Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Ale bezalkoholowe jest fuj
MB&Ofelia pisze:Tia, zostawić, jak je otworzyłam
No nic, dopijam, bo przecież nie wyleję. Ale smaczne to to nie jest, błeeeee!
Moli25 pisze:Piwo bezalkoholowe to jak woda z sokiem
Dyktatura pisze:MB&Ofelia pisze:Tia, zostawić, jak je otworzyłam
No nic, dopijam, bo przecież nie wyleję. Ale smaczne to to nie jest, błeeeee!
Można się przyzwyczaić.
MB&Ofelia pisze:Zachciało mi się piwa do meczu. A że w drodze z pracy zmokłam mimo peleryny przeciwdeszczowej, to pomyślałam że grzańca sobie zrobię. A imbirem, cynamonem i miodem. Ociekając wodą, wdepnęłam do osiedlowego, złapałam bułeczki na jutrzejsze śniadanie i flaszeczkę żywca. Jedno i drugie odstawiłam w domu na kuchenny stół.
Przed chwilą wzrobiłam sobie kolację, postawiłam na kuchence garnek, otworzyłam flaszeczkę, chcę nalewać... i czytam na etykiecie... "Żywiec piwo bezalkoholowe"
MB&Ofelia pisze:Moli25 pisze:Piwo bezalkoholowe to jak woda z sokiem
Woda z sokiem jest stanowczo smaczniejsza, wierz mi.
A taką miałam ochotę na tego grzańca
agusialublin pisze:MB&Ofelia pisze:Zachciało mi się piwa do meczu. A że w drodze z pracy zmokłam mimo peleryny przeciwdeszczowej, to pomyślałam że grzańca sobie zrobię. A imbirem, cynamonem i miodem. Ociekając wodą, wdepnęłam do osiedlowego, złapałam bułeczki na jutrzejsze śniadanie i flaszeczkę żywca. Jedno i drugie odstawiłam w domu na kuchenny stół.
Przed chwilą wzrobiłam sobie kolację, postawiłam na kuchence garnek, otworzyłam flaszeczkę, chcę nalewać... i czytam na etykiecie... "Żywiec piwo bezalkoholowe"
wkurzyłaś się co
Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka i 76 gości