Zylkene nie zaczęło działać przez 2 miesiące, a dokładnie przez 55 dni
Dodaję więc na półkę ściem zylkene, do kropli Bacha, obróżek feromonowych, rozpylanych feromonów oraz feliwaya
Zobaczymy co i w ogole czy, da ta nowość.
W każdym razie po teście ujemnym na "dziardzię" omawiałam jego wyniki z młodym wetem. Swoją drogą fajnym. Zaproponował obróżki fromonowe, odmówiłam. Nie widzę efektów, nigdy nie widziałam, nie widzę więc snsu w takie inwestycje. Po co? To nie ja mam mieć dobre samopoczucie, ale koty.
Póxniej zdradził mi wielka tajemnicę. Co prawda w kupie nic nie wyszlo, ale stolec Zawieszki jest ciemny, może jakies podkrwawianie w przewodzie pokarmowym? No tak, panie doktorze, stolec wszystkich moich kotów jest mocno ciemny, koty karmię mięsem, czy to może być powodem? Ano tak, może.
Ech. Raz tylko moje koty miały jasniejsze stolce, za to paskudnie cuchnące. Kiedy na wykopaliskach larmiłam je puszkami, ale innych możliwości nie było. Wówczas naocznie i "nanośnie" zobaczyłam/wyczułam różnicę w efekcie karmienia normalnym zdrowym zarcim, a sztucznym.
No i tak sie bujamy. Dzisiaj nad anem była jakaś awanturka, słyszałam tygrysie warczenie Zawieszki, ale odwróciłam się na drugi bok i spałam dalej. Zła kobieta.
Pusia cudna jest