Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia po raz 41

[Ewa L.]

Lubię gołąbki. Nawet bardzo lubię. Ale ja prawie wszystko lubię.

Hmmm, ja w poniedziałek jadę na dwudniowe szkolenie do Gdańska. Lubię szkolenia, zawsze to jakieś oderwanie od pracy i można się czegoś nowego dowiedzieć - albo z czymś polemizować (co mam w planie ), ale teraz trochę mi to szkolenie nie na rękę. W środę będzie w pracy masakra. Już się boję

Dasz radę .

[Sihaja]

Ja też lubię gołąbki. Wszystkie. I te tradycyjne, z mięsem, ale też - obłędne z kaszą gryczaną i grzybami. Pyyycha

[Dyktatura]

Mam, ale nie będę wszystkich wstawiać, spróbuję ci wysłać mailem
nie, chyba lepiej na pw, bo i tak muszę przez wstawkę

Najpierw poproszę foty do mnie. Musze zatwierdzić czy dobrze wyszliśmy.

[klaudiafj]

Dzien dobry jakie macie plany na niedziele?

[Dyktatura]

Ja też kocham gołąbki. Najbardziej kapustę i sos. Farsz już nie koniecznie.

[Ewa L.]

Ja też lubię gołąbki. Wszystkie. I te tradycyjne, z mięsem, ale też - obłędne z kaszą gryczaną i grzybami. Pyyycha

U mnie w domu robi się z mięsem i ryżem i czasami dodaję pieczarek jak aktualnie mam. Nie przepadam za nimi ale zjeść zjem.

[Ewa L.]

Mam, ale nie będę wszystkich wstawiać, spróbuję ci wysłać mailem
nie, chyba lepiej na pw, bo i tak muszę przez wstawkę

Najpierw poproszę foty do mnie. Musze zatwierdzić czy dobrze wyszliśmy.

Dobrze Aniu wyszłaś , dobrze.

[Ewa L.]

Dzien dobry jakie macie plany na niedziele?

Najchętniej to przeleżeć w łóżku ale obiecałam wejść do rodziców.

[Ewa L.]

Ja też kocham gołąbki. Najbardziej kapustę i sos. Farsz już nie koniecznie.

To ja odwrotnie za kapustą nie przepadam. Kapustę to lubie taką młodą z dużą ilością koperku.

[MalgWroclaw]

Po powrocie z podwórka poczytałam o Waszych gołąbkach, położyłam się jeszcze na chwilę (dopiero za trochę muszę iść do pracy) i śniło mi się, że siedzę w teatrze na widowni, a przed spektaklem podali obiad. Wiadomo, trzeba było zjeść we foyer, ja ukradkiem zabrałam talerz na widownię i jem ziemniaki oraz nogę z kurczaka (bardzo realistycznie). I później nie mam co zrobić z talerzem, więc zanoszę go na podwórko i stawiam u kotów, bo na pewno się przyda jako miska.

[Gosiagosia]

Dzien dobry jakie macie plany na niedziele?

Ja planów nie mam wieje i gwiżdże wietrzysko aż się nie chce wychodzić na dwór. Rano o 7 musiałam wyjść z psem Pochodziliśmy dłużej żeby koty spokojnie zjadły. Jednak strajk głodowy nadal trwa tylko Hugo zadowolony że będzie miał tyle żarcia tylko dla siebie.
Życzę milej niedzieli.
To moje plany na resztę dnia

[klaudiafj]

Po powrocie z podwórka poczytałam o Waszych gołąbkach, położyłam się jeszcze na chwilę (dopiero za trochę muszę iść do pracy) i śniło mi się, że siedzę w teatrze na widowni, a przed spektaklem podali obiad. Wiadomo, trzeba było zjeść we foyer, ja ukradkiem zabrałam talerz na widownię i jem ziemniaki oraz nogę z kurczaka (bardzo realistycznie). I później nie mam co zrobić z talerzem, więc zanoszę go na podwórko i stawiam u kotów, bo na pewno się przyda jako miska.

Jutro robie weganskie z sosem pomidorowym ale nie wiem co w farszu jeszcze na pewno ryz.

[Ewa L.]

Dzien dobry jakie macie plany na niedziele?

Ja planów nie mam wieje i gwiżdże wietrzysko aż się nie chce wychodzić na dwór. Rano o 7 musiałam wyjść z psem Pochodziliśmy dłużej żeby koty spokojnie zjadły. Jednak strajk głodowy nadal trwa tylko Hugo zadowolony że będzie miał tyle żarcia tylko dla siebie.
Życzę milej niedzieli.
To moje plany na resztę dnia

To jest właśnie ten minus przy psie że czy wieje , czy leje , czy słońce świeci czy pada śnieg z psem trzeba wyjść. Czy się człowiek dobrze czuje czy źle czy ma gila do pasa spacerek musi być i tyle.

[Ewa L.]

Po powrocie z podwórka poczytałam o Waszych gołąbkach, położyłam się jeszcze na chwilę (dopiero za trochę muszę iść do pracy) i śniło mi się, że siedzę w teatrze na widowni, a przed spektaklem podali obiad. Wiadomo, trzeba było zjeść we foyer, ja ukradkiem zabrałam talerz na widownię i jem ziemniaki oraz nogę z kurczaka (bardzo realistycznie). I później nie mam co zrobić z talerzem, więc zanoszę go na podwórko i stawiam u kotów, bo na pewno się przyda jako miska.

Jutro robie weganskie z sosem pomidorowym ale nie wiem co w farszu jeszcze na pewno ryz.

Ja dziś mielone wyjmę i jutro spagetti na obiad zrobię bo chyba do rodziców nie pójdę .

[MB&Ofelia]

Ja nie wiem co będę jadła jutro i pojutrze. Bo będę na szkoleniu i zjem to co przygotują organizatorzy. Na szczęście nie jestem wybredna, zjem co dadzą (chyba śledzi nie zaserwują? ).