Bunio& Daga pisze:Smutne to bardzo.Ale pięknie napisałaś.Az mi się łzy zakręciły.Sprawiedliwości nie ma na świecie.Dobrze ,że chociaz odszedł kochany i otoczony opieką,
Masz racje ,ż eto szkoła życia dla dziewczynki.
Ja mam ustawiony przelew co miesięczny na fundacje Centaurus, która też wykupuje konie z rzeźni. Sensem tego jest właśnie to, żeby wyrwać konia śmierci i żeby dożył on w szczęściu swoich ostatnich dni. W szczęściu, którego nieraz nie zaznał przez całe swoje życie. Nawet jeżeli są to tylko 3 tyg takiego życia... Siwy zmarł szczęśliwy, może właśnie dlatego się poddał, bo już nie musiał walczyć, dotarł do swojego raju na ziemi
zuza pisze:klaudiafj pisze:A żebyście wiedziały, że zazdroszczę dzieciom takich hulajnog
Chciałabym mieć hulajnogę! Teraz powoli wraca to do łask. Powiedzmy, że z m. mogłabym jeszcze gdzieś jechać na tym, ale sama?
Jakbym śmigała przez Bytom do CH Agora to by pewnie się ze mnie śmiali :/
No i?
Smiech to zdrowie
Co Cie obchodzi, co mysla obcy ludzie?
Z tak marną samooceną jaką ja mam to mnie obchodzi
Jak idę ulicą i usłyszę śmiech to mimo, że jest 50siąt innych ludzi to czuję, że to ze mnie się śmieją. Na hulajnodze chyba bym się spaliła ze wstydu. Chyba, żebym z kimś jechała. W Polsce jesteśmy zaściankowi - tu nie można jeździć na czym się chce. Choć coraz więcej ludzi wyciąga przedziwne pojazdy - im dziwniejszy tym lepszy.
Sama ostatnio widziałam faceta w garniturze na hulajnodze
zuza pisze:Madrze jej powiedzialas... mam nadzieje, ze przytulenie do innych konisiow jej pomoze.
Tak, miała iść utulić tego Mikiego, który stał nad Siwym i ciągle go pilnował. Miała go odciągnąć i zająć się nim. Sama potwierdziła, że musi faktycznie iść zająć się nim, bo on też cierpi.
MalgWroclaw pisze:Powiedz Jej, żeby pocieszyła inne konie
Powiedziałam, żeby poszła do innych koni, którymi teraz też trzeba się zająć. Żeby się poszła przytulić.
MaryLux pisze:Mądrze powiedziałaś Wiktorii...
A w sprawie hulajnogi - ostatnio widziałam dziewczynę śmigającej na czymś takim, do tego w świetnej sukience i z plecaczkiem. Samą. I fajnie to wyglądało
Na pewno to wyglądało uroczo
Ale nie wiem czy ta osoba miała 33 lata na karku i o 10 kg za dużo
Wczoraj mieliśmy wieczór planszówkowy. Był mój brat z dziewczyną i nasz kolega Mariusz. Graliśmy w Terraformacje Marsa (o ile dobrze pamiętam pierwszą nazwę), Szczęść Boże (o górnikach i kopalniach), Pan tu nie stał, Twoja kolej i Zęby Smoka i Jeżyki
A mówię, bo może kogoś zainteresują tytuły.
Miałam zadzwonić wczoraj do Wiktorii na wieczór, ale wieczór przeciągnął się do 1 w nocy. Znowu demon mi szepcze - "po co czekać z niespodzianką, napisz do Wiktorii co jej kupiłaś, wyślij zdjęcie, może ją to ucieszy i odwróci myśli" - za każdym razem tak mam. Nie umiem utrzymać prezentu w tajemnicy do dnia spotkania. Ale poważnie - zdradzić jej niespodziankę na pocieszenie? Czy nie?
http://www.sport-shop.pl/deskorolka-wav ... 23484.htmlWybiramy się dzisiaj na Pustynie Błędowską - nigdy tam nie byłam, a mam blisko. To prawdziwa pustynia ponoć aż po horyzont :
http://regio4trip.pl/upload/photos/1024 ... a1a873.pngMaly Tos (fotka do gory nogami :/ )
Ps. A wiecie co, a kupie sobie hulajnoge kiedys i bede jezdzic z dziećmi
http://nf.pl/po-pracy/dorosli-coraz-cze ... ,49086,267Na swiecie nikogo nie dziwi hulajnoga, ale w zasciankowej Polsce... Widzialam tez ojca z synem na hulajnogach. Podoba mi sie to bardzo. Przeczytalam ze w Czechach to tez popularne i reklamuja ten sport "zadek ne boli"
http://m.trojmiasto.pl/praca/Kto-sie-od ... 91734.htmlAle Czechy to Czechy - nikt nie ma takiego poczucia humoru jak oni
Chcialabym tez mieć wrotki na trampku! Np takie
http://www.sport-shop.pl/wrotki-ollie-r ... 35758.html. Czyz nie sa cudowne?? Ja uwielbiam wszystko na czym mozna jezdzic lub pływać
Chyba do tej deskorolki dla Wiki powinnam kupic ochranicze i kask.. Choc wiem, że Wiki ma juz doswiadczenie z klasyczna deskorolka.