Moje koty XIX. Druid ['] Zawieszka ['] Dżygit [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 18, 2017 20:30 Re: Moje koty XIX. Druid [']

jozefina1970 pisze:To adres poproszę ale w pon chyba nie dam rady wysłać, u mnie punkt do 15 czynny a wcześniej nie dam w pon rady.

Masz pw 8)
Gutek pisze:Na początku roku wydałam białego Stefana, o którym w sumie myślałam już jak o rezydencie, do wspaniałego domu. Dom naprawdę najlepszy z możliwych, rozważny, rozsądny, karmi lepiej niż ja, kocha za pięciu. Jedyna wada to bombardowanie mnie zdjęciami i informacjami o Stefku. O każdej porze mega busy day i każdej porze nocy. I oczekiwanie zachwytów.

Ale tak serio - dziwisz się? :)
Ja bym była szczęśliwa z takiego kontaktu, nawet z upierdliwości
Anna61 pisze:Jak oczka Nemi Kasia?

Oczka znacznie lepiej, o niebo lepiej. Nie ma już tego wycieku. Tzn jest ale minimalny.
Niestety dzisiaj, po drugim zakropleniu mała straciła i zaufanie, i cierpliwość. Teraz się chowa, tak bardzo się chowa, że nawet do miseczki nie wyszła :(
Może być problem z ułowieniem przed północą.


Niestety wyniki Dżygita nie są najlepsze i bardzo mnie martwi ten kotek :(
Test trzustkowy wyszedł ok, czyli negatywnie. Morfologia i jonogram ok, bez zarzutu.
Lekko podniesione mocznik (80) i kreatynina (2,4). ALAT na górnej granicy normy, ASPAT pod 300 czyli znaczące przekroczenie.
Bilirubina się obniżyła z 1,3 do 0,8 (przy normie do 0.4). Dzisiaj wdrożyliśmy hepatiale no i postanowiłam na wszelki wypadek dorobić SDMA. W poniedziałek pojedzie do Niemiec.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu USG, chociaż w poprzednim, z września, nie ma nic niepokojącego. Cholera, no!
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 19, 2017 8:01 Re: Moje koty XIX. Druid [']

trzymam kciuki
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4386
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 19, 2017 16:37 Re: Moje koty XIX. Druid [']

No tak, jak nie urok to przemarsz wojsk.
Oby koteczki wyszły na prostą :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lis 19, 2017 20:15 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Lifter pisze:trzymam kciuki

Anna61 pisze:No tak, jak nie urok to przemarsz wojsk.
Oby koteczki wyszły na prostą :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jutro wieczorem, przy okazji wizyty z Knotkiem mamy, porozmawiamy o Dżygicie. Szczęśliwie ma apetyt ten kotek.

Z małą popełniłam błąd, straszny, bezmyślny, idiotyczny :evil:
Wołałam do miseczki, łowiłam - przemywałam, zakraplałam, dawałam jeść w nagrodę. Ale wczoraj się zbuntowała. I teraz nie przybiega już radośnie do miseczki poza porami karmienia wszystkich kotów.
I mamy problem bo trzeba ją łowić, złowić a nie zestresować. To trudne, prawie niewykonalne.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 19, 2017 21:40 Re: Moje koty XIX. Druid [']

casica pisze:Jutro wieczorem, przy okazji wizyty z Knotkiem mamy, porozmawiamy o Dżygicie. Szczęśliwie ma apetyt ten kotek.

Z małą popełniłam błąd, straszny, bezmyślny, idiotyczny :evil:
Wołałam do miseczki, łowiłam - przemywałam, zakraplałam, dawałam jeść w nagrodę. Ale wczoraj się zbuntowała. I teraz nie przybiega już radośnie do miseczki poza porami karmienia wszystkich kotów.
I mamy problem bo trzeba ją łowić, złowić a nie zestresować. To trudne, prawie niewykonalne.


A mogłaś inaczej? W jakiej sytuacji byś jej nie łapała, też by się nie podobało.
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 19, 2017 22:35 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Regata pisze:
casica pisze:Jutro wieczorem, przy okazji wizyty z Knotkiem mamy, porozmawiamy o Dżygicie. Szczęśliwie ma apetyt ten kotek.

Z małą popełniłam błąd, straszny, bezmyślny, idiotyczny :evil:
Wołałam do miseczki, łowiłam - przemywałam, zakraplałam, dawałam jeść w nagrodę. Ale wczoraj się zbuntowała. I teraz nie przybiega już radośnie do miseczki poza porami karmienia wszystkich kotów.
I mamy problem bo trzeba ją łowić, złowić a nie zestresować. To trudne, prawie niewykonalne.


A mogłaś inaczej? W jakiej sytuacji byś jej nie łapała, też by się nie podobało.

