Bytomskie Łobuzy cz.11 - zdj str 11 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 24, 2017 16:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Jeszcze może dodam, że ja też uczę się weganizmu. Gotowania nowych dań, nowych smaków, czy przerabiania tradycyjnych na wegańskie. Tak jak kiedyś uczyłam się wegetarianizmu. Ale to jest mój wybór i ja tego chcę. Natomiast jak mam kogoś nakarmić to mam obawy, bo nie wiem czy posmakuje i czy nie będzie siedział głodny. Zawsze chcę zrobić jakąś super wegańską potrawę, żeby ten ktoś zobaczył jak można jeść bez nabiału, jajek, mięsa. Bo choćby wydaje mi się, że to jest ciekawe kosztowanie nowych potraw. I powiem Wam, że jestem zdziwiona, bo do mnie ludzie przychodzą i jedzą. Oczywiście, rodzina, ale ja mam tak, tak sobie wytworzyłam i wymarzyłam, kto do mnie przychodzi to będzie dostawał jeść :D To nie musi być dużo czy coś trudnego do przygotowania (zależy ile mam czasu) np pasta z tofu, pieczywo i warzywa na chleb na przykład tylko, ale coś zawsze zaserwuję i patrzę jak ten ktoś je. I zawsze widzę, że ludzie zjadają ze smakiem zupełnie nieznane dla siebie rzeczy. Moja mama powiedziała, że ona tylko u mnie takie rzeczy je, o których istnieniu nawet nie słyszała. I że smakuje :D

Choć czasem coś mi nie wyjdzie. Jeden kotlet niedosolony, inny przesolony. Normalne u mnie, ale i tak wszystko jest zjadane ze smakiem :)

Teraz testuje różne rzeczy na nowym ochotniku, czyli na dziewczynie od brata. Testuje, czyli wykładam przed nią papu i patrzę czy smakuje. Ona chociaż skromna to zawsze chce jedzenie do domu zabrać, jak coś zostanie :D Więc w ten sposób kolejne osoby ostatnio testowały ciasto moje i dwie pasty do chleba - i też wszystkim smakowało.
Na kajaki to my zrobiliśmy bułki i też ona zjadła całą bułę, mimo, że nawet ja nie dałam rady, a pasta wyszła mi średnia, a jej i bratu smakowało.

Także nikt nie cierpi jedząc u mnie, nikogo zmuszać nie muszę, a dzięki temu poszerzam wszystkim horyzonty smakowe :D
I zauważyłam, że niektórzy już przychodząc do mnie z ciekawością czekają co podam tym razem.

Oczywiście jak dzieci przyjeżdżają to jest nabiał. Mleko, śmietany i sery. Także też umiem iść na kompromis :) W zeszłym roku jeszcze kupowałam szynkę czy co tam Wiki chciała, ale teraz jest wegetarianką a młodsza też nic z mięsa nie chce.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lip 24, 2017 17:52 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Nie szukałam tego, naprawdę. Oglądałam przepisy z nowego kanału i yt podał mi to z boku, ale warto zobaczyć: https://www.youtube.com/watch?v=P55U_RgEJ2A
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lip 24, 2017 18:11 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Powaliło mnie to z yt Klaudia. Mam czasem ochotę spróbować bez mięsa funkcjonować, tylko mam w tym temacie ograniczona wiedzę i nie wiem co miałabym jeść :roll:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon lip 24, 2017 18:12 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Ty robisz jakieś pasztety, smalczyki i to wszystko tak pięknie zawsze wyglada... mój mąż raczej na to nie pójdzie ale chociaż ja sama bym chciała spróbować...
Ty sama Dania wymyślasz czy szukasz gdzieś w internecie, na blogach?
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon lip 24, 2017 18:30 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Moniczko, wiem ze trudno jak sie nie wie co można jesc i jakie sa potrawy. Twoj maz na pewno sobie mysli - na talerzu byly ziemniaki, kapusta, mieso, sos - nie jemy miesa, to zostanie kapusta i ziemniaki. Wcale mu sie nie dziwie, bo ja tak samo myslalam o weganizmie.
Ale zdziwil by sie gdybys mu podala rosol pyszny i tłusty, do tego ziemniaczki, kapusta, kotlety schabowe i np sos lub nie (pieczeniowy), a na deser ciasto bez jajek (bo nie trzeba jajek w ciescie) :mrgreen:
Po prostu powoli musialabys wprowadzac jakies nowe dania. Moze zacznij od "schabowych"? Czyli kotletow sojowych w panierce.

Ja sama wymyslam dania - cos chce zweganizowac to probuje. Przez tyle lat juz doszlam do kazdego dania. Procz karpatki ;) ale tez korzystam z przepisow w sieci. Moze zrob smalczyk. A jak chcesz isc na latwizne to mozesz kupic smalczy roslinny i w sloiku pulpeciki weganskie w sosie pieczeniowym, wegusie. Tylko jak cos to kup dwa sloiki, bo to jest takie pyszne.
Ja mieso odcielam z dnia na dzien. Jadlam co zostalo. A potem zaczelam tworzyc. Przeszlam na wege, kiedy w sklepach prawie nic nie bylo. Teraz jest ogromny wybor.

Nie chce żeby ten watek byl o wege i że ja tu propaguje wege. Tylko pokazuje przepis jak cos zrobie super i mi smakowalo, bo moze sie skusicie na cos. A przeciez czesto lodowka jest pelna a pomyslu brak. Albo ktos powie, ze ciasta nie zrobi bo jajek nie ma itd.a da sie ;) nalsnikow nie zrobi choc woda i maka jest zawsze prawie. Sama sie ciesze, ze odkrywam takie patenty, bo dzieki temu nawet jak nic nie ma to mozna zrobic super danie :) warto znac kuchnie weganska wlasnie po to :)
A mysle, ze takie przepisy sa ciekawe, bo jak zrobic tradycyjny obiad to kazdy wie ;)

Niedługo będę robić sery - żółty i mozarella :mrgreen: https://www.youtube.com/watch?v=IlmXLjx5Wjo
https://www.youtube.com/watch?v=L-kye88__cg
żółty mi się zgubił.

Teraz jest też milion osób, które weganizują czy wegetarianizują kazde danie i dzielą się tym w sieci. Można korzystać z tego :) Kiedyś nie było takiego luksusu :)


O jacie! Jutro robię taką zupę https://www.youtube.com/watch?v=eBjT5a3fdUU nigdy nie podsmażałam ogórków 8O
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lip 24, 2017 20:02 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

O tak, takie jajeczko na grzance :D :smokin:
Moja Babcia miała kury, zielononóżki i karmazyny. Gdy jako mała dziewczynka spędzałam u Babci wakacje, codziennie miałam za zadanie wybrać wszystkie jajka z kurnika; czułam sie taka ważna :D a niosły się te kury wzorowo, bo zawsze było tyle jajek ile kur :D
Chodziły sobie po zagrodzonym terenie i dostawały pszenicę i jakąś mieszankę paszową.
Klaudia, Dobrze, ze proponujesz tutaj taką różnorodność i fantazję przy przygotowywaniu posiłków - dzięki Tobie gotuję zupę serową bez sera i kotleciki marchewkowo- pieczarkowe, a domownikom smakuje! przymierzam się do pasztetowej i smalczyku :D :piwa:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 24, 2017 20:06 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Waanko to cieszę się, że przepisy się przydają :) Ja sama nie przypominam sobie kotlecików marchewkowo - pieczarkowych :D a zrobienie smalczyku zajmuje parę minut :) Gorzej z czekaniem aż stężeje :D
To jest mój smalec :mrgreen: https://www.youtube.com/watch?v=N5kmhD8DIu0
i planta albo tłuszcz kokosowy :)

A co by się stało gdybyś nie zabrała jajek? By się zepsuły?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lip 24, 2017 20:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Jajka były potrzebne do makaronów, ciast, naleśników - dużo tych jajek "wychodziło" na bieżące potrzeby. Co do kur, generalnie Babcia czasem zostawiała jedno w gnieździe, gdy miała młode kurki, bo podobno wtedy łatwiej im było te pierwsze jajeczka znieść. I to jajko rzeczywiście dość szybko się psuło i śmierdziało, robił się z tego zbuk.
Kotleciki są pyszne! Już kilka razy je robiłam :D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 25, 2017 8:32 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Klaudia nowy watek wege powinnaś założyć bo ciężko w tylu postach szukać przepisów :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto lip 25, 2017 10:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Waanko, czyli u Was był kogut, więc z jajek wyklułyby się pisklęta, gdybyś ich nie pozbierała. :)

