Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - do zamknięcia

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:Podobno na lody najlepiej iść do Krasnolóda

O! A gdzie to?

Na "zgięciu" między Dąbrowskiego a Krasińskiego (widzę toto jadąc autobusem A między Dworcową a przystankiem Krasińskiego)

Aha, to tam jeszcze nie byłam. Chętnie spróbuję

MB&Ofelia pisze:Aha, to tam jeszcze nie byłam. Chętnie spróbuję

Ja też nie, ale moja lektorka polecała

http://wroclawskiejedzenie.pl/2015/06/2 ... u-ranking/
W 'trakcie' treści jest Fabryka Lodów z lodami z konopi indyjskich - nie doszłam tam jednak.
Ale przechodząc późnym wieczorem Ruską zobaczyłam ogromną kolejkę do lodów w Chlebotece. M.in. ludzie jedli takie zupełnie czarne, nie wiem z czego, bo nie miałam czasu się dowiadywać. Jadłam tam wcześniej doskonałe czekoladowo-bananowe. I chleb też mają nadzwyczajny. Bardzo drogi. Lody normalnie jak wszędzie cenowo.

Ale z racji sentymentalnych najwolę Cybulskiego

Właśnie posprzątałam kuwetę. Poza kocim urobkiem była w żwirku... żóła tabletka.
Mam nadzieję że to nie tabletka na odrobaczenie, którą wczoraj dostała Mała Czarna :strach:

Czy ktoś wie jak wygląda milprazon?

Taka?

Sprytna

Chyba taka... Pewności mieć nie mogę.
Ale jak ta czarna @ by to zrobiła??? Jakby miała wypluć, to by chyba wypluła wcześniej, np w drodze powrotnej od weta. Z kota też by chyba nie wyszło drugą stroną w stanie nienaruszonym...
Kurka, i co ja mam teraz zrobić? Kot odrobaczony, czy nie?
:201429

Mała Ciorna moi Duzi wrócili. Okrutnie się cieszę bo mam mionsko teraz 2x dziennie

i głaskanie bo brzuszku, znaczy po tym białym o które pytałaś. Poprzednia Duża u jakiej mieszkałam kilka dni mówiła na to białe majty. Ale wolę jak ta duża mówi brzuszku ...

Dlatego ja stosuje Profender na kark. Wiem wtedy że podziała. Bo moje kobity też za tabletkami nie przepadają.

Pewnie się nie strawiła tabletka. Czasami tak bywa. Odrobacz Carmen tak jak Ofelkę.

Dyktatura pisze:Pewnie się nie strawiła tabletka. Czasami tak bywa. Odrobacz Carmen tak jak Ofelkę.

Mówisz? Tylko dlaczemu tabletka nie była w "klocku" tylko osobno?
Będę musiała wziąć dla niej te kropelki. Ale najpierw chyba potuptam do weta z tabletką (jakoś ją wyłowię z kosza na śmieci) i spytam czy to na pewno to.

Ja tam jestem za wersją, że małe przechowało w pyszczku i wypluło. Ale przecież Ci nie powie.

Skoro nie było jej w koopolu to faktycznie musiała ją w pysku przetrzymać

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VII - do zamknięcia

Kto przegląda forum