Moje kocie córeczki - Lady ❤ i Stefi ❤

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 04, 2017 16:03 Re: Moja córeczka Lady <3

Wow, ale Lady urosła i jaka z niej piękność :mrgreen: :kotek:

bea3

 
Posty: 4143
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto kwi 04, 2017 17:36 Re: Moja córeczka Lady <3

Więcej fotek Lady! :1luvu: :201461 Śnieżnobiała śliczność!
ObrazekObrazek
Majusiowy wątek oraz Instagram

Chinchira

Avatar użytkownika
 
Posty: 153
Od: Pon maja 30, 2016 9:17

Post » Wto kwi 04, 2017 22:40 Re: Moja córeczka Lady <3

klaudiafj pisze:Uchuchu a pamiętasz jak pisałam, że jak ktoś ma tylko dwa koty to one ważą tyle co koty kogoś innego, kto ma trzy koty? Śmiałeś się, że z tej logiki wynika iż jak masz jednego kota to... haha.. już się zaczęło 8)

Pamiętam :lol:. Jeżeli Lady wciąż będzie przybierała na wadze w takim tempie, to chyba faktycznie ta logika się może sprawdzić :smiech3:.

Mała stała się nieufna względem nieznajomych. Gdy ostatnio odwiedziła nas ciocia, której Lady jeszcze nie zdążyła poznać i chciała ją pogłaskać, została osyczana.
Z kolei w ubiegłym tygodniu wstąpił do nas sąsiad. Lady cały czas go pilnowała i nie odstępowała na krok, jednak gdy ten próbował ją dotknąć, został podrapany, a na koniec osyczany :roll:. Ostatecznie nie dała mu się pogłaskać, ale później samo go zaczepiała.

Znalazłem sposób na zabezpieczenie okna dachowego przed Lady - zdjąłem drzwi z zawiasów :lol:. Te drzwi i tak zawsze były otwarte, a z grzejnika nie ma szans doskoczyć aż na dach. Nie pomyślałem jednak o jednej rzeczy, by wytrzeć zawiasy ze smaru. Lady oczywiście musiała przytkać nos do jednego z nich i dorobiła się czarnego wąsa :ryk:. Całe szczęscie pozwoliła go sobie zmyć kocim szamponem, bo samą wodą nie schodziło.

Córeczka zaczęła już wychodzić pod nadzorem na balkon. Sąsiadka pali w piecu ciuchami i nie wiadomo czym jeszcze, więc w okresie grzewczym na naszym balkonie czasem jest sadza. Już drugiego dnia wychodzenia, Lady położyła się w takim miejscu na balkonie, gdzie akurat była sadza :evil:. Padła decyzja o kąpieli. Mała ostatnią kąpiel zniosła dość dobrze, ale to było parę miesięcy temu. Tym razem nie było już tak bezproblemowo i spokojnie. Lady zachowywała się tak, jakby walczyła o własne życie. Wyrywała się, miauczała, drapała, w pewnym momencie zdawało mi się, jakby nawet zasyczała. Musieliśmy zrezygnować z dalszej kąpieli, bo i tak nic by z tego nie wyszło :roll:. Czarne plamki same znikły po paru dniach, a ja sobie powiedziałem, że już więcej jej nie kąpię :twisted:.
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

Post » Śro kwi 05, 2017 7:19 Re: Moja córeczka Lady <3

Chinchira pisze:Więcej fotek Lady! :1luvu: :201461 Śnieżnobiała śliczność!


O tak, więcej fotek Lady poprosimy, jest niesamowita :D

bea3

 
Posty: 4143
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt kwi 07, 2017 7:45 Re: Moja córeczka Lady <3

Zefir pisze:
klaudiafj pisze:Uchuchu a pamiętasz jak pisałam, że jak ktoś ma tylko dwa koty to one ważą tyle co koty kogoś innego, kto ma trzy koty? Śmiałeś się, że z tej logiki wynika iż jak masz jednego kota to... haha.. już się zaczęło 8)

Pamiętam :lol:. Jeżeli Lady wciąż będzie przybierała na wadze w takim tempie, to chyba faktycznie ta logika się może sprawdzić :smiech3:.

Mała stała się nieufna względem nieznajomych. Gdy ostatnio odwiedziła nas ciocia, której Lady jeszcze nie zdążyła poznać i chciała ją pogłaskać, została osyczana.
Z kolei w ubiegłym tygodniu wstąpił do nas sąsiad. Lady cały czas go pilnowała i nie odstępowała na krok, jednak gdy ten próbował ją dotknąć, został podrapany, a na koniec osyczany :roll:. Ostatecznie nie dała mu się pogłaskać, ale później samo go zaczepiała.

