[NIEAKTUALNE]ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2016 18:19 [NIEAKTUALNE]ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Drugi raz witam wszystkich Forumowiczów :)

To mój drugi post tutaj, w pierwszym opisywałam swój dylemat ze znalezieniem kotków w odpowiednim wieku (dla zainteresowanych: dział Koty, post "Kocięta 4 - 6 tygodniowe - czy dobrze jest adoptować?").

Udało mi się znaleźć 1 kotkę, którą odbieram za kilka tygodni (miałam szczęście, urodziła się i wychowuje w domu, gdzie zwierzęta na prawdę się kocha, szanuje i dba o nie). Może z pomocą tego posta uda mi się znaleźć dla niej przyjaciela? :)

Szukam kocurka w wieku ok. 8-14 tygodni, najchętniej o umaszczeniu rudy, biało-rudy, trikolor, dymny. Na wszelkie mixy typu dachowiec z persem, dachowiec z ragdollem jestem jak najbardziej otwarta, nawet jeśli ma inne umaszczenie niż opisałam. Byłoby wspaniale, gdyby opiekun mógł określić kociaka, jako zrównoważonego (nie wulkan energii) i lubiącego towarzystwo ludzi. Bardzo ważne jest dla mnie, aby kotek miał badania na fiv i felv - albo mogę za nie zapłacić jeśli ich nie ma. Kotka będę mogła odebrać 12 -13 listopada. Jestem w stanie przebyć 50 km od centrum Wrocławia. Chętnie wypełnię ankietę adopcyjną i zaproszę do siebie wizytatorów przedadopcyjnych :D

Pozdrawiam serdecznie i czekam na kontakt tu w poście, albo priv :)
Ostatnio edytowano Czw lis 17, 2016 16:33 przez Kociczka33, łącznie edytowano 1 raz

Kociczka33

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro paź 12, 2016 1:12

Post » Pon paź 31, 2016 19:05 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Tricolor w ersji męskiej prawie nie istnieje.
Określenie małego kota już i teraz jako spokojnego jest ściemą. Jego charakter zmienia się i nikt nie da pewności co wyrośnie. Nawet w kochającej rodzinie od domowej kotki wziętego. Z miziaka nie musi wyrosnąć miziak i odwrotnie. Ja spokojne kocie dzieci wyciepuję od razu do weta bo nie jest to normalne zachowanie.
Testy FELV jak najbardziej są zasadne choć dobrze powtórzyć jak kot podrośnie. FIV nie musi byż dobrym wynikiem. One są miarodajne (prawie) po 6 miesiącu życia.
Rozumiem ,że twój przyszły kot ma testy zrobione. A rónież jego matka. Jeśli jest kotką wychodzącą to nie wiesz czy czegoś nie załpała .Może mieć okres "ochronny" zanim choroba zaatakuje. Więc winny być świeże ,obecnie zrobione.
Jeśli nie mają koty "domowe" testów to masz je zrobić. Nawet jak weźmiesz kota już do siebie. Osobiście nie oddają kotów przetestowanych do kotów, które tych testów nie mają zrobionych. A urodzenie w domu nie zwalnia od chorób.

Powodzenia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon paź 31, 2016 20:28 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Tak, zarówno mała kotka jak i matka mają zrobione badania i nie wychodzą z domu. Co do charakteru maluchów to nie miałam pojęcia, że jest tak zmienne. Nawet w pewnym DT zapewniano mnie, że z posiadanych przez nich kotów wyrosną cudowne miziaki (mailowałam z nimi, kotów nie widziałam na żywo, miały około 4 miesięcy). Dziękuję za wskazówki na temat badań. To bardzo ważne dla mnie, aby jeden maluch nie zaraził drugiego, bo naczytałam się jakie to są straszne choroby :(

Kociczka33

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro paź 12, 2016 1:12

Post » Pon paź 31, 2016 21:42 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Kociczka33 pisze:Tak, zarówno mała kotka jak i matka mają zrobione badania i nie wychodzą z domu. Co do charakteru maluchów to nie miałam pojęcia, że jest tak zmienne. Nawet w pewnym DT zapewniano mnie, że z posiadanych przez nich kotów wyrosną cudowne miziaki (mailowałam z nimi, kotów nie widziałam na żywo, miały około 4 miesięcy). Dziękuję za wskazówki na temat badań. To bardzo ważne dla mnie, aby jeden maluch nie zaraził drugiego, bo naczytałam się jakie to są straszne choroby :(

4 miesięczne koty mają już swoje charakterki . Czy ugruntowane? Nie wiem. Czasem coś nie zagra w stosunkach kocio-ludzkich ,czasem koty po prostu zmieniają się. Dla mnie kot z ugruntowanym charakterem to kot około roczny i starsze. A i tak potrafią zaskoczyć czasem.
Mam kocurka, Bemola.Urodzony w domu, z matki domowej, wywieziony do pracy męża wraz z rodzeństwem i tam zostawione. Mąż zgarnął.Trafiły do nas i zamieszkały zachowując się tak, jakby zawsze były. Jako 4-miesięczny dzieciak był grzecznym miziakiem jak na kota. Jako 7-miesięczny jest diabłem wcielonym ale wciąż miziakiem. Ale takim bardziej gwałtownym. Kocie dzieci jak ludzkie mają swoje fazy rozwoju. Do tego należy brać od uwagę warunki w jakich koty żyją, uwarunkowania, towarzystwo kocie ... Siostra Bemola wśród braci była cicha i bardzo spokojna.Wyjątkowo spokojna. W DS jest diabłem wcielonym co wszystko zdemoluje i wszędzie wejdzie. Jest przytulasem ale nie jest grzeczniutką dziewczynką jaką była. Dzieci to dzieci.Każdy etap rozwoju jest inny. Nie możesz nastawiać się ,że będą ułożone zawsze. Liczenie na to, że maluszek będzie spełniał twe oczekiwania co do wymarzonego charakteru mogą okazać się wydumane a twoje rozgoryczenie będzie wielkie. Nie nastawiaj się i będzie dobrze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon paź 31, 2016 21:46 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Twoja koteczka jest jedynaczką? Nie ma brata?
Bo najlepiej wziąć jednak rodzeństwo :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 31, 2016 22:29 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Czemu, kurna, nie 10 dni temu?
Miałam do oddania kocurka 3-miesięcznego i poszedł do warsztatu zamiast do domu :(
Obrazek

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 31, 2016 23:50 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

ASK@ pisze:
Kociczka33 pisze:Tak, zarówno mała kotka jak i matka mają zrobione badania i nie wychodzą z domu. Co do charakteru maluchów to nie miałam pojęcia, że jest tak zmienne. Nawet w pewnym DT zapewniano mnie, że z posiadanych przez nich kotów wyrosną cudowne miziaki (mailowałam z nimi, kotów nie widziałam na żywo, miały około 4 miesięcy). Dziękuję za wskazówki na temat badań. To bardzo ważne dla mnie, aby jeden maluch nie zaraził drugiego, bo naczytałam się jakie to są straszne choroby :(

4 miesięczne koty mają już swoje charakterki . Czy ugruntowane? Nie wiem. Czasem coś nie zagra w stosunkach kocio-ludzkich ,czasem koty po prostu zmieniają się. Dla mnie kot z ugruntowanym charakterem to kot około roczny i starsze. A i tak potrafią zaskoczyć czasem.
Mam kocurka, Bemola.Urodzony w domu, z matki domowej, wywieziony do pracy męża wraz z rodzeństwem i tam zostawione. Mąż zgarnął.Trafiły do nas i zamieszkały zachowując się tak, jakby zawsze były. Jako 4-miesięczny dzieciak był grzecznym miziakiem jak na kota. Jako 7-miesięczny jest diabłem wcielonym ale wciąż miziakiem. Ale takim bardziej gwałtownym. Kocie dzieci jak ludzkie mają swoje fazy rozwoju. Do tego należy brać od uwagę warunki w jakich koty żyją, uwarunkowania, towarzystwo kocie ... Siostra Bemola wśród braci była cicha i bardzo spokojna.Wyjątkowo spokojna. W DS jest diabłem wcielonym co wszystko zdemoluje i wszędzie wejdzie. Jest przytulasem ale nie jest grzeczniutką dziewczynką jaką była. Dzieci to dzieci.Każdy etap rozwoju jest inny. Nie możesz nastawiać się ,że będą ułożone zawsze. Liczenie na to, że maluszek będzie spełniał twe oczekiwania co do wymarzonego charakteru mogą okazać się wydumane a twoje rozgoryczenie będzie wielkie. Nie nastawiaj się i będzie dobrze.


ASK, dziękuję że opisałaś mi swoje doświadczenia. :) Absolutnie nie chcę stawiać nierealnych życzeń co do kota, ujęłabym że bardziej szukam "europejczyka z duszą persa" niż "europejczyka z duszą bengala" :D

Kociczka33

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro paź 12, 2016 1:12

Post » Pon paź 31, 2016 23:51 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

OKI pisze:Twoja koteczka jest jedynaczką? Nie ma brata?
Bo najlepiej wziąć jednak rodzeństwo :roll:


OKI, nie, ona była ostatnia z miotu, reszta już znalazła rodziny

Kociczka33

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro paź 12, 2016 1:12

Post » Pon paź 31, 2016 23:57 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Kociczka33 pisze:
OKI pisze:Twoja koteczka jest jedynaczką? Nie ma brata?
Bo najlepiej wziąć jednak rodzeństwo :roll:


OKI, nie, ona była ostatnia z miotu, reszta już znalazła rodziny


Tym bardziej szkoda, że skoro chcesz wziąć dwa, to zdecydowałaś się na kociaka od domowych rozmnażaczy, zamiast adoptować parkę potrzebujących z dt :|
Dom, który rzeczywiście kocha koty, nie dopuszcza do ich rozmnożenia - w takim domu nic się nie ma prawa urodzić.
Zbyt wiele kociąt przychodzi na świat każdego roku i nie ma dla nich domów.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto lis 01, 2016 11:09 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Szalony Kot pisze:Na Twoim miejscu wzielabym znana sobie parke ze schroniska, proszac o testy felv na wyjsciu.

to chyba nie wchodzi w grę Martynko
viewtopic.php?f=1&t=177328&p=11617276#p11617276
No chyba że połowicznie teraz.
Autorka jest/była przekonana, że kocięta urodzone z kotki domowej są lepsiejsze od tych co urodziły się z kotki domowej i je wypierdzielono potem pod krzak, do rowu ... lub do schronu. W tym wątku można się domyślić,że kotka jest od rozmnażacza czy pseuducha. Bo kto oddaje kocięta po kotce co nie wychodzi a jest w ciąży? Ciekawe jest czy tatko też ma badania i testy zrobione. Jak z ich szczepieniami? Cała rodzina ma książeczki zdrowia? Dzieci mają po 2x szczepienia wpisane (mają już 4-miesiące więc komplet szczepień zrobionych) , odrobaczenie i testy. Widziałaś książeczki?
Może się myślę i mam nadzieję,że wszystko jest ok. I każdy dokumencik jest do wglądu.
No chyba,że wybulono moc kasy na prawdziwe rodowodowe kociska.
Jeśli tak to zwracam honor i przepraszam. I napisz jaka to hodowla bo nie ma co kryć się.

Osobiście nie znam DT gdzie pozwala się świadomie rodzić znalezionej kotce ciężarnej tylko tnie się aborcyjnie. Mamy malunie kociaki zgarnięte z ulicy z matkami. Ale nigdy nie dopuszczamy do rozmnażania się kotów zaopiekowanych.
Podkreślenie moje. Kociczka33 dobrze ,że choć jednemu znajdzie chcesz dać dom.
Kociczka33 pisze:Drugi raz witam wszystkich Forumowiczów :)

To mój drugi post tutaj, w pierwszym opisywałam swój dylemat ze znalezieniem kotków w odpowiednim wieku (dla zainteresowanych: dział Koty, post "Kocięta 4 - 6 tygodniowe - czy dobrze jest adoptować?").

Udało mi się znaleźć 1 kotkę, którą odbieram za kilka tygodni (miałam szczęście, urodziła się i wychowuje w domu, gdzie zwierzęta na prawdę się kocha, szanuje i dba o nie). Może z pomocą tego posta uda mi się znaleźć dla niej przyjaciela? :)

Szukam kocurka w wieku ok. 8-14 tygodni, najchętniej o umaszczeniu rudy, biało-rudy, trikolor, dymny. Na wszelkie mixy typu dachowiec z persem, dachowiec z ragdollem jestem jak najbardziej otwarta, nawet jeśli ma inne umaszczenie niż opisałam. Byłoby wspaniale, gdyby opiekun mógł określić kociaka, jako zrównoważonego (nie wulkan energii) i lubiącego towarzystwo ludzi. Bardzo ważne jest dla mnie, aby kotek miał badania na fiv i felv - albo mogę za nie zapłacić jeśli ich nie ma. Kotka będę mogła odebrać 12 -13 listopada. Jestem w stanie przebyć 50 km od centrum Wrocławia. Chętnie wypełnię ankietę adopcyjną i zaproszę do siebie wizytatorów przedadopcyjnych :D

Pozdrawiam serdecznie i czekam na kontakt tu w poście, albo priv :)
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lis 01, 2016 11:29 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Kociczka33, nic nie piszesz, jak jesteś przygotowana na przyjęcie kociaków. Osiatkowanie balkonu/zabezpieczenia okien już zrobione? Wyposażenie zakupione? Karmy zaplanowane? Czym się możesz pochwalić?
Dobre domy tymczasowe mają prostą zasadę, że oddają koty tak, by trafiły w lepsze warunki niż w DT, a nie gorsze.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Wto lis 01, 2016 14:44 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Proszę, nie naskakujcie na mnie za to, że szukam tu kotka do adopcji. Zamiast osi tematu, chcecie bym się tłumaczyła, jakbym była nieodpowiedzialną, niepoważną osobą, której trzeba to udowodnić. Stanowczo mówię temu nie. Do posiadania kota przygotowuję się bardzo skrupulatnie, siatka na okna idzie pocztą, a drapak zostanie zbudowany, gdy tylko wybije dzień w którym zaplanowałam jego budowę. Nie kupiłam żadnego żwirku, ani karmy bo kupię to co kociak miał w domu i dopiero wtedy będę powoli przechodzić na to, co sama wybiorę, np. dieta Barf (o ile kociaki dadzą się przekonać).
Co w tym złego, że tak starannie próbuję znaleźć odpowiedniego kota? Czy to nie na tym polega, by wybrać takie zwierzę, które do nas pasuje? Ja jestem typem "leniucha" dlatego nie wybiorę kociaka z przysłowiowym ADHD, bo żadne z nas nie byłoby szczęśliwe.

Kociczka33

Avatar użytkownika
 
Posty: 58
Od: Śro paź 12, 2016 1:12

Post » Wto lis 01, 2016 20:36 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Czy wiesz skąd biorą się kociaki w schroniskach? Od takich rozmnażaczy. Nikt nie mówi, że źle robisz dopasowując charakter kota do siebie (choć branie kociaka i twierdzenie, że się pragnie spokojnego kota to oksymoron), tylko że źle robisz popierając czynem rozmnażanie nierodowodowych kotów. Bo teraz tworzysz popyt na takie kociaki. A jak będzie dołek i nie będą "schodziły" to wylądują w schronisku/w lesie/podrzucone pod przedszkole. I wyobraź sobie to my będziemy je zbierać, ratować, a czasem płakać nad tymi, których się uratować nie da i umrą nam na rękach. Teraz już rozumiesz?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lis 01, 2016 21:22 Re: ADOPTUJĘ kocurka 8-14 tygodni WROCŁAW i okolice

Dokładnie. Ten miot kotki "zszedł", następny nie zejdzie albo zostanie z niego kociak czy dwa - i wylądują w schronisku, gdzie takie osoby jak Ty nie wejdą :roll:

Poczytaj wątek Palucha, warszawskiego schronu. Praktycznie za każdym razem, jak pojawiają się kocięta - są to maluchy oswojone, domowe, prosto z kanapy. Od domowej kotki :roll: idą od razu do adopcji, ale dla większości z nich ten kontrast między domem a schroniskiem - powoduje u nich choroby i śmierć.
Dla kociąt z ulicy poprawienie warunków na schroniskowe raczej powinno polepszać ich zdrowie, nie pogarszać... :roll:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości