Strona 20 z 28

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Sob lis 25, 2017 20:05
przez kalair
anulka111 pisze:Grunt,ze po problemie,ale choc jeszcze raz bym dala preparat kotom jak okres dzialania tego co maja sie skonczy.

Widocznie zlapalas we wlasciwym momencie na samym poczatku, poza tym pchelki lubia balagan,a Ty jestes perfekcyjna pania domu :mrgreen:

Ja?! Perfekcyjna pani domu?! :ryk: Oj, Ania, to jak biegun północny i południowy. :mrgreen: W każdym razie co się dało, poprałam, albo potraktowałam mopem. Ale teraz pogrzebałam w futerku Lafci, i są znowu kupki pchle. Nie twierdzę, że się pokazały teraz, bo nie sprawdzałam od czsu podania praparatu, ale jednak mnie zaniepokoiły. No i pytanie-czy mogę wyczesać koty?? Nie wyczeszę praparatu ze skóry? :roll:

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Nie lis 26, 2017 11:35
przez klaudiafj
kalair pisze:
anulka111 pisze:I jak tam,co slychac?

No więc ...nie wiem. :lol: Tzn. trudno mi powiedzieć, co z pchłami. , ja ich nie widzę. A martwą znalazłam tylko jedną na kołdrze. hmm..Zastanawiam się, czy w takim razie będzie potrzebna kolejna dawka, bo jak widać jeszcze domu jakoś zapchlonego nie miałam. :wink:

Z pchlami walczy sie 3 miesiace. Nie moze byc jedna dawka leku czy jeden oprysk, bo jaja tak szybko nie gina.
Przez trzy miesiace wszystkie koty ppwinny dostawac preparat na skore. Wtedy jak jakieś jajo sie wykluje to nie bedzie zywiciela i pchla umrze. I opryski tez wazne, bo to dodatkowa bron.
Tak mi tlumaczyla wetka :)

Aa i nie jestes jedyna! Na Kotach pojawily sie inne koty z pchlami ;) normalnie nie mozna byc pewnym nawet jak koty niewychodzace.

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Nie lis 26, 2017 18:27
przez kalair
klaudiafj pisze:
kalair pisze:
anulka111 pisze:I jak tam,co slychac?

No więc ...nie wiem. :lol: Tzn. trudno mi powiedzieć, co z pchłami. , ja ich nie widzę. A martwą znalazłam tylko jedną na kołdrze. hmm..Zastanawiam się, czy w takim razie będzie potrzebna kolejna dawka, bo jak widać jeszcze domu jakoś zapchlonego nie miałam. :wink:

Z pchlami walczy sie 3 miesiace. Nie moze byc jedna dawka leku czy jeden oprysk, bo jaja tak szybko nie gina.
Przez trzy miesiace wszystkie koty ppwinny dostawac preparat na skore. Wtedy jak jakieś jajo sie wykluje to nie bedzie zywiciela i pchla umrze. I opryski tez wazne, bo to dodatkowa bron.
Tak mi tlumaczyla wetka :)

Aa i nie jestes jedyna! Na Kotach pojawily sie inne koty z pchlami ;) normalnie nie mozna byc pewnym nawet jak koty niewychodzace.

No właśnie zauważyłam..Jakaś plaga, czy co...?!
No nie wiem. , wszędzie pisze że DO 3 msc. Nie chciałabym truć kotów niepotrzebnie, w końcu to jednak jakaś trucizna jest. W każdym razie uważnie monitoruję, :). A o te opryski pytałam weta, i mój z kolei powiedział, ze to nie jest konieczne. Hmmm. W każdym razie stracił szansę na dodatkowy zarobek. A kolejne dawki frontlinu zamówię w mecie. To wychodzi niemal raz taniej. A co Ty kupiłaś na to pryskanie? No i co z tym wyczesaniem :roll: mogę czy nie...

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Pon lis 27, 2017 8:23
przez bulba
Doberek Bożenko z Kretuszkami :1luvu: Miłego dnia i całego tygodnia Wam życzę :ok:

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Pon lis 27, 2017 11:18
przez Sihaja
:kotek:

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Pon lis 27, 2017 12:36
przez kalair
bulba pisze:Doberek Bożenko z Kretuszkami :1luvu: Miłego dnia i całego tygodnia Wam życzę :ok:

Dzień dobry Kasiu! :1luvu: Również Wam miłego dzionka :D

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Pon lis 27, 2017 12:36
przez kalair
Sihaja pisze::kotek:

ELO Dorcia! :D

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Pon lis 27, 2017 13:32
przez klaudiafj
kalair pisze:
klaudiafj pisze:
kalair pisze:
anulka111 pisze:I jak tam,co slychac?