Lubię koguty, fajnie byłoby mieć domek i słyszeć jak jakiś kogut pieje. Ale jak gdzieś słyszę koguta to od razu myślę o tym, że tym kurczakom obcina się głowy. Byłam na wsi i to widziałam. Widziałam jak mój ojciec, wujek i ktoś jeszcze gonią ze śmiechem przerażone kury. I jedną łapią... uciekłam z płaczem, darłam się na całą wieś jakie to pojeb... i więcej tam nie pojechałam. Choć przeżywałam wtedy pierwszą miłość do kolegi kuzyna. Porzuciłam go bez mrugnięcia okiem. Nie lubię wsi. To nie są miejsca sielskie, anielskie jak niektórzy starają się to opisać. Mój m. ma rodzinę na wsi i całe gospodarstwo. Nie jedno, bo rodzina duza. Zawsze nas bardzo zapraszano, mogłabym tam często jeździć, pewnie miałabym milion tematów do fotografowania. Ale on zawsze blokował te pomysły. I parę razy usłyszałam, że to nie jest dla mnie. Nie że chciałam, tylko ciekawiło mnie dlaczego robi wszystko, żebyśmy nie pojechali. Nawet od jego siostra powiedziała, że lepiej dla mnie jak tam nie pojadę. Lubię wsie, na których nie ma zwierząt. Bo raczej mało jest miejsc, gdzie zwierzęta są "dla towarzystwa". Nie umiem się cieszyć widokiem zwierząt gospodarskich, bo wiem jak skończą.
O wsi przeczytałam cudowną książkę Tessa d’Urberville napisaną przez Thomasa Hardego (w 1891 r. pierwsze wydanie). Kocham czytać książki z minionych epok, to jedyne książki od których nie umiem się oderwać. Oprócz tego, że książka jest wybitna, to bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie podejście autora do zwierząt. Byłam tym szczerze zachwycona. Bardzo polecam. Zobaczyłam też wszystkie ekranizacje tej książki.

Tak, to dobry pomysł z tym blogiem. Zawsze o tym myślę, gdy muszę kolejnej osobie podawać jakiś przepis z głowy :D od kilku lat sobie obiecuje, że założę ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 25, 2017 11:00 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

O, znalazłam jeden fragment o myśliwych:
"...biegali niby w napadzie szału zwanego "amok", a celem ich stawało się niszczenie życia - w tym wypadku życia bezbronnych ptaków hodowanych sztucznie dla zaspokajania tych krwiożerczych instynktów; w ten nieludzki i nierycerski sposób mordowali swych słabszych braci będących, podobnie jak i oni, dziećmi płodnej matki-natury."

Czyż to nie prawdziwa perełka? I takich perełek jest w Tessie mnóstwo. A trzeba pamiętać, że to była wiktoriańska Anglia. Pomyśleć by można, że wówczas nikt nie zawracał sobie głowy zwierzętami, a jednak :) Thomas Hardy podbił moje serce tymi smaczkami, które włożył pomiędzy akapity powieści. :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 25, 2017 11:47 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

:D :D :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 25, 2017 11:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Przeglądam wątek w celu znalezienia przepisów i na stronie 19 znalazlam czaderskie zdjecia :1luvu: Nie przeklejam ich bo dużo jest ale wróćcie do nich :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto lip 25, 2017 12:07 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Jakie zdjecia? :20147 Nic nie wiem ;)

Zapomnialam powiedziec, że Toska sika poziomo. Choc juz o tym wspominalam.
Ostatnio smierdzialo z kuwet. Zwirek nie pomagal. Kuwety odsunelam a tu sciana obsikana. Ja mam na scianie 2 metrowa przezroczysta plyte, wiec sciana nie zagrozona, ale na plycie widac, że jest nasikane. Plyta tez chroni tapete przed drapaniem i sikaniem i nie jest przymocowana, wiec latwo umyc.
Tosia nie zawsze tak robi, ale czasem wchodzi do kuwety i trzesie szybko nasada ogona i szcza na sciane poziomo.
Jak kocur!
Czy powinnam isc z nia do seksuologa, ktory omowi z nią jej płeć?

Edit. Ahahaa to jak sie Marys nacpala kocimietka :ryk:
viewtopic.php?f=46&t=179420&start=270
To bylo strasznie smieszne :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lip 25, 2017 12:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 11 - zdj str 11 :) TAURYNA - sprzed

Ja po prostu zamiast kuwety mam skrzynke plastikowa :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 117 gości