Rude jest piękne...♥♥♥♥ cz.18- 3 maluszki w DT :)

klaudiafj pisze:
mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Witamy sie na czwartej stronie - wstyd - ale bylysmy na pierwszej tylko ze ślad zapomnialam zostawic

Poczytaj w sieci o chorobie sierpcej kotow i mamlaniu - ja czytalam troche.

Moja Marysia tez ma trochę choroby sierocej :/ ona jak ugniata koc czy mnie to wyciaga dziubek i chce mamlac koc albo mnie. Ale sie powstrzymuje choc do koca przystawia dziobek, ale nie mamle. Ostatnio zwrocilam ba to szczegolna uwage. Tyle ze Marys sama sie stopuje.

Od Ciebie sie zawsze dowiaduje, ze juz wiosna przyszla

U nas tez zdjecia Twojego bylego tymczaska

Oj tam , jaki wstyd, czy to ważne na której stronie
O mamlaniu przeczytałam ile się dało i nie wiem jak jej pomóc małej sierotce
Tak mi jej żal jak ja widzę zwiniętą przed sobą na biurku, bo ona tak lubi się położyć jak pracuję i jak tylko nie czuje mojej ręki , do której sie przytula ,to od razu zaczyna się ssać W nocy jest to samo jak śpi z nami, co jakiś czas słychać jej ciumkanie

Teraz to codziennie obchodzę ogródek i patrzę co nowego zielonego wyszło z ziemi. I muszę powiedzieć, ze widać zbliżającą się wiosnę

A tymczaska już widziałam kilka godzin temu i uzupełniłam folder "Tosia"

To może spróbuj z butelką, skoro mała pije mleko to może się uda jeszcze zaleczyć ten brak cycusia. Ale faktycznie warto spytać behawiorysty.
Chyba to Ty poleciłaś miseczki białe na gumowej podstawie, prawda? Zakupiłam i to jest mega najlepsza miseczka. Planuję kupić kilka następnych. w końcu jedzenie jest w miseczce a nie poza nią i miseczka nie ucieka
Wszystkiego najlepszego na Dzień Koteczków dla koteczków, spóźnione ale szczere
Aha i jak - smakują paszteciki Star?

paszteciki już zjedzone, te wieksze twierdziły, ze są pyszne, a mała tylko powąchała i odeszła, przynajmniej duze miały spokój bo im zwykle robi przeglad misek :mrgreen:

chyba zacznę je kupować, byłoby dobrze gdybym trafiła na ten mieszany pakiet

chodzi Ci o te miseczki? http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... ?rrec=true , bo ja mam takie

barbarados pisze:Za zdrowie

nie dziękuje ,zeby nie zapeszyć

, bo jest poprawa

U nas dzisiaj paskudna pogoda. Nie pada ,tylko leje. Byłam z pieskiem na sikaniu to wróciliśmy przemoczeni

Ale wcale mnie nie martwi ten deszcz, bo przynajmniej rozpuści resztę śniegu i mam nadzieję ,ze szybko pojawią się wiosenne kwiatki, juz sie nie mogę ich doczekać.

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:
mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Witamy sie na czwartej stronie - wstyd - ale bylysmy na pierwszej tylko ze ślad zapomnialam zostawic

Poczytaj w sieci o chorobie sierpcej kotow i mamlaniu - ja czytalam troche.

Moja Marysia tez ma trochę choroby sierocej :/ ona jak ugniata koc czy mnie to wyciaga dziubek i chce mamlac koc albo mnie. Ale sie powstrzymuje choc do koca przystawia dziobek, ale nie mamle. Ostatnio zwrocilam ba to szczegolna uwage. Tyle ze Marys sama sie stopuje.