No więc ...nie wiem. :lol: Tzn. trudno mi powiedzieć, co z pchłami. , ja ich nie widzę. A martwą znalazłam tylko jedną na kołdrze. hmm..Zastanawiam się, czy w takim razie będzie potrzebna kolejna dawka, bo jak widać jeszcze domu jakoś zapchlonego nie miałam. :wink:

Z pchlami walczy sie 3 miesiace. Nie moze byc jedna dawka leku czy jeden oprysk, bo jaja tak szybko nie gina.
Przez trzy miesiace wszystkie koty ppwinny dostawac preparat na skore. Wtedy jak jakieś jajo sie wykluje to nie bedzie zywiciela i pchla umrze. I opryski tez wazne, bo to dodatkowa bron.
Tak mi tlumaczyla wetka :)

Aa i nie jestes jedyna! Na Kotach pojawily sie inne koty z pchlami ;) normalnie nie mozna byc pewnym nawet jak koty niewychodzace.

No właśnie zauważyłam..Jakaś plaga, czy co...?!
No nie wiem. , wszędzie pisze że DO 3 msc. Nie chciałabym truć kotów niepotrzebnie, w końcu to jednak jakaś trucizna jest. W każdym razie uważnie monitoruję, :). A o te opryski pytałam weta, i mój z kolei powiedział, ze to nie jest konieczne. Hmmm. W każdym razie stracił szansę na dodatkowy zarobek. A kolejne dawki frontlinu zamówię w mecie. To wychodzi niemal raz taniej. A co Ty kupiłaś na to pryskanie? No i co z tym wyczesaniem :roll: mogę czy nie...


To nie jest trucizna dla kotów, choć może zależy co. My miałyśmy krople, które trzeba było aplikować co 3 tygodnie przez trzy miesiące, bo taki jest okres wylęgania larw chyba. Opryski wzmacniają broń, bo dodatkowo zabijają larwy zanim te zaczną chodzić i szukać żywiciela. Powiedzmy, że żywiciela nie będzie i umrą. A jaja przetrwają - za chwile nie zakropisz kotów, bo uznasz, że to nie jest konieczne i problem zacznie się od nowa. Ja tylko zrezygnowałam z ostatniej dawki kropli czyli już po trzech miesiącach z tej ostatniej, a preparat do oprysków działa 9 tygodni. Mamy mamy Flee i kupiłam go w necie.
Więc w sumie opryski ze 2 wystarczą.
Zrobisz jak będziesz uważała. U mnie jeszcze MArysia miała zapalenie skóry od pcheł :/ A u Tosi nie widziałam pcheł, bo na czarnym futrze to było ponad moje siły oczne, ale obie były leczone :D
Wszystko będzie dobrze. Najgorzej się naczytać w necie. U mnie pralka chodziła non stop przez pierwsze dni.
Ale nie było trudne zwalczyć tych pcheł :)

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Wto lis 28, 2017 13:00
przez beateczka
Dzień dobry Bożenko i dziewczynki :1luvu: widzę, że u Ciebie prawdziwa bitwa z żyjątkami - trzymamy kciuki
Mam pytanie może coś słyszałaś o onkologu na śląsku potrzebuję dla Stilki

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Wto lis 28, 2017 21:00
przez anulka111
Część Kretuszki
Tyram stop czekam na wasze ogłoszenie zwycięstwa nad pchlami.

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Wto lis 28, 2017 23:43
przez Caragh
Kretuszki :1luvu: :1luvu:

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Śro lis 29, 2017 8:16
przez Sihaja
:kotek:

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Śro gru 20, 2017 21:01
przez Kotina
Obrazek

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Czw gru 21, 2017 17:53
przez Sihaja
Kretki! Pozdrawiamy :)

Re: Szylkretki są piękne-168 :)

PostNapisane: Pt gru 22, 2017 20:57
przez anulka111
czesc- jestem zasypana papierkami a co u was Kretuszki? :kotek: