Mała Czarna na początku pracowicie się ukrywała, a później pracowicie robiła podchody (zainteresowana moją ciocią, ale za bardzo się bała żeby podejść blisko). Jej Kicistość Nienażarta Księżniczka Ofelia pracowicie żebrała przy stole. Skutecznie
A przez dwie noce obie pracowicie szukały miejsca do spania bo z racji gości odstąpiłam własne łóżko, a koty śpią ze mną tylko na moim łóżku. Efekt taki że wyspał się tylko mój tata, reszta, z kotami włącznie, musi odsypiać święta.