Strona 22 z 102

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 13:43
przez MB&Ofelia
Alienorku - dzięki za inspirację. Zrobiłam sobie inhalację majerankową. Zobaczymy jak zadziała. Przy okazji dowiedziałam się że koty mogą się naćpać majerankiem.

Ewa L. pisze:Mnie na katar dobrze robi ibuprom zatoki na noc aby odblokować noc i usnąć a w dzień sudafed w tabletkach - 2 - 3 dni i po katarze.

Nie mam ani jednego ani drugiego. Mam tylko ibuprofen. Do tego Septanazal do psikania donosowego i rutinoscorbin.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 13:52
przez MB&Ofelia
Mniam mniam pyszny chrzanik a fuj!

Co to ja chciałam? Aha.
Life is brutal. Serio. I nie o katar chodzi. Z racji drugiego dnia siedzenia w domu zaczęło mnie nosić od nic-nie-robienia i wzięłam się za najbardziej znienawidzone zajęcie, czyli prasowanie. A mam ci ja dwie bluzeczki, które bardzo lubię, mimo iż wymagają prasowania. I otóż, oglądając je przy prasowaniu dokładnie, dokładniej niż przy porannym wciąganiu na grzbiet, doszłam do wniosku, że obydwie wymagają pilnej wymiany na nowszy model :cry: :placz:
Że niby fajnie? Że niby jest okazja iść na zakupy i odświeżyć garderobę? A nic z tych rzeczy. Nie jest fajnie, bo gdyż albowiem od bardzo, bardzo ale to bardzo dawna nie widziałam w sklepach nic, co by mi się naprawdę podobało. Serio. Wszędzie szarości i jeszcze więcej szarości. Co najwyżej szarości połączonej z żółtym i różowym (stanowczo nie moje kolory, zwłaszcza żołty, w którym wyglądam jakbym miała żółtaczkę). Do tego dekolt taki, że spływa z moich chudych ramionek odsłaniając biust. Albo rękawy 3/4 - na lato ok, ale przy +10 (jak w tej chwili) to odsłonięte 1/4 ręki jest narażone na odmrożenia :strach:
Nie mam się w co ubrać! :placz: :placz: :placz:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 14:40
przez barbarados
Ja tez nie wiem na kogo oni te ciuchy robia . I zawsze sezon do przodu . Teraz lato zaczelo krolowac . No kurcze , gdzie to lato ?!? W zeszlym tygodniu jak wracalam z durugich zmian , to najpierw ubieralam gruby polar dopiero wychodzilam z psem .

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 15:15
przez MB&Ofelia
Lato... Ja się o lato nie pytam, tylko o wiosnę. Gdzie ta wiosna?! Cały czas przedwiośnie! Zimno i wieje. Na balkonie nic nie chce rosnąć, poza lubczykiem. Ja złapałam katar. Koty grzeją futra przez szybę.
Chyba się przeprowadzę do jakiej Hiszpanii albo na Karaiby...

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 19:45
przez MaryLux
MB&Ofelia pisze:Mniam mniam pyszny chrzanik a fuj!

Co to ja chciałam? Aha.
Life is brutal. Serio. I nie o katar chodzi. Z racji drugiego dnia siedzenia w domu zaczęło mnie nosić od nic-nie-robienia i wzięłam się za najbardziej znienawidzone zajęcie, czyli prasowanie. A mam ci ja dwie bluzeczki, które bardzo lubię, mimo iż wymagają prasowania. I otóż, oglądając je przy prasowaniu dokładnie, dokładniej niż przy porannym wciąganiu na grzbiet, doszłam do wniosku, że obydwie wymagają pilnej wymiany na nowszy model :cry: :placz:
Że niby fajnie? Że niby jest okazja iść na zakupy i odświeżyć garderobę? A nic z tych rzeczy. Nie jest fajnie, bo gdyż albowiem od bardzo, bardzo ale to bardzo dawna nie widziałam w sklepach nic, co by mi się naprawdę podobało. Serio. Wszędzie szarości i jeszcze więcej szarości. Co najwyżej szarości połączonej z żółtym i różowym (stanowczo nie moje kolory, zwłaszcza żołty, w którym wyglądam jakbym miała żółtaczkę). Do tego dekolt taki, że spływa z moich chudych ramionek odsłaniając biust. Albo rękawy 3/4 - na lato ok, ale przy +10 (jak w tej chwili) to odsłonięte 1/4 ręki jest narażone na odmrożenia :strach:
Nie mam się w co ubrać! :placz: :placz: :placz:

Nie ma wyjścia, musisz przyjechać do Wro. Moja ulubiona pani Janka na pewno coś dla Ciebie znajdzie

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 21:07
przez MB&Ofelia
We Wrocku mam zamiar być w czerwcu. Zobaczymy jeszcze na ile i kiedy dokładnie.
Ale jeżeli się nie ociepli to nie wiem czy dotrwam do czerwca z aktualną zawartością mojej szafy :strach:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 21:13
przez barbarados
Mnie boli ucho , az krople zapuszczam , z nosa mi cieknie , nosze ciepłe skarpetki i grube swetry . Wiosna , taaa....

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 21:22
przez MB&Ofelia
barbarados pisze:Mnie boli ucho , az krople zapuszczam , z nosa mi cieknie , nosze ciepłe skarpetki i grube swetry . Wiosna , taaa....

Oj, biedactwo. No to ja mam jednak dobrze, ucho nie boli. Tylko nos zaschnięty na wiór.
Na katar polecam: grzane piwo z imbirem, cynamonem i miodem, albo herbatę z procentami, inhalację (u mnie była majerankowa), rutinoscorbin w dużej ilości, chrzan (łyżeczka dopuszcznie przynajmniej raz dziennie, ewentualnie na kanapce), czosnek, rosołek z natką pietruszki i ciepły kocyk. Nie musi być wszystko na raz. Ja właśnie kończę herbatę z nalewką imbirową i zaraz wskakuję pod pierzynkę.
Ale chyba najpierw łyknę tabletkę na alergię żeby mi trochę odetkała opuchnięte wnętrze nosa.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Nie kwi 23, 2017 21:30
przez barbarados
Do ucha mam Ototalgin , biore wit C 1000 . Cerutin chyba też .
W piatek chciałm się wciec przez to ucho . :roll:
Z rad skorzystam :ok:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - wiosna

PostNapisane: Pon kwi 24, 2017 19:31
przez MaryLux
Dziś jest pięknie, niemal letnio

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - papieru!

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 18:39
przez MB&Ofelia
Słyszeliście o "zero waste"? W skrócie mówiąc chodzi o to, żeby żyć tak, aby wytwarzać jak najmniej śmieci.

W Koszałkowie w sobotę jest akcja - sadzonka drzewka lub krzewu za 2 kilo makulatury. Sama nie mam gdzie posadzić, ale mam komu sprezetować. No i zaczęłam zbierać tą nieszczęsną makulaturę. Gazetki promocyjne, opakowania kartonowe, no wszelki papier jaki mi się nawinął. Uzbierałam z pół kilo przez niecały tydzień.
Dziś byli u mnie rodzice. Wpadli do domu przed południem, jak byłam w pracy, parę rzeczy zabrali, parę rzeczy zostawili. Troskliwą mam rodzinkę. W trosce o moje plecy, które mogłyby mnie znów zacząć boleć, wyrzucili mi śmieci. Konkretnie prawie pustą reklamóweczkę z plastikami i drugą - pełniejszą - z makulaturą.
:201429
Sobota pojutrze.
Przeszłam się po domu w poszukiwaniu jeszcze jakichś gazetek reklamowych tracących ważność, niepotrzebnych kartek, kartonowych pudełeczek (wyjęłam nawet worki do odkurzacza z kartonika). Uzbierałam... 30 deko :placz:

Chyba obrobię osiedlowy pojemnik na makulaturę.

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - papieru!

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 18:45
przez MaryLux
Nie ma to jak troskliwość rodziny...

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - papieru!

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 19:04
przez Dyktatura
MB&Ofelia pisze:Słyszeliście o "zero waste"? W skrócie mówiąc chodzi o to, żeby żyć tak, aby wytwarzać jak najmniej śmieci.

W Koszałkowie w sobotę jest akcja - sadzonka drzewka lub krzewu za 2 kilo makulatury. Sama nie mam gdzie posadzić, ale mam komu sprezetować. No i zaczęłam zbierać tą nieszczęsną makulaturę. Gazetki promocyjne, opakowania kartonowe, no wszelki papier jaki mi się nawinął. Uzbierałam z pół kilo przez niecały tydzień.
Dziś byli u mnie rodzice. Wpadli do domu przed południem, jak byłam w pracy, parę rzeczy zabrali, parę rzeczy zostawili. Troskliwą mam rodzinkę. W trosce o moje plecy, które mogłyby mnie znów zacząć boleć, wyrzucili mi śmieci. Konkretnie prawie pustą reklamóweczkę z plastikami i drugą - pełniejszą - z makulaturą.
:201429
Sobota pojutrze.
Przeszłam się po domu w poszukiwaniu jeszcze jakichś gazetek reklamowych tracących ważność, niepotrzebnych kartek, kartonowych pudełeczek (wyjęłam nawet worki do odkurzacza z kartonika). Uzbierałam... 30 deko :placz:

Chyba obrobię osiedlowy pojemnik na makulaturę.

Poszukaj w pracy. Na bank 2 kg zbierzesz :)

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - papieru!

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 19:29
przez MB&Ofelia
MaryLux pisze:Nie ma to jak troskliwość rodziny...

No...

Dyktatura pisze:Poszukaj w pracy. Na bank 2 kg zbierzesz :)

Chyba trzeba będzie. O ile coś się uzbierało od czasu ostatniego wyrzucania. Póki co przeglądam jeszcze zakamarki i mysie dziury.
Chyba zaniżam ogólnopolską średnią produkcji śmieci na osobę :wink:

Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - papieru!

PostNapisane: Śro kwi 26, 2017 20:41
przez MB&Ofelia
Uwaga - w moim podpisie jest banerek do konkursu na kocie łapcie. Kto jeszcze nie głosował - serdecznie zapraszamy.
Co prawda tym razem moje pannice nie biorą udziału, ale mamy swoich faworytów którym kibicujemy.
Tak wam powiem, że rywalizacja jest zacięta w klasie kocurków. Każdy głos będzie się liczył!