Asiu tak od A do Z. Zrobiłam.
Ravioli z prosciutto i mozzarella.
Z czystym sumieniem polecam
W końcu pojechaliśmy na zakupy... Wyjechać się nie dało bo u nas na skrzyżowaniu jak się skręca do nas
Auto plus Rowerzysta/ka wszystko zablokowane.
Mam nadzieję że dobrze się skończyło. O tyle o ile bo na pewno rowerzysta skończył w kartce w najlepszym wypadku
Zawsze mnie takie akcje przerażaja
Ale za jechaliśmy zrobiliśmy zakupy.
Wracając kolejny wypadek na takim głównym skrzyżowaniu. Standardowe miejsce tam ze światłami jest coś nie teges bo wiecznie wypadki sa i wszystkie tak samo wyglądają. Jeden prosto drugi boku... Nawet Nasz kolega tam miał tako sam wypadek /stluczke.
Nie wiem dzisiaj ludzie chyba nie myślą, nie patrzą nie wiem
Pogoda fatalna ale no powinniśmy bardziej uważać a ja mam wrażenie że ludzie zupełnie nie myślą.
Jedziemy po parkingu pod marketem... A tu patrzysz rodzinka pakuje zakupy a 2 latek samopas po parkingu.. Nikt nie patrzy
To się pozalilam
No u nas tez maja autostradę do biegania czyli przedpokój. Albo duży - kuchnia/sypialnia i bieg kończą na łóżku hihi
Dzisiaj Pixior gonił Coco... To go Marek niespodziewanie zaczal gonić
Tak się zdziwił że aż ogon spuszyl
Bo chciał Coco dopaść a tu psikus coś większego go chciało dziabnac hihi
Naleśniki lubię ale tylko na słono. Na słodko robię tylko dla M.
Poszłabym spać ale... Wczorajszą drzemka skończyła się 3 godzinnym snem....
Muszę to przemeczyc bo nie wstane do pracy...
3 tygodnie wolności i znowu kierat
:(