Katarzynka01 pisze:Eksperymentowałam dzisiaj wielce udanie. Upiekłam piersi z kaczki w sosie pomarańczowym.
Na śniadanie wielkanocne upiekę i podam na zimno, na półmisku wędlin
Chyba znam ten przepis - szybkie obsmazenie na patelni, a potem do piekarnika, rozmaryn, sok pomaranczowy?
Uwielbiam ten przepis.
PS. A jednak nie ten. Ja znam prostsza wersje ale jes naprawde rewelacyjna i tez polecam. Cale danie w gora pol godziny sie robi, z czego kwadrans sie tylko czeka
Piersi umyć i wytrzeć do sucha. Ponacinać skórę nożem (można na skos w kratkę, wazne by naciac skorke ale nie miesa pod nia).
Oprószyć kaczkę solidnie solą i pieprzem. (Ja dodaje jeszcze odrobinke kuminu bo lubie ten orientalny posmaczek). W tym czasie włączyć piekarnik na 190 stopni – musi się rozgrzać.
Rozgrzać patelnię z odrobiną oleju (proponuję użyć patelni ze stali nierdzewnej – od razu w niej można piec danie w piekarniku).
Położyć pierś kaczki na rozgrzaną patelnię skórą do dołu. Smażyć na sporym ogniu około 5 minut – ma mieć złoty kolor. Na patelnię dorzucić gałązkę rozmarynu i oprószyć mięso odrobiną ziół prowansalskich.
Przewrócić pierś na drugą stronę – smażyć około 3 minut – żeby zamknąć mięsu pory. Następnie złapać szczypcami i poprzykładać brzegi kaczki do gorącej patelni – dosłownie na 5 sekund – żeby mięso było ścięte z każdej strony.
Skropić mięso i patelnię sokiem z połowy pomarańczy. Walczyć z nadmiarem pary około 30 sekund (tak będzie strzelać i buchać dymem). [Jak kogos to przeraza to moze ten fragment pominac acz kaczka z sokiem smakuje lepiej]
Następnie włożyć kaczkę (najlepiej na tej samej patelni) do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni na 6 minut. Kaczkę sprawdzamy na dotyk – ma być miękka (może się Wam nawet wydać zbyt miękka – gwarantuję, że gdy chwilę odpocznie na desce będzie idealna).
Wazne by jej nie przeciagnac. Mieso musi byc w srodku soczyste i lekko rozowawe,
Kaczkę podawać z sosem żurawinowym, sałatą i ryżem.
Doskonała jest też na zimno z odrobiną sosu sojowego.
Polecam.