Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 29, 2017 13:39 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - balkoning

MB&Ofelia pisze:Uwaga uwaga. Wszystkie koty i ich człowieki. Mój koffany Lilo poczebuje pioniąszków na kroplówki na nereczki. Pioniąszki będą z bazarka o tego o: viewtopic.php?f=20&t=181324&view=unread#unread
Na bazarku są laserki co je koty okropecznie koffają (ja nie koffam, bo wolę Lila, ale to szczególik). No więc koty miaukajcie do swoich człowieków coby wam laserki kupiali. Będziecie mieć okropecznie dużo zabawy z tymi laserkami. I nawet można je schować pod wersalku!
No więc licytowujcie, polecam ja, Książniczka Ofelja
Miaups. Ino szypko bo zaniedługo bazarek się skączy!!!

Nie mogem biegać za laserkiem :1luvu:
Mania

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 29, 2017 18:33 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - balkoning

Mania. Ja wolę biegać za sznuróffką i Mała Ciorna też. Duża mówi że my nie jezdeśmy normalmne koty. Ale co ona tam wie o normalmności u kotów.
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sie 29, 2017 18:37 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - balkoning

MB&Ofelia pisze:Mania. Ja wolę biegać za sznuróffką i Mała Ciorna też. Duża mówi że my nie jezdeśmy normalmne koty. Ale co ona tam wie o normalmności u kotów.
Książniczka Ofelja

To jest zupełnie normalne, że jesteście nienormalne

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 29, 2017 19:07 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

- Miąsko! Czuję świeżutkie miąsko! - miauknęła Ofelia, wbiegając do kuchni.
Mała Czarna Carmen truchtała tuż za Ofelią. Obie usiadły na podłodze i wodziły noskami w powietrzu. Rzeczywiście, zapach mięsa był wyraźny - Duża robiła jedzenie dla kotków.
- Och, wyraźmnie czuję kurczoczka - westchnęła Ofelia - to najmniamuśniejsze co jezd do amciania!
- Ofelku, myślałam, że wolisz rypcię albo chrupcie - mruknęła spokojnie Carmen.
- To se źle myśliłaś bo teraz wolę kurczoczka!
Ofelia kręciła się niespokojnie po podłodze, próbując dojrzeć co się dzieje na stole i pomiaukując z niecierpliwości. Carmen tymczasem spokojnie przycupnęła na ziemi.
W końcu Ofelia nie wytrzymała i wskoczyła na stołek. Wysunęła łepetynkę jak mogła najdalej i niuchała różowym noskiem. Zajrzała do garnka - pusto. Zajrzała bardziej - pusto. Wsadziła obie przednie łapki do garnka, wetknęła główkę.
- Co za tajfłapa z tej Dużej, nie może krajać szypciej? Nic tu nie ma! - rozległo się z wnętrza garnka.
- Ofelku - miauknęła Carmen - ale ty jezdeś niecierpliwna.
- Bo jezdę głodmna! - prychnęła Ofelia - Chcę miąsa!
- Ja też chcę miąsa, a nie włażę w garnki.
- Tak, ty se siedzisz na podłogu i myślisz że ci miąsko samo z nieba spadnie - funkęła Ofelia, wyjmując łapki i łepek z garnka.
- A skąd wiesz, może i spadnie - zamruczała filozoficznie Mała Czarna.
- Już, akurat - burknęła kpiąco Ofelia.
W tym momencie ze stołu, pod sam nosek Carmen, spadł kawałek kurczaczka. Mała Czarna chwyciła go w ząbki.
- A widzisz, Ofelku, że spadło?
- Phi! Nie z nieba spadło, ino ze stołu!

- A co za różmnica - mruknęła Carmen półgębkiem, gryząc kąsek kurczaka - Niebo jezd u góry i stół też jezd u góry... A miąsko samo spada... Mniam, ale mniamuśne!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sie 29, 2017 19:18 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

MB&Ofelia pisze:- Miąsko! Czuję świeżutkie miąsko! - miauknęła Ofelia, wbiegając do kuchni.
Mała Czarna Carmen truchtała tuż za Ofelią. Obie usiadły na podłodze i wodziły noskami w powietrzu. Rzeczywiście, zapach mięsa był wyraźny - Duża robiła jedzenie dla kotków.
- Och, wyraźmnie czuję kurczoczka - westchnęła Ofelia - to najmniamuśniejsze co jezd do amciania!
- Ofelku, myślałam, że wolisz rypcię albo chrupcie - mruknęła spokojnie Carmen.
- To se źle myśliłaś bo teraz wolę kurczoczka!
Ofelia kręciła się niespokojnie po podłodze, próbując dojrzeć co się dzieje na stole i pomiaukując z niecierpliwości. Carmen tymczasem spokojnie przycupnęła na ziemi.
W końcu Ofelia nie wytrzymała i wskoczyła na stołek. Wysunęła łepetynkę jak mogła najdalej i niuchała różowym noskiem. Zajrzała do garnka - pusto. Zajrzała bardziej - pusto. Wsadziła obie przednie łapki do garnka, wetknęła główkę.
- Co za tajfłapa z tej Dużej, nie może krajać szypciej? Nic tu nie ma! - rozległo się z wnętrza garnka.
- Ofelku - miauknęła Carmen - ale ty jezdeś niecierpliwna.
- Bo jezdę głodmna! - prychnęła Ofelia - Chcę miąsa!
- Ja też chcę miąsa, a nie włażę w garnki.
- Tak, ty se siedzisz na podłogu i myślisz że ci miąsko samo z nieba spadnie - funkęła Ofelia, wyjmując łapki i łepek z garnka.
- A skąd wiesz, może i spadnie - zamruczała filozoficznie Mała Czarna.
- Już, akurat - burknęła kpiąco Ofelia.
W tym momencie ze stołu, pod sam nosek Carmen, spadł kawałek kurczaczka. Mała Czarna chwyciła go w ząbki.
- A widzisz, Ofelku, że spadło?
- Phi! Nie z nieba spadło, ino ze stołu!

- A co za różmnica - mruknęła Carmen półgębkiem, gryząc kąsek kurczaka - Niebo jezd u góry i stół też jezd u góry... A miąsko samo spada... Mniam, ale mniamuśne!

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 29, 2017 19:28 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

Bardzo śmieszne :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 29, 2017 19:29 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

Jak zwykle zainspirowane prawdziwymi zdarzeniami - wczoraj kroiłam barfa :wink: (a Ofelia faktycznie ładowała się do garnka)
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sie 29, 2017 20:01 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

:D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sie 29, 2017 20:08 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

Jakie rozgarnięte kotki. I jakie filozoficzne :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22992
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 30, 2017 8:08 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

morelowa pisze:Jakie rozgarnięte kotki. I jakie filozoficzne :mrgreen:

Rozgarnięte? 8O
Raczej jedna łakoma, a druga pierdółka :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sie 30, 2017 8:40 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

Miałam na myśli prowadzenie rozmów o przeciwstawnych zdaniach nt zdobywania żarcia :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22992
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 30, 2017 10:43 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

Hmmm... Jak chodzi o jedzenie to zdania są przeciwstawne w niemal każdej kwestii. Gdzie się je, jak się je, co się je, kiedy się je, czy zjada się do końca czy ostatnim kąskiem nalezy wzgardzić, czy na ludzkim talerzu jest coś godnego uwagi czy nie, czy wątróbka/szynka/ryba/pasztet/fasolka szparagowa nadaje się do jedzenia czy jest trująca, czy jeść z miski czy też zażyczyć sobie karmienia dopyszcznego...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33189
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sie 30, 2017 10:52 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

MB&Ofelia pisze:Hmmm... Jak chodzi o jedzenie to zdania są przeciwstawne w niemal każdej kwestii. Gdzie się je, jak się je, co się je, kiedy się je, czy zjada się do końca czy ostatnim kąskiem nalezy wzgardzić, czy na ludzkim talerzu jest coś godnego uwagi czy nie, czy wątróbka/szynka/ryba/pasztet/fasolka szparagowa nadaje się do jedzenia czy jest trująca, czy jeść z miski czy też zażyczyć sobie karmienia dopyszcznego...

Czyli nie ma nudy :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno


Post » Śro sie 30, 2017 16:04 Re: Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - mniamuśnie

MB&Ofelia pisze:- Miąsko! Czuję świeżutkie miąsko! - miauknęła Ofelia, wbiegając do kuchni.
Mała Czarna Carmen truchtała tuż za Ofelią. Obie usiadły na podłodze i wodziły noskami w powietrzu. Rzeczywiście, zapach mięsa był wyraźny - Duża robiła jedzenie dla kotków.
- Och, wyraźmnie czuję kurczoczka - westchnęła Ofelia - to najmniamuśniejsze co jezd do amciania!
- Ofelku, myślałam, że wolisz rypcię albo chrupcie - mruknęła spokojnie Carmen.
- To se źle myśliłaś bo teraz wolę kurczoczka!
Ofelia kręciła się niespokojnie po podłodze, próbując dojrzeć co się dzieje na stole i pomiaukując z niecierpliwości. Carmen tymczasem spokojnie przycupnęła na ziemi.
W końcu Ofelia nie wytrzymała i wskoczyła na stołek. Wysunęła łepetynkę jak mogła najdalej i niuchała różowym noskiem. Zajrzała do garnka - pusto. Zajrzała bardziej - pusto. Wsadziła obie przednie łapki do garnka, wetknęła główkę.
- Co za tajfłapa z tej Dużej, nie może krajać szypciej? Nic tu nie ma! - rozległo się z wnętrza garnka.
- Ofelku - miauknęła Carmen - ale ty jezdeś niecierpliwna.
- Bo jezdę głodmna! - prychnęła Ofelia - Chcę miąsa!
- Ja też chcę miąsa, a nie włażę w garnki.
- Tak, ty se siedzisz na podłogu i myślisz że ci miąsko samo z nieba spadnie - funkęła Ofelia, wyjmując łapki i łepek z garnka.
- A skąd wiesz, może i spadnie - zamruczała filozoficznie Mała Czarna.
- Już, akurat - burknęła kpiąco Ofelia.
W tym momencie ze stołu, pod sam nosek Carmen, spadł kawałek kurczaczka. Mała Czarna chwyciła go w ząbki.
- A widzisz, Ofelku, że spadło?
- Phi! Nie z nieba spadło, ino ze stołu!

- A co za różmnica - mruknęła Carmen półgębkiem, gryząc kąsek kurczaka - Niebo jezd u góry i stół też jezd u góry... A miąsko samo spada... Mniam, ale mniamuśne!

Ja się tylko do tego szczególiku doczepię bo jak sięgam pamięcią to 1 rok i 2 miesiące temu Carmenitka pożegnała wszystkie ząbki. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 140 gości