kwiryna pisze:Nie zdziwie sie jak ktoregos dnia Kuri sama zacznie pisac tu bez zadnej mojej pomocy.
Noc ciemna. Dzieci spia. My juz w wyrze. Nagle na caly regulator muzyka gra i dzieciece przyspiewki. Patrze i oczom nie wierze. Kuri stoi na tylnych lapach a przednimi wciska przyciski na dzieciecym stoliku muzycznym. Przysiegam. Nie biegla, nie polozyla sie, tylko lapkami przyciskala jak Chopin albo jak corcia moja. Trzezwa bylam. TZ widzial to samo, zeby byla jasnosc.
To niezbity dowód geniuszu Kuri-Furi