Strona 1 z 5

Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Pon lis 14, 2016 20:33
przez Eymerych
Witam

To moje pierwsze "kocie" forum. Od 2 tygodni mam w domu kotkę, pierwszy raz mam zwierzaka w domu. Powoli dogadujemy się, a dzieci poznają kocie zwyczaje :) Dzieci (3 i 7 lat) po części opiekują się kotką, szczególnie młodszy syn "na swój sposób" :) Kotka już ma swoje zwyczaje, zaczyna miauczeć gdy czegoś ewidentnie chce,a nikt na nią uwagi nie zwraca :)
Mam nadzieje znaleźć na forum wiele przydatnych informacji, i dobrze się bawić w Waszym towarzystwie :)

Oto mała rozrabiaka - Misia (imię kotki musiało być łatwe do wymówienia przez młodszego syna, teraz słyszę, że "misa" psoci :))

https://www.youtube.com/watch?v=kVyaza57paw&t=16s

Pozdrawiam
Michał

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Wto lis 15, 2016 9:07
przez Prakseda
Witamy w kociarskiej mafii :D
Misia urocza. W policyjnym radiowozie bardzo jej do twarzy. :lol:
Zdrowia i dobrego życia dla Misi :ok:

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Wto lis 15, 2016 9:43
przez zuza
Slicznotka :)

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Śro lis 16, 2016 0:37
przez Eymerych
Dziękuje za ciepłe słowa, i moje pierwsze pytanie. Jak mam ręce blisko kotki, to czasami zamiast swojego futra, z premedytacją liże moje dłonie. Czy coś to oznacza ??
I drugie pytanie. Na pierwszej wizycie u weterynarza, wyczyszczono jej uszy. Miała takie czyste, różowiutkie w środku. Dziś ma w środku ponownie takie "brudne" plamki, jakby ktoś błota nawrzucał. Czy to normalne ?

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Śro lis 16, 2016 9:52
przez zuza
Trudno powiedziec. To moze byc brudek, ale to wet musialby popatrzec. Kota Cie myje bo jestes jej. Koty sie nawzajem myja, to wyraz przywiazania, cieplych uczuc :) Pozytywne.
Jesli uszka sa tylko brudne (nie swierzb, nie drozdzaki) to mozna delikatnie wyczyscic patyczkiem do uszu umoczonym w parafinie.

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Śro lis 16, 2016 13:58
przez Eymerych
Dziękuje za odpowiedź :)

Misia uwielbia się bawić firaną, chyba trzeba zmienić na krótsze, ale taki przywilej kota ;p
Za tydzień idziemy do wet'a, bo ma dostać kolejne szczepienie (do tej pory otrzymała na tzw. koci katar), to zapytam o te uszy.

Jakieś rady, co do drapaka ? Mam dwa, tzn:
- pierwszy kupny - deska obwiązana liną - ale kot nie przejawia zainteresowania,
- drugi zrobiłem sam, lina obwiązana wokół tuby, i przymocowałem w pionie do nogi od krzesła. Bardziej traktuje ten drapak, jako element do wspinania się na krzesło (przedtem wskakiwała).

Czy jest sens kupowania drapaka za około 50 zł? tzn budka plus drapak plus podest ? Czy kotka sama zajarzy, że ten drapak przy krześle jest jej, i skorzysta jak będzie miała taką potrzebę ??

Myślałem o drapaku z budką, bo kocia chowa się czasami w kuchni, pomiędzy szafą a ścianą. Szczególnie jak coś się czasami dzieje, to mam wrażenie, że szuka tam schronienia.

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Śro lis 16, 2016 15:16
przez Amorion
Piękna Misia :D Co do drapaka - z moich doświadczeń wynika, że to zależy wszystko od kota i jego preferencji. Nasz Amorek drapie wszystko co leci, drapaki kartonowe, pionowe, poziome, i jest na tyle uprzejmy że mebli nie tyka :D Z kolei Orion woli meble :roll: , ale jeśli już ma drapać, to drapaki pionowe. Kotka mojej mamy przez lata nie tykała swojego drapaka (z budką i drapaczką pionową w postaci słupka), ale eureka! jak dostała mniejszy drapak, z drapaczką ukośną, to pokochała. Najlepiej wypróbować kilka rodzai (za kilkanaście złotych można już dostać np pionowe drapaczki do zawieszenia czy kartonowe poziome), ale kupienie gotowego, dużego drapaka też ma sens - ale tylko jeśli ma w sobie kilka rodzai drapaczek, a takie są niestety już bardzo drogie. Przykładowo: http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... _cm/285437 . Ale czasami można znaleźć w internecie fajne promocje ;)

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Śro lis 16, 2016 15:46
przez ser_Kociątko
Śliczna wygląda jak moja Tosia [*]

Jak karmicie kotkę? Pamiętajcie o sterylce w odpowiednim wieku :)
Co do drapaka możecie delikatnie wziąć ją za łapkę któregoś razu i lekko nią podrapać :) i samemu też drapać w drapak kotka powinna załapać, ale czy powierzchnia i płaszczyzna bedzie jej pasować tego nie wiadomo, trzeba przetestować kilka ;)

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Śro lis 16, 2016 19:16
przez Zefir
Kotka przepiękna :201461. Mojej Lady też się uszka często brudzą, ostatnio coś aż za bardzo :roll:. Jeżeli to tylko brud, to wystarczy że wyczyścisz jej i powinno być dobrze :ok:. Z drapakami bywa różnie, możesz spróbować spryskać kocimiętką, chociaż nie na wszystkie koty ona działa :D.

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Śro lis 16, 2016 21:15
przez Eymerych
ser_Kociątko pisze:Śliczna wygląda jak moja Tosia [*]

Jak karmicie kotkę? Pamiętajcie o sterylce w odpowiednim wieku :)
Co do drapaka możecie delikatnie wziąć ją za łapkę któregoś razu i lekko nią podrapać :) i samemu też drapać w drapak kotka powinna załapać, ale czy powierzchnia i płaszczyzna bedzie jej pasować tego nie wiadomo, trzeba przetestować kilka ;)


Może to reinkarnacja :)
Kotka ma w osobnych miskach suchą karmę, wodę, mleko i osobna miska na to, "co spadnie z pańskiego stołu". Sterylizacja to luty. Jakaś akcja jest u weta, że ma obniżone ceny, i robi zabiegi hurtowo.

Drapaki w sklepie stacjonarnym i w sklepach internetowych, to ceny mają kosmiczne. Na portalach aukcyjnych, są o wiele tańsze. Żeby zainteresować kota, myślałem o takim, z wiszącymi piłeczkami, aby się nim bawił, a przez to oswoił z drapakiem. Nie zamierzam kupować takiego za kilkaset złotych (a widziałem takie za 1300-1800 zł). Zamierzam wydać 40-50 zł.

Coś ala to:
http://allegro.pl/uratuj-swoje-meble-dr ... 28630.html
http://allegro.pl/drapak-dla-kota-promo ... 13087.html
http://allegro.pl/zadbaj-o-swoje-meble- ... 27084.html
http://allegro.pl/drapak-drapaki-dla-ko ... 39231.html

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Czw lis 17, 2016 13:32
przez ser_Kociątko
koty nie powinny pić mleka ani jeść resztek z obiadu....
widziałeś kiedyś kota który ciągnie mleko z wymion krowich? O.o resztki zawierają szkodliwą dla zwierząt sól i inne przyprawy
Jaką suchą karmę podajesz? koty w naturze za mało piją więc muszą dostawać też karmę mokrą... bo za chwilę zaczną się problemy z nerkami.

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Nie lis 20, 2016 0:10
przez Eymerych
Witam, dorośli ludzie też nie ciągną wymion krowy, a mleko piją :) A mleka z marketu (bez laktozy) kupować nie będę.

Sucha karma z Biedronki (Kitty coś tam, jak dobrze pamiętam), a wodę pije, bo zmniejszamy jej racje mleka,na korzyść wody. Raz po raz dostaje saszetkę. Fakt, może soli nie powinna, ale aż tak przesadnie, nie przyprawiamy swoim potraw.

Co do drapaka, to zaopatrzyłem się z drapak z zabawkami, czyli tuba o średnicy około 10-12 cm, wysoka na 60-70 cm, z doczepionymi myszkami i kulką na sznurku. Kotka już na "dzień dobry" zainteresowała się nowa zabawką :) Cena, około 45 pln :)

PS. Ok, nie neguje tej mokrej karmy, ale czy możesz mnie uświadomić co przez to rozumiesz ?

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Nie lis 20, 2016 4:20
przez kotelsonciorny
Tak się składa akurat że dorosłe ssaki nie piją mleka i człowiek też nie powinien. Z przyczyn stricte biologicznych. A mleko bez laktozy kosztuje w Biedronce 2,5. Moje koty uwielbiają.

Kot nie powinien jeść tylko suchej karmy bo wtedy nie dostarcza do organizmu odpowiedniej ilości wody. Koty z natury mało piją i staramy się zapewnić im wodę w pokarmie. Wtedy zmniejsza się prawdopodobieństwo wystąpienia chorób nerek. Poza tym karmisz kiepską karmą, poczytaj tutaj, jest wątek o karmach. Kot to mięsożerca i ma jeść mięso, a nie resztki z obiadu.

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Nie lis 20, 2016 10:48
przez ser_Kociątko
Karma Kitty z Biedronki i inne marketówki to nie jest karma dla kota tylko pasza dla kur... zerknij na skład.
Nie ma tauryny niezbędnej kotu do prawidłowej pracy serca, nie ma mięsa, a kot to bezwzględny mięsożerca...
Jeśli chodzi o karmę mokrą... wyżej zostało to już wyjaśnione ;)
Dlaczego nie chcesz kupować mleka bez laktozy?

Re: Mój pierwszy kot- Misia

PostNapisane: Nie lis 20, 2016 18:41
przez Eymerych
Nie kupuje mleka bez laktozy, dlatego że odzwyczajam kota od mleka, bo ma przejść na wodę. Tak wet stwierdził. Jak już było wspomniane wcześniej, człowiek i kot nie wiszą na wymionach krowy :)
O karmach poczytam, choć zastanawiam się, czy nie pozostać na tej samej, a uzupełniać dietę kota wątróbkami, etc...

PS Wychowano mnie w przeświadczeniu, że zwierzę domowe też musi jeść, ale nie jest ono najważniejszym domownikiem. Znam wiele przypadków, gdzie zwierzaka karmiono różnorodnie, i krzywda mu się nie działa. Nie chce przytaczać jakichś przypadków odległych (typu opowieści, bajki sąsiada), ale żona miała przygarniętego psa, dostawał karmę, jedzenie ze stołu, mleko i przeżył długi czas. Siostra miała psa, chowanego na podobnych zasadach, przeżył 12 lat. Więc sierściucha, też nie będę traktować jak pępek świata.

EDIT: Sprawdziłem tą Kitty z biedry. Wg opisu na opakowaniu, zawiera 1000mg tauryny na 1 kg karmy.