Od Ciebie sie zawsze dowiaduje, ze juz wiosna przyszla

U nas tez zdjecia Twojego bylego tymczaska

Oj tam , jaki wstyd, czy to ważne na której stronie
O mamlaniu przeczytałam ile się dało i nie wiem jak jej pomóc małej sierotce
Tak mi jej żal jak ja widzę zwiniętą przed sobą na biurku, bo ona tak lubi się położyć jak pracuję i jak tylko nie czuje mojej ręki , do której sie przytula ,to od razu zaczyna się ssać W nocy jest to samo jak śpi z nami, co jakiś czas słychać jej ciumkanie

Teraz to codziennie obchodzę ogródek i patrzę co nowego zielonego wyszło z ziemi. I muszę powiedzieć, ze widać zbliżającą się wiosnę

A tymczaska już widziałam kilka godzin temu i uzupełniłam folder "Tosia"

To może spróbuj z butelką, skoro mała pije mleko to może się uda jeszcze zaleczyć ten brak cycusia. Ale faktycznie warto spytać behawiorysty.
Chyba to Ty poleciłaś miseczki białe na gumowej podstawie, prawda? Zakupiłam i to jest mega najlepsza miseczka. Planuję kupić kilka następnych. w końcu jedzenie jest w miseczce a nie poza nią i miseczka nie ucieka
Wszystkiego najlepszego na Dzień Koteczków dla koteczków, spóźnione ale szczere
Aha i jak - smakują paszteciki Star?

paszteciki już zjedzone, te wieksze twierdziły, ze są pyszne, a mała tylko powąchała i odeszła, przynajmniej duze miały spokój bo im zwykle robi przeglad misek
chyba zacznę je kupować, byłoby dobrze gdybym trafiła na ten mieszany pakiet

chodzi Ci o te miseczki? http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... ?rrec=true , bo ja mam takie

O te http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... owe/542801

Tosia też czasami odchodzi od jedzenia tylko po powąchaniu. Wiesz co robię? Biorę ją do miski, trzymam i na palec daję trochę karmy i do dzioba. Tosia mlaska i często się okazuje, że jak zasmakuje tak karma staje się nie tylko zjadliwa, ale też bardzo smaczna :ok:

Spróbuj też tej metody

A jeszcze też zauważyłam, że podgrzanie karmy i pogniecenie jej widelcem wydobywa z niej aromat i staje się bardzo apetyczna. Trzymam jedzenie dla kotów w nieogrzewanej garderobie przez co jedzenie jest zimne. Więc do miseczki wkładam np puszkę i zalewam ją wrzątkiem. I tak trzymam ze 3 minuty i potem ją otwieram i wykładam na talerzyk. Zauważyłam, że też jedzonko jest wtedy bardziej smaczne dla kotów

O te http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... owe/542801

Tosia też czasami odchodzi od jedzenia tylko po powąchaniu. Wiesz co robię? Biorę ją do miski, trzymam i na palec daję trochę karmy i do dzioba. Tosia mlaska i często się okazuje, że jak zasmakuje tak karma staje się nie tylko zjadliwa, ale też bardzo smaczna :ok:

Spróbuj też tej metody

A jeszcze też zauważyłam, że podgrzanie karmy i pogniecenie jej widelcem wydobywa z niej aromat i staje się bardzo apetyczna. Trzymam jedzenie dla kotów w nieogrzewanej garderobie przez co jedzenie jest zimne. Więc do miseczki wkładam np puszkę i zalewam ją wrzątkiem. I tak trzymam ze 3 minuty i potem ją otwieram i wykładam na talerzyk. Zauważyłam, że też jedzonko jest wtedy bardziej smaczne dla kotów

[/quote]

te miseczki to chyba Ewa kupowała
moje na suche mają te na podkładce, a trzecia miseczka jest płaska dla Rudzi, na mokre też ma płaską, rowkowaną ale inną , a pozostałe koty maja ceramiczne, lepiej mi się muje niz plastikowe
Daisy je juniora, ale lubi duzym podjadać, bo zawsze cudze lepiej smakuje :wink: