Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Katarzynka01 pisze:I co z nami robią nasze ukochane koty?
Miałam nastawiony budzik na 7 rano. A wiem, że Nemi bardzo się stresuje budzikiem, nie je, chowa się i dopiero po ustaniu wszelkich hałasów wychodzi. Czyli śniadanie zjada około 15 co mnie martwi, że taka biedna i głodna.
Efekt? Obudziłam się przed 6 ze strachu żeby budzik nie wypłoszył koteczka
Teraz jestem zombie
jozefina1970 pisze:Wczoraj cały dzień spała... Dzisiaj chodzi...
Lifter pisze:Katarzynka01 pisze:I co z nami robią nasze ukochane koty?
Miałam nastawiony budzik na 7 rano. A wiem, że Nemi bardzo się stresuje budzikiem, nie je, chowa się i dopiero po ustaniu wszelkich hałasów wychodzi. Czyli śniadanie zjada około 15 co mnie martwi, że taka biedna i głodna.
Efekt? Obudziłam się przed 6 ze strachu żeby budzik nie wypłoszył koteczka
Teraz jestem zombie
Opaska fitness miband, jakis wczesniejszy model to ze stowka gora a ma sporo przydatnych zalet poza funkcjami "fit".
Np. Powiadamia mnie (wibracyjnie) gdy dzowni telefon a ja mam sluchawki na uszach.
A ze spie ze stoperami w uszach (przywyklem od czasow gdy Kropek wyl w kazda noc przez dwa lata...) to zaden budzik nie da mi rady, nie budzac wczesniej calego domu.
Ale budzik wibracyjny w opasce - jak najbardziej wystarcza. Tak telepie ta opaska na reku, ze nie ma bata, zawsze sie budze.
W razie czego mozna w telefonie sobie ustalic alaram/melodie z narastajaca glosnoscia (i nawet plynnie regulowac tempo naglosnienia) - jesli nie ma tego aplikacja w twoim telefonie to bez problemu mozna taka sobie sciagnac.
jolabuk5 pisze:jozefina1970 pisze:Wczoraj cały dzień spała... Dzisiaj chodzi...
Wyspała się, to łazikuje
jolabuk5 pisze:Kup inny budzik, z jakąś melodyjką zamiast dzwonka I najlepiej, zeby stopniował natężenie dźwięku, jak w Bolerze Ravela
jozefina1970 pisze:jolabuk5 pisze:jozefina1970 pisze:Wczoraj cały dzień spała... Dzisiaj chodzi...
Wyspała się, to łazikuje
Też ale i ciśnienie chyba wzrosło
Lifter pisze:Katarzynka01 pisze:I co z nami robią nasze ukochane koty?
Miałam nastawiony budzik na 7 rano. A wiem, że Nemi bardzo się stresuje budzikiem, nie je, chowa się i dopiero po ustaniu wszelkich hałasów wychodzi. Czyli śniadanie zjada około 15 co mnie martwi, że taka biedna i głodna.
Efekt? Obudziłam się przed 6 ze strachu żeby budzik nie wypłoszył koteczka
Teraz jestem zombie
Opaska fitness miband, jakis wczesniejszy model to ze stowka gora a ma sporo przydatnych zalet poza funkcjami "fit".
Np. Powiadamia mnie (wibracyjnie) gdy dzowni telefon a ja mam sluchawki na uszach.
A ze spie ze stoperami w uszach (przywyklem od czasow gdy Kropek wyl w kazda noc przez dwa lata...) to zaden budzik nie da mi rady, nie budzac wczesniej calego domu.
Ale budzik wibracyjny w opasce - jak najbardziej wystarcza. Tak telepie ta opaska na reku, ze nie ma bata, zawsze sie budze.
W razie czego mozna w telefonie sobie ustalic alaram/melodie z narastajaca glosnoscia (i nawet plynnie regulowac tempo naglosnienia) - jesli nie ma tego aplikacja w twoim telefonie to bez problemu mozna taka sobie sciagnac.
jolabuk5 pisze:Kolacja zjedzona. Będzie dobrze! A o tym, że niektóre partie mięsa (np. mielonego z kurczaka) są niejadalne dobitnie przekonuje mnie Sabcia. Po prostu jakaś cała partia jest bleee i koniec. Trzeba kupić kolejną. Zresztą pozostałe koty też zgłaszają pretensje do różnych partii mięsa, choć na oko wydaje się, że są takie same jak te, które smakowały.
jozefina1970 pisze:Ale to może właśnie na oko są podobne. Zwierza chyba mają instynkt bo w tym żarciu to się różne rzeczy zdarzają.
Ja byłam dzisiaj w pracy, parę godzin. Około dwunastej wróciłam. Niestety w klatce wymieniali drzwi, zdenerwowałam się, że hałas i w ogóle. Ale Mru leżała na łóżku, nie wystraszona ani nic. Wszystko w porządku, ufff. W pracy w ogóle część roboty zaksięgowałam w 2022, taaa. Taka robota to d... jest... Musiałam poprawiać...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Nul i 181 gości