Strona 59 z 100

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Czw sty 17, 2019 23:03
przez MaryLux
Udaje mu się?

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 10:15
przez kwiryna
Raz udalo mu sie wysmarowac siebie, raz Dzidzie. Udaremnionych prob nie jestem w stanie policzyc :mrgreen:

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 12:53
przez klaudiafj
kwiryna pisze:zajeta jestem. Ogladam jak auta po torze wyscigowym same jezdza u Bebika 8O albo basenik z kolorowymi kuleczkami u Dzidzi. Mozna te pilki ganiac jak wypadna. Takie u nas cuda
ach! No i w koncu sie znow wczoraj bawilam z checia bo Duza mi takie gwiazdki z kocimietka kupila. To wczoraj pobiegalysmy obie :1luvu:

Oo ile nowości do zabawy :D

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Pt sty 18, 2019 14:53
przez MaryLux
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Sob sty 19, 2019 19:49
przez Nul
kwiryna pisze:[color=#8000BF] A niektórzy przychodzą nam podokuczać chyba. Gościówa złapała mnie i chciała podnieść do góry, niby na kolana 8O a ja to się nawet głaskania jednym paluszkiem boję :oops: [/color]

Ja też taką przygodę miałam, moja duża mnie kiedyś sama takiej gości dała na ręce! No miauczę Ci, tak sie bałam, że miau! Ale wybaczyłam, bo to na początku było, a potem duża chyba zrozumiała, że ona to co innego, a inne goście to co innego. I już mnie nie daje. Chyba że takiej dużej i takiemu dużemu w takim miejscu, gdzie robili mi spanie i coś na brzuszku. Tam chyba sama duża moja nie była szczęśliwa, że mi coś robią, tak sobie razem nie byłyśmy szczęsliwe, ale jest dobrze. Dużej chyba nie cięli???
To pisałam ja, Bezia! Miau
:kotek:

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Sob sty 19, 2019 21:05
przez MaryLux
Nul pisze:
kwiryna pisze:[color=#8000BF] A niektórzy przychodzą nam podokuczać chyba. Gościówa złapała mnie i chciała podnieść do góry, niby na kolana 8O a ja to się nawet głaskania jednym paluszkiem boję :oops: [/color]

Ja też taką przygodę miałam, moja duża mnie kiedyś sama takiej gości dała na ręce! No miauczę Ci, tak sie bałam, że miau! Ale wybaczyłam, bo to na początku było, a potem duża chyba zrozumiała, że ona to co innego, a inne goście to co innego. I już mnie nie daje. Chyba że takiej dużej i takiemu dużemu w takim miejscu, gdzie robili mi spanie i coś na brzuszku. Tam chyba sama duża moja nie była szczęśliwa, że mi coś robią, tak sobie razem nie byłyśmy szczęsliwe, ale jest dobrze. Dużej chyba nie cięli???
To pisałam ja, Bezia! Miau
:kotek:

Chyba nie wycinali

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Sob sty 19, 2019 22:39
przez kwiryna
Duze by sie na stole nie zmiescily do krojenia :smokin:

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Sob sty 19, 2019 22:43
przez MaryLux
kwiryna pisze:Duze by sie na stole nie zmiescily do krojenia :smokin:

Dla Dużych są większe stoły

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Sob sty 19, 2019 22:45
przez kwiryna
i wieksze wety?

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Sob sty 19, 2019 22:55
przez MaryLux
kwiryna pisze:i wieksze wety?

Tylko grubsze

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Nie sty 20, 2019 22:01
przez kwiryna
wety grubasy? Dziwactwo
Luska Ty to widzialas czy zmyslasz??

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Nie sty 20, 2019 22:37
przez MaryLux
kwiryna pisze:wety grubasy? Dziwactwo
Luska Ty to widzialas czy zmyslasz??

Nie widziałam, wyobrażam sobie

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 10:11
przez kwiryna
:ryk: :ryk: :ryk:

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Pon sty 21, 2019 23:56
przez MaryLux
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Kurka Złotopiórka

PostNapisane: Pt sty 25, 2019 22:42
przez kwiryna
Nie zdziwie sie jak ktoregos dnia Kuri sama zacznie pisac tu bez zadnej mojej pomocy.

Noc ciemna. Dzieci spia. My juz w wyrze. Nagle na caly regulator muzyka gra i dzieciece przyspiewki. Patrze i oczom nie wierze. Kuri stoi na tylnych lapach a przednimi wciska przyciski na dzieciecym stoliku muzycznym. Przysiegam. Nie biegla, nie polozyla sie, tylko lapkami przyciskala jak Chopin albo jak corcia moja. Trzezwa bylam. TZ widzial to samo, zeby byla jasnosc.