Gosiagosia pisze:kwiryna pisze:Duża zwariowała. Najpierw chodziła i psioczyła, że mnie wyczesać nie może i że na wiosnę wszędzie kłaki. w końcu wzięła swoją okrągłą szczotkę i mi po moim pięknym futerku jeżdziła. I jaka szczęśliwa i dumna byłą! choć przyznaję, czuję pod języczkiem, że futerko stało się jeszcze szlachetniejsze o ile to w ogóle możliwe.
A ja siedzę całymi dniami na balkonie szczęka mi lata za ptaszkami. Duzi złośliwie chyba balkon osiatkowali żebym żadnego nie złapała. Ale już ja się postaram. i o wszystkim doniosę
Oj Kureczko nie narzekaj , Duża bardzo o Ciebie dba, chce żebyś była piekna i co najważniejsze bezpieczna. Nawet nie wiesz ile niebezpieczenstw czyha na ulicy. A ptaszki można obserwować.
Hugo doświadczony.
Hugonku, a czy ptaki mogą nam dziobami zrobić krzywdę?
Lusia