Znalazłem sposób na zabezpieczenie okna dachowego przed Lady - zdjąłem drzwi z zawiasów :lol:. Te drzwi i tak zawsze były otwarte, a z grzejnika nie ma szans doskoczyć aż na dach. Nie pomyślałem jednak o jednej rzeczy, by wytrzeć zawiasy ze smaru. Lady oczywiście musiała przytkać nos do jednego z nich i dorobiła się czarnego wąsa :ryk:. Całe szczęscie pozwoliła go sobie zmyć kocim szamponem, bo samą wodą nie schodziło.

Córeczka zaczęła już wychodzić pod nadzorem na balkon. Sąsiadka pali w piecu ciuchami i nie wiadomo czym jeszcze, więc w okresie grzewczym na naszym balkonie czasem jest sadza. Już drugiego dnia wychodzenia, Lady położyła się w takim miejscu na balkonie, gdzie akurat była sadza :evil:. Padła decyzja o kąpieli. Mała ostatnią kąpiel zniosła dość dobrze, ale to było parę miesięcy temu. Tym razem nie było już tak bezproblemowo i spokojnie. Lady zachowywała się tak, jakby walczyła o własne życie. Wyrywała się, miauczała, drapała, w pewnym momencie zdawało mi się, jakby nawet zasyczała. Musieliśmy zrezygnować z dalszej kąpieli, bo i tak nic by z tego nie wyszło :roll:. Czarne plamki same znikły po paru dniach, a ja sobie powiedziałem, że już więcej jej nie kąpię :twisted:.


chyba większość kotów nie lubi kąpieli, wolą same się umyć
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 07, 2017 8:38 Re: Moja córeczka Lady <3

Kota lepiej nie kąpać, to dla nich duży stres, a przecież i tak umyją się same ;)

bea3

 
Posty: 4143
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt kwi 07, 2017 20:57 Re: Moja córeczka Lady <3

bea3 pisze:Kota lepiej nie kąpać, to dla nich duży stres, a przecież i tak umyją się same ;)

Tez jestem tego samego zdania
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob kwi 08, 2017 23:40 Re: Moja córeczka Lady <3

Wszystkie zabawki poszły w odstawkę, teraz furorę robi zwykły korek od wody. Ku mojemu zdziwieniu, Lady nauczyła się go nawet aportować. Nasza zabawa wygląda tak, że ja rzucam jej korek, a ona pędzi za nim ile sił w nogach. Następnie bierze go do pyszczka i przynosi mi pod nogi, przy okazji mrucząc i domagając się dalszego rzucania.

Koci katarek to jakieś przekleństwo, już parę dni po kastracji pojawił się drobny nawrót, a teraz oczy znowu ropieją regularnie :evil:. Beta glukan słabo się sprawdza, powoli zaczynam wątpić w sens jego podawania. Podaję dodatkowo witaminę C i od dwóch dni kropię jej oczka Atecortin.

Udało mi się wygrzebać parę archiwalnych zdjęć 8)

Obrazek

Zabawa firanką :mrgreen:

Obrazek

A tutaj już foch :lol:

Obrazek

Komenda ,,zdechł kot'' :smiech3:

Obrazek
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

Post » Nie kwi 09, 2017 7:50 Re: Moja córeczka Lady <3

Jest boska :1luvu:

A to aportowanie to... znam :D Lady z korkiem, musi wyglądać komicznie. U mnie Gucio łapał taki mały kauczuk, i w pyszczku mi przynosił, a ja musiałam rzucać i rzucać. To były ciekawe soboty pełne zabaw ;)

bea3

 
Posty: 4143
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie kwi 09, 2017 9:58 Re: Moja córeczka Lady <3

Witam
Jestem wasza cicha podczytywaczka. :kotek:
Córeczka sliczna, niech zdrowo rosnie.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 09, 2017 11:15 Re: Moja córeczka Lady <3

Zefir pisze:Wszystkie zabawki poszły w odstawkę, teraz furorę robi zwykły korek od wody. Ku mojemu zdziwieniu, Lady nauczyła się go nawet aportować. Nasza zabawa wygląda tak, że ja rzucam jej korek, a ona pędzi za nim ile sił w nogach. Następnie bierze go do pyszczka i przynosi mi pod nogi, przy okazji mrucząc i domagając się dalszego rzucania.

