Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewkkrem pisze:Koty mnie nauczyły, że mielonego mięsa się nie kupuje! Jak ja zmielę (szarpakiem) to jest ok, jak kupię mielone to skucha. Zanim dałam się wytresować to kroiłam 0,5 kg. mięcha dziennie nożem, (dla bezzębnialów musiałam drobno ), odciski od noża mi się porobiły a koty nawet "dziękuję" nie powiedziały. Szarpak uratował moje paluchy i moją psyche
Tak, wokoło tematu, nie zastanawia Was, że mielone mięso jest tańsze od "całościowego"? Nie piszę o przypadkach, gdy sprzedawca mieli na bieżąco, na potrzeby klienta choć nawet takiego "moje" koty nie chciały jeść. .
Koty mnie nauczyły - nigdy nie kupuj mielonego! Zainwestuj w maszynkę do mielenia mięsa. Na zdrowie ci wyjdzie i ... na wygodę! Kot będzie zadowolony a ty ? Ty dokupisz se przystawkę do szatkowania warzyw i przygotowanie surówki do obiadu będzie przyjemnością .
Zdrówka
Katarzynka01 pisze:Józiu, co u Mru?
jozefina1970 pisze:Katarzynka01 pisze:Józiu, co u Mru?
Goimy się i jak zbawienia wyczekujemy zdjęcia kołnierza...
Katarzynka01 pisze:Jaka dzielna Mrusielda, pokonała kołnierz
Chyba lada dzień będą wyniki?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości