Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Katarzynka01 pisze:Nie mam pojęcia jakim sposobem udało mi się nie kupić serka mascarpone, mając go na liście zakupów. Sięgam ci ja do lodówki i nie ma
Justyn wyruszył na ratunek. Dzwoni - jest mascarpone ale karmelowy. Ok, kup jakikolwiek homogenizowany naturalny. Nie ma Są truskawkowe, waniliowe, czekoladowe, jakieś, a normalnych nie ma. Kazałam kupić serek klinek i utarłam ze śmietaną. I nawet lepiej wyszło bo farsz okazał się bardziej zwarty, uff. Ale co się nawkurzałam to moje
Gosiagosia pisze:Katarzynka01 pisze:Nie mam pojęcia jakim sposobem udało mi się nie kupić serka mascarpone, mając go na liście zakupów. Sięgam ci ja do lodówki i nie ma
Justyn wyruszył na ratunek. Dzwoni - jest mascarpone ale karmelowy. Ok, kup jakikolwiek homogenizowany naturalny. Nie ma Są truskawkowe, waniliowe, czekoladowe, jakieś, a normalnych nie ma. Kazałam kupić serek klinek i utarłam ze śmietaną. I nawet lepiej wyszło bo farsz okazał się bardziej zwarty, uff. Ale co się nawkurzałam to moje
Widzę że nie tylko ja tak mam
Chodzę z karteczką i często kupię coś poza zapiskami a to po co przyszłam zapomniane i nie ma.
Już myślałam że Niemiec mnie dopadł
Katarzynka01 pisze:Gosiagosia pisze:Katarzynka01 pisze:Nie mam pojęcia jakim sposobem udało mi się nie kupić serka mascarpone, mając go na liście zakupów. Sięgam ci ja do lodówki i nie ma
Justyn wyruszył na ratunek. Dzwoni - jest mascarpone ale karmelowy. Ok, kup jakikolwiek homogenizowany naturalny. Nie ma Są truskawkowe, waniliowe, czekoladowe, jakieś, a normalnych nie ma. Kazałam kupić serek klinek i utarłam ze śmietaną. I nawet lepiej wyszło bo farsz okazał się bardziej zwarty, uff. Ale co się nawkurzałam to moje
Widzę że nie tylko ja tak mam
Chodzę z karteczką i często kupię coś poza zapiskami a to po co przyszłam zapomniane i nie ma.
Już myślałam że Niemiec mnie dopadł
A ja jeszcze przebiegle nie kupiłam wcześniej, no bo lepiej kupić świeży
Po prostu przechytrzyłam. Ale najważniejsze, że wykonałam już całą robotę, uff. Jutro tylko przyprawianie i takie tam drobiazgi czyli nic. Teraz spokojna kąpiel, świeża pościel i książeczka
O nie! Nie będzie Niemic pluł nam w twarz, precz z nim!
Gosiagosia pisze:Ja jeszcze ogarnę kuwety, poodkurzam i umyje podłogi.
Jutro o 9 śniadanko wielkanocne u mnie a resztę Świąt mam wolne idę w gości.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 161 gości