Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2018 9:32 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - ptasio

Alienorku, ja Ci mogę podesłać :D ogórków mamy 35 słoików i to z zeszłego roku. Nie wiem, jak by wytrzymały wysyłkę :D

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Pon lip 02, 2018 17:05 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - ptasio

Ziemosław pisze:Alienorku, ja Ci mogę podesłać :D ogórków mamy 35 słoików i to z zeszłego roku. Nie wiem, jak by wytrzymały wysyłkę :D

Ogórków niestety nie wolno mi pod żadną postacią :( podobnie jak całej masy innych rzeczy i to w większości tych, które lubiłam :placz: . Akurat agrest, wiśnie, porzeczki znajdują się na krótkiej liście pt. "możesz o ile nie przegniesz totalnie".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lip 02, 2018 18:05 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Księżniczka Ofelia kręciła się niespokojnie po domu. Co chwilę nasłuchiwała, parę razy wskoczyła na parapet i wyjrzała przez okno.
- No późni się! Znowuż się późni! Gdzie ona jezd!
- Nie wię, Ofelku - pisnęła Mała Czarna - A jak się zgubiała? I nie może trafić do domciu?
- Ciorna! Duże się nie gubią! - fuknęła Ofelia - Pewnie łazi nie wiadomo gdzie. A my tu czekamy, samotne, głodmne...
- A miauczłaś, Ofelku, że nie jezdeś głodmna
- zdziwiła się Carmen i szybko odskoczyła na wypadek, gdyby Ofelia chciała ją pacnąć łapą.
- Gupia jezdeś jak kapeć! - syknęła Ofelia - Wtedy nie byłam głodmna. Ale teraz mogę być głodmna! Rozumisz?
- Tak, rozumię, oczywistne że rozumię - szybko przytaknęła Mała Czarna.
Ofelia potuptała do przedpokoju, usiadła na podłodze, zapatrzyła się w klamkę, jakby czekała aż drzwi nagle się otworzą pod jej spojrzeniem. Oczywiście, drzwi ani drgnęły.
- Ofelku, a może Duzia poluje na miąsko dla nas? - miauknęła Carmen - Może zaraz przyniesie kurczoczka albo indyczku albo kaczku... - oblizała się malinowym ozorkiem na myśl o świeżutko pokrojonych kąskach.
- Taaaa... Poluje... Prędzej ty złapniesz latacza niż Duża kaczku - fuknęła Ofelia. Nawet nie była specjalnie głodna, tylko znudzona czekaniem i spragniona mizianek, ale za nic nie chciała się do tego przyznać. Posiedziała jeszcze chwilkę, pomyślała - Wię! Jak duża przyłazi to ty Ciorna tuptasz do kuwetki. To jak potuptasz do kuwetki, to Duża przytupta do domciu! Szypko szypko! Do kuwetki marsz!
- Ofelku, ale ja dopiero co siusiałam!
- Nie miaukaj ino siusiaj! Bo cię w dupinkę ugryznę!

Carmen przezornie czmychnęła do salonu. Ofelia pognała za nią, depcząc jej po łapach. Mała Czarna wcisnęła się pod szafkę, Ofelia skubnęła jej piętki, fuknęła niezadowolona. Majtnęła ogonem raz, majtnęła drugi, po czym wróciła do drzwi.
Dopiero po dłuższej chwili Carmen odważyła się wyczołgać spod szafki. Zerknęła zza rogu.
- Ciorna, tuptaj na parapapetu popaczać, czy Duża idzie - zarządziła Ofelia.
- A czemu ja, Ofelku?
- Bo ja już dużo razy sprawdzałam! Tuptaj, miauczę ci, bo jak nie...
- Już lecę, Ofelku, nie gryzaj mię
! - pisnęła Carmen i co sił w łapkach pognała do okna. Usiadłą na parapecie, wyciągnęła szyjkę.
- No i co? - zapytała Ofelia, patrząc wyczekująco - Co widzisz?.
- Widzę ludzia, i jeszcze ludzia, i jeszcze ludzia... Okropecznie duzio ludziów!
- A Duża? Jezd tam?

- Nie ma, Ofelku. Nie ma jej. Chlip! - Mała Czarna pociągnęła noskiem, wyobrażając sobie Dużą zagubioną gdzieś w dalekim świecie, i samą siebie, głodną, siedzącą przy pustej miseczce. Już miała ponownie pociągnąć noskiem, gdy rozległ się charakterystyczny dźwięk domofonu i zaraz po nim znajomy odgłos kroków na schodach. Carmen zeskoczyła z parapetu i popędziła do drzwi. Obie kotki niecierpliwie przestępowały z łapki na łapkę, skrobały w drzwi. Gdy tylko weszła Duża, zakręciły ósemki wokół jej nóg, nadstawiły grzbieciki i łepetynki do głaskania.
- Jezd, jezd! - miauknęła radośnie Carmen - nie zgubiała się!
- Jezd, jezd! - miauknęła Ofelia, a po chwili poruszyła noskiem. Kuszący zapach dobiegał z bawełnianej torby. Podeszła, wciągnęła aromat z lubością - Miąskoooooo!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 02, 2018 18:09 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - ptasio

Dyktatura pisze:
MB&Ofelia pisze:Doznałam małego załamania nerwowego.

