KREWETA i NOKAUT kocio-psia walka o tron.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 04, 2017 8:55 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Dziękuję za miłe słowa :mrgreen:

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Wto kwi 04, 2017 21:48 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Absolutnie nie zachęcam do posiadania bobasa, ale u nas najlepsze w zabawie są malusie skarpetki niemowlęce :mrgreen:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro kwi 05, 2017 10:00 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Szalony Kot pisze:Absolutnie nie zachęcam do posiadania bobasa, ale u nas najlepsze w zabawie są malusie skarpetki niemowlęce :mrgreen:



Ekhm, ja dziękuję za takie rady :) Nie mogą być "normalne" skarpety? :P Tez mam stosunkowo małe stopy:P

W kazdym razie, mam wolną chwilkę więc mogę podsumować kolejny wspólny tydzień życia.
Przede wszystkim mocno handluję rzeczami, które zakupiliśmy a które się nie sprawdzają. Transporter, miski- wszystko powymieniane pod Krewetę. :mrgreen: Teraz mamy ambitny plan zbudowania jej mega zajefajnego domku, ponieważ nie znalazłam nic co by spełniało jej oczekiwania :mrgreen: a uwielbia spanie w transporterze (który mi średnio się widzi w pokoju).

My już tak przywykliśmy to nowej rutyny, że wydaje nam się że Kreweta jest z nami od zawsze. Nadal tylko jeszcze musimy się przyzwyczaić do smrodu kup :oops: Po psie zawsze sprzatałam ale na zewnatrz ten zapach jakos nie byl dokuczliwy. Kreweta robi kupę zwykle rano kiedy jestesmy w domu wiec od razu sprzatamy ale...ech. :oops: :mrgreen:

Testujemy też bardzo ostrożnie różne karmy, zgodnie z zaleceniami pierwszego domu mamy Purizon. Z DT Krewety dostaliśmy info, żeby do Purizona dosypywać Gastro Intestinala co też robimy. Myślę, że następnym razem spróbujemy Taste of The Wild- mój pies był alergikiem ale od kiedy zaczęłam go karmić TOTW to wszystko było fantastycznie więc spróbuję również dla Krewety.

Poprzedni DT polecił nam z mokrego Animondę
http://sznupa.pl/product_picture/fit_in ... ed2c15.jpg

Próbowaliśmy również Doliny Noteci (ale mniej chętnie zjedzone i strasznie śmierdzące kupy).
Ładnie zajadała się Applaws - tam te rybki zmielone razem z oczami (bleh). Spróbowaliśmy też Applaws takiego:
https://ocdn.eu/images/skapiec/OGM7MDA7 ... ed135b.jpg
i
http://media12.mediazs.com/bilder/appla ... 156g_7.jpg
Też bardzo wysoko oceniam i chyba zamówimy więcej.

Dostaliśmy też próbkę:
http://image.ceneo.pl/data/products/377 ... i-800g.jpg
Zajadala sie ze smakiem ale nie jestem przekonana do składu. Ktoś zna?

A najbardziej wkurza mnie to, ze TZ schrzanil aparat a ja nie lubie komórkowych fot :placz:



No i powiedzcie proszę jak się organizuje wyjazdy?
Na ile można zostawić kota samego? Czy wizyty osoby dochodzącej planować codziennie czy nie a takiej konieczności (np przy wyjezdzie na 3 dni oraz na jakies dluzsze)?
Jak się przygotować?
Jak przygotowac kota?
JAK NIE ZWARIOWAC, ZE SIE KOTA ZOSTAWILO? :wink:

PS
Za około tygodnia idziemy do weta na chipowanie i przegląd. Mam nadzieję, że cała nasza trójka przezyje to bez ofiar w ludziach.
PS 2
Kreweta duzo, duzo "mowi" :)

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Śro kwi 05, 2017 10:34 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

a.m pisze:
Szalony Kot pisze:Absolutnie nie zachęcam do posiadania bobasa, ale u nas najlepsze w zabawie są malusie skarpetki niemowlęce :mrgreen:



Ekhm, ja dziękuję za takie rady :) Nie mogą być "normalne" skarpety? :P Tez mam stosunkowo małe stopy:P


nie mogą, że tak się wtrącę :mrgreen:


a.m., a nie myśleliście o włączeniu również surowego mięsa?
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 24271
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Śro kwi 05, 2017 10:46 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Feebee pisze:
a.m pisze:
Szalony Kot pisze:Absolutnie nie zachęcam do posiadania bobasa, ale u nas najlepsze w zabawie są malusie skarpetki niemowlęce :mrgreen:



Ekhm, ja dziękuję za takie rady :) Nie mogą być "normalne" skarpety? :P Tez mam stosunkowo małe stopy:P


nie mogą, że tak się wtrącę :mrgreen:


a.m., a nie myśleliście o włączeniu również surowego mięsa?


Tak, też będzie ale nie jako podstawa.

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Śro kwi 05, 2017 11:01 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Do tygodnia Haker zostawał sam w domu( teraz przy chorobie nerek i podawaniu leków to jest niemożliwe), ale zawsze dwa razy dziennie ktoś do niego zaglądał. Wyjmował urobek z kuwety, chwilę się pobawił, otworzył/zamknął balkon, dał jeść, wymienił wodę.
Teraz przez 3 dni chodzimy do Pysi (kota córki) musimy być bardzo regularnie, bo Pysia ma cukrzycę i dostaje dwa razy dziennie insulinę. Ale, mimo, że mieszkali ( Pysia i Haker) długo razem taka przeprowadzka Pysi na trzy dni jest dla niej dużym stresem.
Urlopy mamy tak zaplanowane, alby się nie pokrywały i wtedy koty wędrują, albo do nas albo do młodych.
Druga córka ma dwa koty i teraz wyjechali na 9 dni, ale sąsiedzi przychodzą regularnie dwa razy dziennie i też im otwiera balkon itp.Jak wyjeżdżają na dłużej tak do 14 dniu, to przeważnie ja, albo ktoś z rodziny, jedziemy do nich trochę z nimi posiedzieć czyt. pobawić się.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro kwi 05, 2017 23:32 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Myślę, że minimum odwiedzin kota powinno wynosić raz dziennie. Szkoły są różne, niektórzy jeśli nie mają innej możliwości to przy wyjazdach ok. 2-dniowych zostawiają zwierzaka samego z zapasem jedzenia i wody (tu ważne: dobrze jest postawić wiele misek z wodą, bo kotka może powywracać i nie będzie miała co pić), inni wolą, aby mieszkanie ktoś odwiedził 2 razy. Dla mnie minimum to 1 raz, optimum 2 razy, zwłaszcza jeśli mają to być 3 dni.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw kwi 06, 2017 9:39 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Ok, dzięki za info! :)

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Sob kwi 08, 2017 15:57 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Poranny sobotni relaks (wybaczcie komórkowe foto)

Obrazek
Gdyby ktos chcial to ten drapak chętnie odsprzedam( w pchlim targu więcej)

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Sob kwi 08, 2017 16:11 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Bardzo dobre foto :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie kwi 09, 2017 7:12 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Dziękuję!

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Nie kwi 09, 2017 18:34 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

zuza pisze:Bardzo dobre foto :)

Nam też się podoba, każde puchate kocię.
Obrazek

jasia.stargard2

 
Posty: 370
Od: Wto sty 27, 2015 16:02

Post » Nie kwi 09, 2017 21:18 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Tak sobie pomyslalam, ze taniej wyjdzie kupic kotu niemowlece skapeteczki niz sprawiac sobie bobasa :P
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 10, 2017 9:54 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

Kupiliśmy jej w sobotę tego polecanego szczura z Ikea. Hmm, zainteresowanie zerowe. :mrgreen:

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Pon kwi 10, 2017 10:02 Re: KREWETA czyli nasza przygoda z adopcją pierwszego koteła

a.m pisze: Gdyby ktos chcial to ten drapak chętnie odsprzedam( w pchlim targu więcej)
Ale czemu chcesz go się pozbyć. Przecież kota ko lubi. :(
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23782
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości