Kurka Złotopiórka i pierwszy tymczas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 26, 2018 20:59 Re: Kurka Złotopiórka

kwiryna pisze:Zabieg na godzine, druga godz. Na wybudzenie sie. Teraz jeszcze narkomanka chciala wlezc do swojego kartonowego pudla i owszem glowa wlazla, przednie lapki wlazly, a reszta kotka zawisla na zewnatrz :roll:


A śmiej się, śmiej z Kurki niedobra pańciu :placz: .
Ja wiem, że to trochę śmiesznie wygląda, pamiętam Maćka po powrocie z kastracji. Też się z niego wyśmiewałem :twisted: . Ja jestem kotem, to mi wolno, ale żeby pańcia :201416.
Drops.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro wrz 26, 2018 21:04 Re: Kurka Złotopiórka

Smieje sie bo wszystko w granicach bezpieczenstwa, Kuri po podlodze lazi. Po kastracji nie pamietam dokladnie jak bylo. Za to Manka po wszelkich zabiegach zawsze chciala gdzies w gore sie piac i musialam bardzo pilnowac, raz tylko pamietam, ze polozylam ja na lozku od sciany i tak przespalysmy do rana :)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Śro wrz 26, 2018 21:13 Re: Kurka Złotopiórka

W trakcie wybudzania się kotów z narkozy zawsze schizowałam

MaryLux

 
Posty: 159634
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 27, 2018 10:22 Re: Kurka Złotopiórka

Ja za Kitusią po sterylce chodziłam całą noc na kolanach i trzymałam jej tułów, żeby się nie przewracała. Nie byłam wtedy na forum, więc to co się działo z Kitusią to był dla mnie prawdziwy nieznany domowy dramat i wciąż płakałam nad nią, a ona chciała skakać :roll: Nigdy nie zapomnę tamtej nocy.
Marysia zaś po zabiegu jest jak dziecko uczepione piersi. Ciągle jest we mnie wtulona, taka smutna i żałosna i muszę ją tulić przez cały czas zanim nie przejdzie jej ten stan po narkozie :)

Kurko przytulam :201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw wrz 27, 2018 12:19 Re: Kurka Złotopiórka

:201461 :201461 :201461

MaryLux

 
Posty: 159634
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 27, 2018 13:09 Re: Kurka Złotopiórka

po wczorajszej wycieczce mam jakby gladsze i przyjemmniejsze zabki. Duza cos mi jeszcze na nie zakraplala dzisiaj. Czuje sie dobrze, jem.
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw wrz 27, 2018 13:14 Re: Kurka Złotopiórka

Klaudia juz lubie Twoja Marysie :)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw wrz 27, 2018 13:48 Re: Kurka Złotopiórka

kwiryna pisze:Klaudia juz lubie Twoja Marysie :)

:) wlasnie w tym okresie miała mieć wycinany kolejny tluszczak i wlasnie przez to miedzy innymi nie umialam jej dac na zabieg. Bo wiem jaka potem jest zalosna i że musze ją tak tulic i spac z nią jak z malym dzieckiem. I jest taka przyklejka do mamy wtedy. Nigdy się tak nie tuli. Że na sama mysl mi jej zal. Ale tez wiadomo nie jest to jedyny powod że nie poszla na zabieg jeszcze - tluszczak jest bez zmian od 2 lat i nie przeszkadza a jak go wytniemy to będą kolejne i nie wiadomo ile. Wiec poki nic sie nie dzieje to jednak wstrzymujemy sie z cieciem.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 28, 2018 16:02 Re: Kurka Złotopiórka

No wlasnie tluszczakow chyba nie trzeba wycinac, prawda? Jak kojarze to niektorzy by wszystko wycinali a inni mowia, ze lepiej nie ruszac, badz tu madry :roll:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pt wrz 28, 2018 16:11 Re: Kurka Złotopiórka

Mnie się wydaje, że tłuszczaków wycinać nie trzeba. Potem właśnie mogą się namnożyć..
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt wrz 28, 2018 17:22 Re: Kurka Złotopiórka

Zalezy wszystko. Bo jezeli tluszczak rośnie lub jest twardszy lub jest z zlym miejscu to trzeba. Marysia miała juz wycinany twardy i szybko rosnący w kiepskim miejscu na klatce piersiowej. Ale ten drugi na razie jest obserwowany od 2 lat juz chyba i się nie zmienia poki co. A juz raz mówiliśmy, że wycinamy, innym razem że jednak się powstrzymujemy i tak właśnie nie wiadomo co robić. Wiec zwlekamy. :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 28, 2018 18:12 Re: Kurka Złotopiórka

Mój Feliś po czyszczeniu i wyrywaniu zębów niby wszystko ok, narkozę przeszedł i dobrze, ale ewidentnie sie zachowywał inaczej... tylko ja, tępa idiotka, się nie zorientowałam... okazało się, że trzymając go po zabiegu w lecznicy na macie grzewczej (no przecież żeby się nie wychłodził!) podgrilowali mi kota. zanim sie zorientowałam, poparzenie już było krwawymi rankami,ojojoj... A niby miał to być po prostu zabieg sanacji ząbków... wrrr... Przy następnym zabiegu rzeczywiście będę warowac pod drzwiami! I potem pod klatka z tfu matą grzewczą :evil:

Miau! :201461
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 28, 2018 20:34 Re: Kurka Złotopiórka

Nul pisze:Mój Feliś po czyszczeniu i wyrywaniu zębów niby wszystko ok, narkozę przeszedł i dobrze, ale ewidentnie sie zachowywał inaczej... tylko ja, tępa idiotka, się nie zorientowałam... okazało się, że trzymając go po zabiegu w lecznicy na macie grzewczej (no przecież żeby się nie wychłodził!) podgrilowali mi kota. zanim sie zorientowałam, poparzenie już było krwawymi rankami,ojojoj... A niby miał to być po prostu zabieg sanacji ząbków... wrrr... Przy następnym zabiegu rzeczywiście będę warowac pod drzwiami! I potem pod klatka z tfu matą grzewczą :evil:

Miau! :201461

8O 8O 8O o cholera. To jacys wariaci w tej lecznicy.
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pt wrz 28, 2018 20:46 Re: Kurka Złotopiórka

:201461 :201461 :201461

MaryLux

 
Posty: 159634
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 28, 2018 20:58 Re: Kurka Złotopiórka

Smutno mi bo u Matyldy od Ametyst55 zdiagnozowali bialaczke :(
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, włóczka, zuza i 107 gości