Burasy w akcji! Cz. 6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 17, 2017 20:24 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Ojej.. Zdrowia dla Was :ok:
Ty tez masz kominek - zapal sobie :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie wrz 17, 2017 20:27 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Tak ale w sumie leze w sypialni a kominek w duzym :(
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie wrz 17, 2017 20:43 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Janka a może tradycyjne sposoby jak nacieranie Amolem albo bańki pomogą. :?
Albo tak jak MB radzi nalewka imbirowa. Tylko póki nabierze mocy to chwila minie. :roll:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 17, 2017 20:55 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

A pomocniczo moczenie kopytek w gorącej wodzie z solą.
Herbata z imbirem i cynamonem też nie zawadzi. Lepszy by był grzaniec z piwa, ale przy antybiotykach nie bardzo.
Aha, i jeszcze chrzan. Rewelacyjny na katar. Można na kanapkę, albo na łyżeczce dopyszcznie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33252
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 17, 2017 21:01 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Zdrowia życzę i wygrzewajcie się z kotami. U nas też nie grzeją :cry: ale nie jest w mieszkaniu zimno, natomiast leje i leje.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25563
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 17, 2017 22:35 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Ja leżę. Pije hektolitry herbaty z cytryna i miodem.
Dużo leżę. Wieczorem gorący prysznic i dalej do Łóżka.

Alkoholowe rzeczy odpadają. To jest dobre na pierwszym etapie ale nie po 1,5 tygodnia

W Grecji byłam na chodzie. Pomimo gardła i kataru. Położylo mnie w Polsce.

Zrobiłam miksture z dzieciństwa sok z cytryny czosnek i miód
Brzmi ohydne tak samo smakuje ale generalnie zawsze pomagało.

We wtorek raczej lekarz.

Gorączki nie mam ledwo momentami 36.0

Zobaczymy. Mam zatoki zatkane ale już bez bakterii. Na to pomógł antybiotyk bo katar zmienił postać.

Leżymy sobie z Pixiorem już do snu gotowi

Jeszcze ze walne do łóżka therqflu i idziemy spać
Obrazek

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie wrz 17, 2017 22:36 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

PS. Tak to jest pozycja pixiora do snu. On śpi na mojej poduszce. Nad ranem idzie pod kołdrę między nas jak mu zimno.

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 18, 2017 4:16 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Ciężko was razem zobaczyć. Ale Pixior super wielki kocur się zrobił. ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 18, 2017 10:11 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Wielki? Mi się wydaje że on szczupły jest.
To jest zdjęcie z czwartku
Patrzcie na pixiora a naszego arbuza na wykalaczkach czyli Nicie.
Obrazek

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Ostatnio edytowano Pon wrz 18, 2017 14:17 przez PixieDixie, łącznie edytowano 1 raz
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 18, 2017 10:16 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Pixior wygląda, tak jak powinien :ok:
Nicia to nawet udko ma takie że hej :mrgreen:

Rozczulający widok Pixiego na poduszce

PS jakie one są fajne, że tak często leżą ze sobą :1luvu:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon wrz 18, 2017 10:24 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Slodkie przytulaski :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84904
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon wrz 18, 2017 10:25 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Nicia wyzera innym z misek to potem tak wygląda. Syndrom kota co głodowal :(



Wysłane przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon wrz 18, 2017 10:29 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Z Szarą i Białą był ten sam problem. Nie moglam ich odchudzic, nie mialam serca ich "glodzic"...
Na starosc obie schudly. W sumie chyba dobrze, ze mialy z czego...

Kocham kocie brzuszki do cmoktania :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84904
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon wrz 18, 2017 10:39 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

Zdrówka, Pixie!
I nie czepiaj się kotów :wink: , żadne arbuzy - fajnie wyglądają.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon wrz 18, 2017 14:26 Re: Burasy w akcji! Cz. 6

U nas dzisiaj slonce...

Meza wyslalam z misja biedronkowa po uzupelnienie zapasow jedzenia do konca tygodnia i jakies papu dla kotow i dla mnie porcja czegos na zatoki bo antybiotyk sie skonczyl, Dobrze ze wszystko jest "na kupie" w ramach jednego prawie skepu. Pojechal on bo on batdziej zmotoryzowany. Generalnie Efeltow po antybiotyku nie widac, lekarz dopiero jutro. O ile sie dostane... bo musze isc tu lokalnie, ze tak powiem do skaranie boskie "po co zes tu przyszla" przychodni, bo do Gliwic do medicoveru nie mam sily jechac.
Ani M. by mnie tam zawiezc.

Postawilam na rosol bo to jedyna sluszna opcja biorac pod uwage ze nam sie specjalnie jesc nie chce nawet....

No nie mam serca odmawiac Nici jedzenia. a ona ma zegarek w dupce. Ona wie kiedy nalezy sie kolacja i nie pozwala o tym zapomniec.
Jest o tyle aniolem ze na sniadanie poczeka. Wczoraj tak nas scielo ze spalismy hurtem od polnocy do praktycznie poludnia.
Koty czekaly grzecznie az sie obudzily. Nawet nie probowaly budzic.

Dawno tak nas nie ścieło. Oboje. Mamy lepsze i gorsze dni, z M. juz bylo lepiej ale dzis znowu narzeka. Ja z kolei ostatnie dni nie wstawalam z lozka i nie bylam w stanie nic zrobic, dzis ja postawilam na obiad. Ale jak tylko zrobie co musze to wracam do lozka.

Odkrylam ze kaloryfery grzeją.

Dzis ciepło za oknem, słonce ale odkrecilam i niespodzianka. Przyjemnie zaszumiało i kaloryfer zrobił się ciepły. No nic niebawem trzeba bedzie je okręcić. Zeby nie wyziębić mieszkania.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sibia, Sigrid i 300 gości