W moim owocowym miejscu wypatrzyłam duży krzak czerwonej porzeczki i przynajmniej jeden krzak agrestu. Czarnej porzeczki jest od choroby zakaźnej. Kompot wiśniowy już mi uszami wychodzi. Nie do przeżarcia. A żal zostawiać na krzakach.
Zastanawiałam się nad zakupem sokownika. Póki co pasteryzuję 3 słoiki wiśni.
W niedzielę ma być u mnie tata. Chyba dostanie na wynos wiadro owoców - do przerobienia na sok.

Zamawiam 2 słoiczki.

Spróbuję dowieźć w całości.
Alienor pisze:Tak bardzo bym żarła. Każde z powyższych. W sumie zawsze możesz zrobić pchli targ z przetworami z powyższych (lub bazarek na jakieś biedne koteczki).

Ha, tyle że najpierw trzeba by to przerobić, a bez sokownika mam ograniczone możliwości. No i kuchenka elektryczna... Gazówka jest bardziej ekonomiczna w takich przypadkach (np jak przychodzi do robienia dżemu).
Ale przede wszystkim przesyłka. Jak pomyślę o pakowaniu słoików tak żeby dotarły całe do adresata, to mnie dreszcze przechodzą (wogóle nie lubię pakować, czy to paczek, czy to prezentów; zawsze mi to kiepsko wychodzi).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 02, 2018 18:45 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Prędzej ty złapniesz latacza niż Duża kaczku


Nie ma to jak przekonanie rodziny o zdolnościach... :mrgreen:

Ale zawsze to ekonomiczniej mieć swoje owoce/warzywa i kuchenkę elektryczną [i słoiki :mrgreen: ], niż gazową, a owoce musieć kupić :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 02, 2018 18:57 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Wspaniała historyjka, masz talent do takiego pisanka :1luvu:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Pon lip 02, 2018 19:20 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Wiedziałam, że to zrobisz, wiedziałam! :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 02, 2018 20:29 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

morelowa pisze:
Prędzej ty złapniesz latacza niż Duża kaczku


Nie ma to jak przekonanie rodziny o zdolnościach... :mrgreen:

Ale zawsze to ekonomiczniej mieć swoje owoce/warzywa i kuchenkę elektryczną [i słoiki :mrgreen: ], niż gazową, a owoce musieć kupić :(

Zgadza się.
A ja jeszcze dzięki balkonowi mam własne pomidorki koktajlowe, zioła, liście selera, ostrą papryczkę i groszek cukrowy (dzisiaj zeżarłam pierwszy strączek, delikatnie wydobyty zza siatki za którą mi przelazł). Dużo tego nie jest, ale zawsze coś smacznego do poskubania.

MaryLux pisze:Wiedziałam, że to zrobisz, wiedziałam! :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:

Ha, pomysł był już ze dwa tygodnie temu, tylko czasu i motywacji brakło.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 02, 2018 20:33 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Super tekścior :ok: :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon lip 02, 2018 20:37 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Ofelii się upiekło. Bardzo się upiekło.
Chciałam jechać z pannicami do weta - Mała Czarna na pobranie krwi do testów alergicznych, Ofelia na przeglą ząbków i badanie krwi, jak się uda. Liczyłam na to że je umówię na sobotę albo poniedziałek rano. Ale umówili nas na poniedziałek po południu. Ofelia musiałaby być za długo na czczo, w dodatku nie wiem jak długo by dochodziła do siebie jakby doszło czyszczenie zębów, a we wtorek odwożę pannice do rodziców. No więc tym razem jej odpuściłam. Pojadę tylko z Czarnidełkiem. Najwyżej Ofelia pojedzie na przegląd w jakąś sobotę już po moim urlopie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 02, 2018 20:43 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Niektórzy mają szczęście
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lip 02, 2018 20:48 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

No właśnie nie wiem czy szczęście. Wolałabym żeby miała przegląd już za sobą. Tym bardziej że ostatnio jakaś taka niesfoja. Nie wiem, może przez upały, może trochę przykłaczona (dzisiaj dwa pawie były).
Ale fakt że finansowo będzie mnie mniej bolało, bo na dwa razy, no i stres też będzie rozłożony na dwa razy.

Belgia remisuje z Japonią 2-2. Zanosi się na dogrywkę. Znowu. I znowu się nie wyśpię.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 02, 2018 20:55 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Jejku, w ostatniej minucie Belgowie strzelili na 3-2! Co za emocje!
Spadam pusiać, spokojnej nocy wszystkim!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 02, 2018 22:05 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

Jak to dobrze, że piłkę nożną mam głęboko w...

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 03, 2018 0:23 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII-jak czekają

udanego urlopu :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, jolabuk5 i 95 gości