Hej
We Wroclawiu bylo cudownie
Mialam okazje poznac osoboscie cztery kotki: Moli, Fuksa, Nalke i Lilo
I Anie Dyktature, z czego sie bardzo ciesze
Szkoda, że Marysia nie dojechala, ale ciesze sie, że w ogole miala to w planach
I fotografowalismy sie na maxa wczoraj
Jestem dzis padnieta
przyjechalismy do domu o 24. m. zrobil mi mocniejsza kawe, wiec baterie sie laduja i siadam do zdjec. Juz wiem, ze mam piekne ujecia. Wyjechalam z Wroclawia z kompletem zdjec, bez poczucia że czegos nie udalo mi sie zrobic, ze brakuje jakiegos zdjecia.
Molinka zachowała sie dokladnie jak Kitusia podczas zdjec. Nie chciala pozowac na bialym tle. Mojej Kitusi nigdy nie udalo mi sie zrobic zdjecia studyjnego, ale tez bardzo sie nie staralam, odpuszczalam, myśląc że mam jeszcze czas ;( w kazdym razie cierpliwosc sie oplacila i Molinka przyszla pozowac na swoich warunkach i na swoim terenie - czyli na drapaku
slicznie zapozowala, do tego pokazala jaki ma super drapak i jak pieknie potrafi drapac
Identico jak Kitusia. Ona tez pozwalala sobie robic zdjecia na wlasnych warunkach i na swoim terenie. Troszke mam wyrzuty sumienia, że Molinke wystraszylam, ale bardzo chciałam zrobic jej zdjecie. Mam nadzieje, ze mi to wybaczy ale to ze przyszla na koniec bardzo doceniam
ciesze sie, ze doczekalam sie tego momentu.
Fuks byl bardziej sklonny pozowac. Prezyl sie pieknie i slicznie bawil. Skradl serce mojego m., bo m. teskni za samcem, od razu sie dogadali i przypadli sobie do gustu. Zauwazylam że ze soba czesto obcowali
i że moj m. chodzi za Fuksem i bierze go na ręce! W aucie mu mowie, co on tego Fuksika ciagle podnosi na rece, może Fuksik tego wcale nie chcial! A on ze nie mogl sie powstrzymac i ze Fuks i tak mu ciagle na kolana wskakiwal. Pytam - chcialbys takiego Fuksa? A on ze TAAK!
Fuks ma piekne srebrne futerko, nigdy nie widzialam srebrnego kota Ooo
Nalinka to urodzona modelka! Nie mielismy czasu na zapoznanie sie, od razu przystapilismy do zdjec, a oba kotki Ani idealnie sie do tego dostosowały
Nalinke mozna fotografowac dlugo i pieknie pozuje. Raz tak, raz tak. Patrzy w obiektyw i przybiera minki niczym Top Model
ma tez glowke stworzona do calowania. Nie moglam sie powstrzymac. Mam nadzieje ze to nikomu nie przeszkadzalo
Przy fotografowaniu Lilo musielismy troszke kombinować, bo kotka interesowalo ciut wiecej niz samo pozowanie
ale tez sie udalo i to nawet razem Lilo i Nalke. Oba kotki Ani byly bardzo otwarte na nowe. Lilo slodziutki tez i taki kochany
No takze wyjazd byl bardzo owocny. Nie ma to jak w polowie drogi do Wroclawia przezyc zawal, ze sie waznej rzeczy zapomnialo ;( uczucie bezcenne. O krok od zawracania, ale na szczescie udalo sie ominąć ten brak i sesje odbyły sie bez problemow.