Czy nie za wczesna kastracja mojego kocura?

Witam serdecznie
We wrześniu 2017 zaadoptowałam od Animals kocurka z informacją, że ma 2 msc. Akt adopcyjny miał swoje wytyczne, miedzy innymi, obowiązek kastracji do końca grudnia. Pojechałam więc z kotkiem do kastracji w grudniu. Gdy lekarze w Klinice dowiedzieli się, że kotek ma 5 mscy stwierdzili, ze to stanowczo za wcześnie. Jednakże jak zobaczyli kotka orzekli, że ma co najmniej 7 miesięcy. Mówiłam w Klinice, że gdy brałam kotka był bardzo maleńki i pokazałam im zdjęcie (na zdjęciu był malutki i brązowo rudy i takiego adoptowałam - teraz jest czarny), ale oni powiedzieli, że z niedożywienia i zaniedbania był taki Pomyślałam wtedy, że pewnie Animalsi nie znali dokładnie wieku kotka, zgodziłam się na kastrację i zapomniałam o tym. Wczoraj dowiedziałam się, że siostra mojego kocurka, przebywająca ciągle pod opieką Animals, jest chora. Nie wiedziałam, jak brałam kota, że ma siostrę. Od razu pomyślałam, że skoro ma siostrę, to przedstawiciele Animals doskonale musieli znać wiek mojego kota, czyli zapewne musiał mieć te dwa miesiące jak go zaadoptowałam i te 5 jak go wykastrowano. Bardzo się martwię, czy ta kastracja w takiej sytuacji jednak nie była zbyt wczesna. Chciałabym zapytać, czy jeśli kot był zbyt szybko wykastrowany, czy może mu to zaszkodzić?
We wrześniu 2017 zaadoptowałam od Animals kocurka z informacją, że ma 2 msc. Akt adopcyjny miał swoje wytyczne, miedzy innymi, obowiązek kastracji do końca grudnia. Pojechałam więc z kotkiem do kastracji w grudniu. Gdy lekarze w Klinice dowiedzieli się, że kotek ma 5 mscy stwierdzili, ze to stanowczo za wcześnie. Jednakże jak zobaczyli kotka orzekli, że ma co najmniej 7 miesięcy. Mówiłam w Klinice, że gdy brałam kotka był bardzo maleńki i pokazałam im zdjęcie (na zdjęciu był malutki i brązowo rudy i takiego adoptowałam - teraz jest czarny), ale oni powiedzieli, że z niedożywienia i zaniedbania był taki Pomyślałam wtedy, że pewnie Animalsi nie znali dokładnie wieku kotka, zgodziłam się na kastrację i zapomniałam o tym. Wczoraj dowiedziałam się, że siostra mojego kocurka, przebywająca ciągle pod opieką Animals, jest chora. Nie wiedziałam, jak brałam kota, że ma siostrę. Od razu pomyślałam, że skoro ma siostrę, to przedstawiciele Animals doskonale musieli znać wiek mojego kota, czyli zapewne musiał mieć te dwa miesiące jak go zaadoptowałam i te 5 jak go wykastrowano. Bardzo się martwię, czy ta kastracja w takiej sytuacji jednak nie była zbyt wczesna. Chciałabym zapytać, czy jeśli kot był zbyt szybko wykastrowany, czy może mu to zaszkodzić?