Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:mziel52 pisze:Po peritolu koty są osowiałe i śpiące. Więc może przedwcześnie się martwisz.
Oby tak było. Ale cały dzien są spiace? Peritol dostał przed 9 rano.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=9623041
Jeżeli chodzi o Peritol to podawalismy go przez ok. tydzień i efekt był szokujacy. Biri była strasznie po nim otumaniona (jak po narkozie) i jedyne co robiła to jadła gigantyczne ilości diety nerkowej. Peritol zadziałał do tego stopnia, że trzeba było jej wydzielać porcje, bo wymiotowała z objedzenia. Początkowo dostawała 2xdziennie po 1/4 tabletki, ale dawka została zmieniona (z opowodu w/w objawów) na 1/4 co drugi dzień. Biri ważyła wtedy 3 kg. Rozmawiałam wtedy zaniepokojona z moją dr i powiedziała ona, że właśnie z tych powodów Peritol nie powinien być podawany stale, bo nie jest pozbawiony efektów ubocznych. Że jeżeli zaskakuje (bo podobno nie zawsze) to podaje się właśnie około 7-10 dni i potem kot przez pewien czas je samodzielnie bez wspomagania.
My od tamtego czasu już nigdy do Peritolu nie musieliśmy wracać.
czitka pisze:Sie porobiło
Koty chorujące hurtem to dramat, dobrze, że jesteście we dwójkę, żeby to opanować.
Nie jestem na bieżąco w Twoim wątku, bo już nigdzie chyba nie jestem na bieżąco, sama siebie nie doganiam ostatnio.
Czytam o tych oczkach chorych u Was od dłuższego czasu i wiem, że na bank leczycie u najlepszych okulistów w Łodzi.
Może warto by jednak przekonsultować we Wrocławiu? Mamy tu super klinikę okulistyczną- Viva. Tam leczyłam oczko Czitki, a była już prawie o krok przed operacją. Znakomita diagnostyka, świetne okulistki. No nie wiem, tak sobie tylko piszę...
Mocne kciuki za całokształt!
OKI pisze:Tylko IDEXX.
W Laboklinie kiedyś miesiąc czekałam na wyniki, po czym się dowiedziałam, że próbka "się nie nadaje"
Też posiali, tylko się nie przyznali. A kot nie był w stanie, żeby mu co chwila krew pobierać.
mziel52 pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=9623041
Jeżeli chodzi o Peritol to podawalismy go przez ok. tydzień i efekt był szokujacy. Biri była strasznie po nim otumaniona (jak po narkozie) i jedyne co robiła to jadła gigantyczne ilości diety nerkowej. Peritol zadziałał do tego stopnia, że trzeba było jej wydzielać porcje, bo wymiotowała z objedzenia. Początkowo dostawała 2xdziennie po 1/4 tabletki, ale dawka została zmieniona (z opowodu w/w objawów) na 1/4 co drugi dzień. Biri ważyła wtedy 3 kg. Rozmawiałam wtedy zaniepokojona z moją dr i powiedziała ona, że właśnie z tych powodów Peritol nie powinien być podawany stale, bo nie jest pozbawiony efektów ubocznych. Że jeżeli zaskakuje (bo podobno nie zawsze) to podaje się właśnie około 7-10 dni i potem kot przez pewien czas je samodzielnie bez wspomagania.
My od tamtego czasu już nigdy do Peritolu nie musieliśmy wracać.
casica pisze:Muszę zrobić tabelkę, bo bez takiej rozpiski chyba się pomylę z ilością i dawkowaniem leków.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 305 gości