No wiem :( ale strasznie mi przykro, że mała nie ma poczucia bezpieczeństwa przy miseczce.
Przed chwilą upolowałam zarazę w kuchni i oczko zostało przemyte oraz zakroplone. W nagrodę pół puszeczki dziecinnego applawsa. Żarłoczność wzięła górę nad strachem, ale musiałam się wycofać, a ona upewnić, że zagrożenie minęło.
Ale już przd momentem radośnie kicała po moim łóżku.
Akurat fatalnie się złożyło, że ze swoją przeszłością trafiła na konieczność przykrych zabiegów :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 19, 2017 23:17 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Moją zasadą przy płochliwych pacjentach bywało zazwyczaj ciągłe zmienianie rodzajów pułapek.
Nie utrwalała się żadna, a przy tym kot mniej się stresował, bo niejako w biegu się to odbywało. Raz na balkonie, raz z walerianą, raz przy zabawie (tu większa rozmaitość wariantów), no i żadnego skradania się do kota - potrzebne do zabiegu rekwizyty czekają tam, gdzie akurat spodziewam się go zwabić, a ja stwarzam wrażenie, że zajmuję się własnymi sprawami, a nie polowaniem na kota.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lis 19, 2017 23:25 Re: Moje koty XIX. Druid [']

mziel52 pisze:Moją zasadą przy płochliwych pacjentach bywało zazwyczaj ciągłe zmienianie rodzajów pułapek.
Nie utrwalała się żadna, a przy tym kot mniej się stresował, bo niejako w biegu się to odbywało. Raz na balkonie, raz z walerianą, raz przy zabawie (tu większa rozmaitość wariantów), no i żadnego skradania się do kota - potrzebne do zabiegu rekwizyty czekają tam, gdzie akurat spodziewam się go zwabić, a ja stwarzam wrażenie, że zajmuję się własnymi sprawami, a nie polowaniem na kota.

Problem polega na tym, że ona jest w trakcie oswajania. I jak napisała Regata - gdzie bym jej nie łapała i jak, to ona i tak ma ogromny stres. Bo poczuła się u nas bezpiecznie, co bylo widać w pierwszych dniach i nagle takie ją spotykają nieprzyjemności.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 19, 2017 23:34 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Chodzi właśnie o to, żeby nie łapać. Tylko szybko działać, kiedy kot zajęty czymś innym jest w zasięgu ręki. Krople czy wilgotny płatek do przemywania dobrze mieć ukryty w kieszeni. Poza tym rozdzieliłabym czynności. Osobno krople, osobno przemywanie. Wtedy akcja jest szybka, zanim kot się zorientuje jest po wszystkim.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lis 19, 2017 23:41 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Nie mogę rozdzielić czynności bo muszę zakroplić do oczyszczonego oczka. Wet tak zalecił. I faktycznie, mimo, iż nie ma już zewnętrznego "wypływu", to przy oczyszczaniu gluta z oczka wyciągam. Już nie jest ropny, ale jest.

No i niestety, ale Nemi trzeba łapać albo zwabiać
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 20, 2017 12:04 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Jak nie przemarsz wojsk, to sraczka?
Tak :evil:
Dzisiaj rano Nodi miał tak zaropiałe oczy, że ledwo mu przemyłam. Opuchnnięte spojówki, masakra :(
Też zakropliłam floxal, trudno, najwyżej mnie wet ochrzani
Szczęśliwie na wieczór mamy umówioną wizytę :(
Zaraził się od małej?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 20, 2017 12:37 Re: Moje koty XIX. Druid [']

casica pisze:Jak nie przemarsz wojsk, to sraczka?
Tak :evil:
Dzisiaj rano Nodi miał tak zaropiałe oczy, że ledwo mu przemyłam. Opuchnnięte spojówki, masakra :(
Też zakropliłam floxal, trudno, najwyżej mnie wet ochrzani
Szczęśliwie na wieczór mamy umówioną wizytę :(
Zaraził się od małej?

Zapewne, bo skąd by to cholerstwo wytrzasnął?
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 20, 2017 13:03 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Regata pisze:
casica pisze:Jak nie przemarsz wojsk, to sraczka?
Tak :evil:
Dzisiaj rano Nodi miał tak zaropiałe oczy, że ledwo mu przemyłam. Opuchnnięte spojówki, masakra :(
Też zakropliłam floxal, trudno, najwyżej mnie wet ochrzani
Szczęśliwie na wieczór mamy umówioną wizytę :(
Zaraził się od małej?

Zapewne, bo skąd by to cholerstwo wytrzasnął?

:201435
A jutro pół dnia i ładny kawałek wieczoru nas nie będzie - Chór Aleksandrowa :love: znowu w Polsce, co prawda w Częstochowie, ale czego się nie zrobi, żeby ich posłuchać.
I troszkę mi te koty psują tak cudnie zaplanowany wieczór, tzn troska o nie
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 20, 2017 13:49 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Koty, jak dzieci. Zawsze wiedzą, kiedy jest najlepszy moment, żeby zachorować :evil:
W dniu bardzo ważnego egzaminu, koncertu, z dawna oczekiwanej imprezy, w Sylwestra, dzień przed wyjazdem na urlop...
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 20, 2017 14:10 Re: Moje koty XIX. Druid [']

Roszczeniowe nieroby :(
Niewdzięcznicy! Ot, co :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 95 gości