Bytomskie Łobuzy cz.11 - zdj str 11 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 01, 2017 23:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Jestem za mrożeniem/parzeniem. Po co koty narażać.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 02, 2017 0:01 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Wszystkiego najlepszego Tosiu! :birthday: :balony: :201494
klaudiafj pisze:Ale mam pytanie - czy można czy nie można podawać kotom mięso surowe bez sparzenia czy bez przemrożenia?

Zdania są różne. By wybić większość, bądź wszystkie bakterie, trzeba zamrozić mięso na co najmniej 3 tygodnie. Krótkie przemrożenie, jedynie usypia bakterie, a po odmrożeniu, ponownie się namnażają. Sparzenie też wszystkiego nie wybije. Lady dostaje zarówno mięso przemrożone, jak i całkowicie surowe, i nic jej nie jest.

Jednak między kotem chrupkożercą, a kotem na BARFie jest taka różnica, że u tego drugiego, z uwagi na niskie pH w żołądku, większość bakterii nie jest w stanie się rozwinąć, więc ryzyko bakteryjnej choroby, jest prawie zerowe.
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

Post » Pt cze 02, 2017 8:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Tosieńko

Obrazek

mnie sie wieczorem w łóżku przypomniało ,ze Tosia ma urodziny, jak ten czas szybko leci
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72831
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 02, 2017 8:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

:birthday: :dance:
:D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 02, 2017 10:24 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

A ja pamietam jak pilysmy pepkowe :ryk:
Do dzis mam zapisane to zdjęcie.
Pamietam jak sie śmiałam jak Klaudia to zrobiła :lol:

A Tosia juz Duza Panna <3

Bądź szczęśliwa Tosiu <3
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt cze 02, 2017 11:13 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Widze ,ze trafiłam na urodziny :D :birthday: :201437 :201430 .
Wszystkiego Najlepszego dla solenizantki :ok:

Co do wątróbek podawałabym je świeże bez parzenia jeśli naturalnie sa dokładnie umyte.Skoro tak smakują .....

Naprawde chciałabym aby Ci się udało dostac do dobrego lekarza. Do kogos kto zyska Twoje zaufanie.Pisałam juz ,ze ja mam takiego lekarza w przychodni i bardzo go szanuje. To bardzo wiele w sytuacji kiedy człowiek musi się zdac na osobstą poradę :ok: :ok: :ok:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt cze 02, 2017 11:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Wszystkiego najlepszego Tosieńko :birthday: :201461
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 02, 2017 12:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Dziękuję za życzenia dla Tosi :1luvu: :201465

Nie byłam u lekarza, bo nie zwlekłam się z łóżka :oops: Wstyd, ale wstałam o 13 ze świadomością, że jestem w śpiączce i mogłabym tak spać cały dzień. Jak już zasnę to naprawdę jak suseł. Do tego dostałam o. i zdychałam z bólu. Słynę z tego, tak śpię i walczę z tym. Oczywiście jak muszę wstać to wstaje, ale jeżeli mogę spać to nie umiem się zwlec. Czytałam wczoraj, że to nie dlatego, że taka jestem, ale to objaw tej tarczycy. Minioną sobotę przespałam do wieczora. Jak wstanę o normalnej porze to popołudniu znowu śpię. Zero energii, zero motywacji.
Ogólnie to poczytałam sobie wieczorem - chyba wiem czemu mam Letrox a nie euthyrox - bo doktorka usłyszała ode mnie, że nie jem już prawie nabiału, a w eutyroxie jest coś z mleka - miło, prawda? :)

Ale czytałam o tym leku z innych powodów - chciałam poprawić sobie humor historiami innych dziewczyn o tym jak one na Letroxie cudownie schudły, dostały energii życiowej i są teraz zupełnie innymi kobietami. Co wczytałam? Że utyły 20 kilogramów szybciej niż bez tej tabletki, a "nic" nie jedzą.
Jak to możliwe? Przecież to jest po to, żeby metabolizm, który stoi, ruszył.
Boję się, że ze mną też tak będzie :(

Zjadłam pierwszą tabletkę. Po pół godzinie a nawet godzinie miało być śniadanie - przespałam je.

A teraz piję kawę, dopiero zjadłam i czekam aż zapali się silniczek i będę mogła iść do wetki z MArysią. A właściwie to jechać, bo m. nas musi zawieźć. I ściągamy szwy :D

Na weekend jest dużo planów - malowanie mieszkania, umycie okien. Żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce :/

.
.
przyszedł teraz m. i mi wygarnął, że mówię, że nic mi się nie chce a jednak na forum umiem wejść - czyli coś mi się jednak chce :roll: :lol:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 02, 2017 14:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Zdrówka Tosieńko i samych smaczności.
Obrazek

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 02, 2017 15:33 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Tosiuniu
:balony: :balony: :balony: :birthday:
Pralcia z Kubusiem, Klusią no i z dużą


Klaudio, to zależy od dawki leku.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 02, 2017 16:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Wszystkiego najkocieńszego Tosiu :balony: :birthday: :balony: :flowerkitty:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 02, 2017 17:29 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Ja nie muszę oglądać zdjęcia - mnie ślina leci na widok liter układających się w piękne wyrazy: ogórki małosolne.... :201419
Zawsze sama kiszę, robię też weki- no, ale to nie są małosolne, chociaż tez pyszne.
I trzymam kciuki za remont :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 02, 2017 20:07 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Bardzo dziękuję za życzonka dla Tosi :)

Małgosiu, chyba tak jest, bo doczytałam wątek na pewnym forum i później już się odzywały panie, które mówiły, że schudły. TSH powinno być na poziomie 1 8O
Ja póki co swój pierwszy dzień na hormonie przeżyłam i nie zauważyłam żadnych reakcji.


M poszedł koło 18.30 na trening, a ja ... spać :ryk: Zasnęłam twardo i dopiero się obudziłam. Fajnie jest wiedzieć, że to nie mój daremny charakter, a tarczyca :D Oczekuję sporej poprawy po lekach :mrgreen:

Ale mi teraz zapachniało zupą ser w ziołach, mam halucynacje nosowe chyba :D

Waanko moje małosolne wyszły mistrzowskie :mrgreen: choć teściowa tak się szczyci swoimi, a ma twarde podeszwy z rozmoczonym wnętrzem :D Zjadłam jednego i już nie mogłam drugiego ;) A specjalnie jechała po ogórki na targ i tylko ona wie jakie wybierać. Ja moje kupiłam w Auchanie - brałam takie co mi w rękę wpadły - duże i małe, ciemne i jasne. Zrobiłam je dopiero 2 dni później i są doskonałe - całe chrupiące, w środku słodziutkie na zewnątrz lekko słone i lekko ukiszone - pyszneee! a za chwilę będą cierpiały na suchoty, bo wypiję całą tą wodę. Czyli jednak w markecie też można fajne ogóreczki dostać ;)

Marysia jaka słodziutka <3
Obrazek

Skarży się, bo godzinę już czekamy u wetki:
Obrazek

W domu już bez szwów. Tosia pokazuje co można robić na drapaku :) Mam nadzieję, że Maryś będzie chciała się rozruszać i skoczy na drugą poduchę. Na trzecią nie ma kota odważnego :roll: Nawet Tosia się tam boi.
Obrazek
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt cze 02, 2017 20:22 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Przyjdzie czas ,że wejdą i na trzecią...Zobaczysz odważą sie ,
Nieciekawie zta tarczyca.Ale bardzo się ciesze ,ze poszłas do lekarza i zaczełas cos z tym robić. Bez leków mogło byc tylko gorzej.
Co do ogórków to jest loteria.
Myslę ,z ei teściowa chciala zrobic dobre .To łut szczęscia na jakie sie trafi.
Najgorzej jak są przenawozone.Wtedy istotnie kapcie w środku ana wierzchu twarda tylko skóra.Tak samo w weckach kwaszone na zimę.
Przyznaje ,z e juz od dawna nie kwasiłam w słoikach tylko duzy słój w sezonie.Sama jestem to nie przejadam,
Co innego jak było nas czworo.,Wtedy nie mogłam nastarczyć ,
Dodawałam do ogórków po za koprem liście wiśni,debu,korzeń chrzany ,nasiona gorczycy,czosnek .Wodę soliłam wg uznania smakujac ale zawsze podstawą była dobra woda ze studni(teraz mam oligoceńska w wodociagu )Wychodziły pyszne,
Miewałam raz wr oku gości z okazji t,z Dozynkowa -od dogów bo wszyscy mieliśmy dogi,
W takie spotkanie szedł olbrzymi,kamienny gar ogórków małosolnych ,czarny chleb i smalec włąsnej roboty (I wiem ,ze Cie tym nie zachwyce ale ja jem mieso )
I pod te wiejskie smakołyki te ogórki szły jak woda.... :D

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt cze 02, 2017 20:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :)

Fajny kontenerek otwierany od góry :)
I lakier na paznokciach tez fajny :ryk:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sibia, Silverblue i 328 gości