Amor i Orion - łobuzowe historie <3 Orion zrudział

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 18, 2016 11:43 Amor i Orion - łobuzowe historie <3 Orion zrudział

Amor i Orion witają :)

Nasza historia zaczyna się tak... że nic nie wskazywało na to, że po naszym domu będą hasać dwa kociaki :D Mieszkamy razem z narzeczonym od 3 lat, i o ile ja od zawsze chciałam mieć kota, to narzeczony uważał, że:
"Po co nam kot, toż to śpi cały dzień i nic nie robi"
"Nie będziemy mieć kota, nie lubię kotów"
"Koty są głupie"
"Jak przyjdziesz mi do domu z kotem, to się wyprowadzam"
Itp, itd... Oczywiście wiedziałam że może sobie gadać i gadać, a i tak kiedyś przyniosę kota i nie będzie miał nic do gadania :D Tak czy inaczej, ja za kotami sobie wzdychałam, ale zawsze były jakieś wymówki: a to zbieramy pieniądze na coś innego, a to zaraz jedziemy na urlop, a to nie wiadomo czy właścicielka mieszkania się zgodzi, a to tamto, a to siamto... Narzeczonemu w zasadzie moje wymówki sprzyjały :lol:

Więc wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy pewnego dnia dostałam wiadomość od mojego mężczyzny, że... jest kot do wzięcia i on go chce przygarnąć 8O Wróciłam do domu, i okazało się, że taki oto gagatek potrzebuje pomocy

Obrazek

Z pierwszych informacji jakie dostaliśmy, okazało się, że kotek został "przygarnięty" przez koleżankę narzeczonego, bo błąkał się po jej podwórku. Niestety, koleżanka nie ma warunków do trzymania kota - ma psa, agresywnie reagującego na koty, więc nie było szans na pokojową współpracę. Kociak przenocował na korytarzu pod mieszkaniem koleżanki, zrobiła mu tam prowizoryczne legowisko. W tym samym czasie pilnie szukała domu dla buraska. Jak później opowiadał mi narzeczony, jak zobaczył go na tym zdjęciu... Nie wie czemu, jak, ale zakochał się od pierwszego wejrzenia :lol: Nawet mi się niedawno przyznał, że gdybym nie zgodziła się od razy na wzięcie malucha, planował zrobić mi potężną awanturę i i tak pojechać po kociaka :lol: Ale że się zgodziłam... Była szybka akcja - ja czekałam na przyjazd kotka, narzeczony poleciał kupić wyprawkę. Kiedy przyjechał... Okazało się że to maleństwo mieści mi się w jednej ręce. Poznaliśmy też bardziej szczegółowo jego losy - kotka najprawdopodobniej ktoś wyrzucił z domu - był chudy, ale nie wychudzony, bez pcheł, pasożytów, generalnie w miarę zadbany, nie bał się ludzi... Dodatkowo nikt go nie szukał, znikąd się nagle znalazł pod mieszkaniem koleżanki. Wyglądało to tak, jakby komuś okociła się kotka - nie był zaniedbany, raczej po prostu nikt się nim bardziej nie interesował, a w końcu stwierdził że pozbędzie się problemu :evil: Okazało się też, że zdecydowaliśmy się na niego w bardzo dobrym momencie - kiedy spędził wspomnianą noc na korytarzu, jak to mały kociak musiał trochę miauczeć. Niestety, w okolicy koleżanki mieszka patologiczna rodzina. Kiedy koleżanka wyszła sprawdzić co się dzieje u kotełka, wyszła jej sąsiadka... I zamachnęła się ścierą na maleństwo, ze słowami że najlepiej byłoby go zabić :strach: Nie wiadomo co by się stało gdyby musiał zostać tam dłużej... Na szczęście przybył do nas, i wyrósł na majestatycznego, wspaniałego, miziastego i baaaardzo wdzięcznego Oriona :)

Obrazek

Co do Amora - kiedy przygarnęliśmy jego starszego kolegę, szybko stwierdziliśmy, że o drugim kocie nie ma mowy - za duże wydatki, zdemolowane mieszkanie, itp... :lol: I oczywiście, jak to bywa w takich sytuacjach... Mamy drugiego kota :D
Jego losy nie są tak dramatyczne na szczęście - przebywał w domu tymczasowym, też potrzebował w miarę szybko znaleźć dom, ale nie było takiej presji jak u Oriona :) W genach ma mieszankę z persem, i jest identyczny z charakteru jak Orion - odważny, zaczepny, towarzyski, ale jednocześnie kochany, miziasty, i cudowny :)

Obrazek

Chłopaki są na razie na etapie prawie ciągłego lania się, ale nie ma wątpliwości, że się polubili już, co widać na zdjęciu z wczoraj:

Obrazek

Jeśli będziecie chcieli, poopowiadam wam więcej o naszych podopiecznych (albo może narzeczony doda coś ze swojej perspektywy :D ), np o drugiej twarzy Oriona - kocie podróżniku :D
Ostatnio edytowano Śro sty 11, 2017 18:28 przez Amorion, łącznie edytowano 3 razy
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Wto paź 18, 2016 11:58 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

zaznaczę sobie jako pierwsza . Cudne chłopaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 18, 2016 12:00 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Zaznaczam i zapraszam również do nas :)
ser_Kociątko
 

Post » Wto paź 18, 2016 12:10 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Ta historia potwierdza po raz kolejny, że najwięksi przeciwnicy kotów są ich największymi miłośnikami :wink: , jeśli tylko mają szczęście je poznać :catmilk:
Kotki przecudne, nie wiem, który piękniejszy :201461
Ja mówię do każdego ze swoich, że jest najpiękniejszy :ryk:

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2016 12:29 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Ja zawsze mówię że oba są śliczne ale każdy na inny sposób - Orion z tymi długimi łapami i tą obłędną sierścią (na zdjęciu nie widać, ale wygląda jak tygrys, tylko że szary :D ) jest majestatyczny, taki piękny arystokrata, a Amor przynajmniej na razie jest po prostu słodki i rozczulający z tymi łapkami drobnymi <3
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Wto paź 18, 2016 12:49 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Trudno, ale moim faworytem jest Amor (ta maska karnawałowa na pysiu). Mam słabość do pingwinów, moja pierwsza kotka była czarno-biała. Już jej dawno nie ma, ale oprawione zdjęcie wciąż wisi nad moim łóżkiem :kotek:

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2016 13:00 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

No jak przystało na dobrą kocią mamę, nie faworyzuję żadnego :D aczkolwiek przy bitwach, Milan (narzeczony) bardziej broni Amora (bo mały i kochany) a ja Oriona, bo widzę że to Amor bardziej go zaczepia i gryzie, a potem miauczy o ratunek jak Orion się wkurzy :D
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Wto paź 18, 2016 13:52 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Macie teraz naprawdę wesoło, dopóki maluszek się nie ustatkuje :lol: Ale to najpiękniejszy czas - kocie dzieciństwo :201438

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2016 15:26 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Cześć,

z tej strony Milan (sprawca kociego zamieszania) słowem wstępu chciałbym zaznaczyć, że czasem będę pisać ja, czasem Aga, także bez podejrzeń, że nagle zmieniają się formy zdań z męskich na żeńskie i na odwrót :D

Jak już wspomniała Aga, Orion i Amor to zdecydowanie moje pomysły (jak to brzmi...) Gdyby jeszcze przed lipcem ktoś powiedział mi, że dziś będę szczęśliwym posiadaczem dwóch kotów, to pewnie wyśmiałbym go prosto w twarz. Jak się okazało nie znam do końca siebie, skoro zdjęcie kociego ryjka potrafiło sprawić taki obrót naszego życia. :) Aby zachęcić Was do zaglądania do naszego wątku mogę powiedzieć tylko jedno, Orion sprawił, że pierwszy raz od wielu, naprawdę wielu lat zalałem się łzami, dlaczego? Sprawdzajcie nasz "dwukotny" wątek, wkrótce odpowiedź :)

PS. Chyba, że sami zgadniecie? :)

Pozdrawiam, Milan :)
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Wto paź 18, 2016 15:31 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

no to my tesz siem wpiszem , coby poczytać o łobuzach, bo my to taaakie janiołki Tuliś :mrgreen:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 18, 2016 16:07 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Nie domyślam się źródła łez, ale jestem zaintrygowana :mrgreen:
Milan, jesteś po prostu urodzonym kociarzem, tylko o tym nie wiedziałeś :201461 . Jak się już wdepnie w "kociarstwo" to człowiek nie może się nadziwić, że wogóle mógł żyć bez tych cudownych stworzonek 8O

PS. Orion ma hipnotyzujące spojrzenie

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2016 16:35 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Z serii kocie podróże...

Czy wasz kot jeżdżą Kolejami Dolnośląskimi? Nasz Orion tak :D

Obrazek

Czy wasz kot jeździ w pociągach Intercity? Nasz Orion tak :D

Obrazek

Czy wasz kot jeździ PKSem? Nasz Orion tak :D

Obrazek

PS. Nie, że jestem narcyzem, ale zazwyczaj robię sobie selfie z kotem, lub Aga robi nam wspólne zdjęcia :D
Ostatnio edytowano Wto paź 18, 2016 20:24 przez Amorion, łącznie edytowano 1 raz
Zapraszamy do naszego wątku, o tutaj -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=177446
Jak i na naszego Facebooka, to ten tutaj -> https://www.facebook.com/osiemlapek/

Obrazek

Amorion

Avatar użytkownika
 
Posty: 128
Od: Nie paź 16, 2016 8:55
Lokalizacja: Opole

Post » Wto paź 18, 2016 16:44 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Ależ luzak z Oriona :) zero stresu. Globtroter pełnym pysiem :wink:

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2016 18:38 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Chętnie poczytam łobuzerskie historie :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 18, 2016 19:53 Re: Amor i Orion - łobuzowe historie <3

Sama nie wiem który piękniejszy...srebrny Orion- cudo,ale czarno biały Amor też zachwyca.Zdjęcie Oriona z kolei dolnośląskich rewelacja.....

ulola

 
Posty: 215
Od: Śro lut 04, 2009 17:33
Lokalizacja: Wadowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 129 gości