Koci katarek to jakieś przekleństwo, już parę dni po kastracji pojawił się drobny nawrót, a teraz oczy znowu ropieją regularnie :evil:. Beta glukan słabo się sprawdza, powoli zaczynam wątpić w sens jego podawania. Podaję dodatkowo witaminę C i od dwóch dni kropię jej oczka Atecortin.

Udało mi się wygrzebać parę archiwalnych zdjęć 8)

Obrazek

Zabawa firanką :mrgreen:

Obrazek

A tutaj już foch :lol:

Obrazek

Komenda ,,zdechł kot'' :smiech3:

Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

może Lady to taki kotopies? :wink:

jeszcze prosimy o aktualne fotki :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 09, 2017 11:33 Re: Moja córeczka Lady <3

Lady może sobie podać łapki z Sevenkiem, który namiętnie aportuje myszki :)

FElunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3119
Od: Wto kwi 14, 2015 15:11

Post » Nie kwi 09, 2017 16:48 Re: Moja córeczka Lady <3

Prawdziwy kotopies! :ryk: Im dłużej mam kota, tym więcej znajduję rozbieżności w tym, co się zwykle mówi o kotach! Że samotniki, że chodzą własnymi ścieżkami, itp. A tu proszę, nie dość że można je (z powodzeniem!) uczyć sztuczek, zabierać na spacerki, to jeszcze aportują niezgorzej jak rasowe retrievery :1luvu: Nie poznasz prawdy o kotach, póki sobie jednego nie sprawisz! :lol:
ObrazekObrazek
Majusiowy wątek oraz Instagram

Chinchira

Avatar użytkownika
 
Posty: 153
Od: Pon maja 30, 2016 9:17

Post » Nie kwi 09, 2017 19:37 Re: Moja córeczka Lady <3

jesli sliczna :)

po kastracji nasza coco tez sie pochorowala. to duzy stres zwykle.

Aportowanie to wbrew pozorom czesta kocia zabawa, przypisywana glownie psom a koty doskonale sobie z ia radza.

"zdechl kot cudo" - ps. mam taka sama posciel :ryk: (sorki nie moglam sie powstrzymac):D
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon kwi 10, 2017 21:42 Re: Moja córeczka Lady <3

W życiu bym się nie spodziewał, że Lady nauczy się aportować, a tu się okazuje, że nie ona jedna to potrafi :mrgreen:

bea3 pisze: Lady z korkiem, musi wyglądać komicznie.

Czasem jak niesie ten korek w pyszczku to sobie nim nosek zakrywa i to dopiero wygląda komicznie :smiech3:

mir.ka pisze:może Lady to taki kotopies? :wink:


Z psa ma jeszcze to, że wszystko musi dokładnie obwąchać. Nawet mnie musi dokładnie obwąchać, gdy wracam do domu po paru godzinach nieobecności :kotek:

mir.ka pisze:jeszcze prosimy o aktualne fotki :)


Z aktualnymi fotkami będzie ciężko, bo teraz kropię Lady oczy Atecortinem, a przy tych kropelkach mała przez większość dnia ma czerwone oczy. Jeżeli jednak uda mi się zrobić jakieś nowe zdjęcia, to dodam :mrgreen:

Chinchira pisze:Prawdziwy kotopies! :ryk: Im dłużej mam kota, tym więcej znajduję rozbieżności w tym, co się zwykle mówi o kotach! Że samotniki, że chodzą własnymi ścieżkami, itp. A tu proszę, nie dość że można je (z powodzeniem!) uczyć sztuczek, zabierać na spacerki, to jeszcze aportują niezgorzej jak rasowe retrievery :1luvu: Nie poznasz prawdy o kotach, póki sobie jednego nie sprawisz! :lol:


Te wszystkie zabobony o kotach, zapewne wymyśliły osoby, które kota nigdy nie miały. Nie mogę słuchać jak ktoś mówi, że koty są fałszywe itp., bo nijak to się ma do rzeczywistości. A najbardziej to chyba rozśmieszył mnie mój szwagier, jak stwierdził, że robię kotu krzywdę, bo nie wypuszczam go na dwór :201427.

Gosiagosia pisze:Witam
Jestem wasza cicha podczytywaczka. :kotek:
Córeczka sliczna, niech zdrowo rosnie.


Witaj w wątku :piwa:

PixieDixie pisze:"zdechl kot cudo" - ps. mam taka sama posciel :ryk: (sorki nie moglam sie powstrzymac):D

A nawet już nie pamiętam gdzie kupiliśmy :mrgreen:
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości