Ostatnimi czasy kiepsko było u mnie z czasem - koniec szkoły, matura, a później szukanie pracy. Ale wszystko się powoli uspokaja, więc postaram się częściej pisać
.
Lady miewa się dobrze, całe dnie spędza na balkonie, nawet już w domu nie chce spać.
Stopniowo wykańcza swoje drapaki... Ten na balkonie to tak rozszarpała, że już za bardzo nie ma co drapać
.
Parę tygodni temu zdarzyło jej się dwa razy zwymiotować (z odstępem paru dni). Już zaczynałem się martwić, ale całe szczęście więcej się to nie powtórzyło
.
Nie długo zbliża się też termin szczepienia, więc muszę coś pomyśleć o odrobaczeniu. Tak myślałem o Cestal Cat, akurat kupiłbym 3 tabletki - półtora tabletki teraz i półtora za 3 tyg. I w przyszłym miesiącu można by było już szczepić.
Lady doczekała się też kociego towarzystwa... Zobaczcie sami
Początki były ciężkie, nie obyło się bez krzyku i początkowego niezadowolenia rezydentki
Jednak z czasem Lady zaakceptowała nową koleżankę