Strona 1 z 5

Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 8:56
przez klamca
W Sobotę zabraliśmy Lulu. Kociak urodził się 6 sierpnia. Miałem szukać dorosłego ale ten nam się tak strasznie spodobał :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

tu już w nowym domu:

Obrazek
Obrazek

Pierwsze 2 noce dosyć ciężko.. My spać a młody do zabawy, chcieliśmy aby nie spał raczej z nami w łóżku. Ciężko całą noc zdejmować kota z łóżka- w końcu jak zasnęliśmy to zasnął i tak z nami w łóżku- faktem jest, że nie mamy jeszcze typowego legowiska dla niego i konkretnego drapaka. Wczoraj spał na korytarzu, miał posłanie kupę zabawek, kuwetę, jedzenie, picie. Chwilę miauczał i cisza, całą noc. Rano jak usłyszał mój budzik i go wpuściłem do pokoju to straasznie się łasił, bawiliśmy się też trochę :)

Wczoraj byliśmy u weta dostał pierwsze szczepienie i tabletkę na odrobaczenie (dziś rano podałem z mokrym).

Ogólnie nie sprawia raczej kłopotu, aczkolwiek widać z dnia na dzień, że się rozkręca i pozwala na coraz więcej. Otwarta kuweta i żwirek benek bentonitowy- dobrze się bryluje ale roznosi.. myślimy czy nie zakupić zamkniętej kuwety? a może jakąś mate?

Do jedzenia dostaje mokre royal canin, suche jakies mamy bez etykiety ale niby "takie lepsze"- z ciepłą wodą wcina aż miło.


Moje pytania jaką drogę obrać do nauki zachowań pożądanych? Mam na myśli np. nie spanie w naszym łóżku docelowo wolałbym aby mógł chodzić po mieszkaniu ale spał u siebie. Czytałem że musi mieć lepszą alternatywę? Czyli np ciepłe przytulne legowisko?

Jaką karmę mokrą i suchą polecacie? Tak aby nie zbańczyć na żywieniu ale aby dostał co trzeba. Waży 1 kg :D

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 9:18
przez Jarka
Śliczny kotek, śłiczne imię.
Legowisko to zbędny wydatek, nie ma żadnej gwarancji, że kot będzie chciał z niego korzystać. Lulu sam wybierze sobie miejsce do spania.
Żwirek się roznosi, każdy. Zamknięta kuweta trochę to ograniczy, początkowo Lulu może się jej bać, wtedy dobrze zdjąć albo podnieść pokrywę, niech się kocio stopniowo przyzwyczaja.
Royal Canin nie jest wartościową karmą, zawiera dużo niepotrzebnych kotu zbóż. Ogólna zasada przy wyborze karmy suchej i mokrej to mało zbóż i innych wypełniaczy, dużo mięsa (min.40%). Możesz też poczytać o karmieniu BARF-em, to chyba najlepsze dla kota.
Życzę Wam powodzenia w nowym życiu! :)

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 9:35
przez kotelsonciorny
Cudny dzieciak :1luvu:
Zgodzę się z przedmówczynią, legowisko może nigdy nie spełnić swojej funkcji ponieważ kot zwyczajnie sam sobie szuka odpowiedniego miejsca do spania, a co więcej lubi je sobie raz na jakiś czas zmieniać. U nas na zmianę parapet, drapak, łóżko, fotel, krzesła w kuchni. Fakt że parapet i krzesła w kuchni to głównie w sezonie grzewczym.

Kuwetkę zakrytą wprowadzaj stopniowo, najpierw odkryta, potem zakryta bez drzwiczek. Żeby malucha nie wystraszyć na starcie.

O karmieniu poczytaj nawet tutaj, kot to mięsożerca i tym też trzeba się kierować w wyborze karmy. Ale fakt, najlepszy jest BARF (mieszanki mięsne z suplementami).

Powodzenia!

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 9:46
przez Alija
Takie małe kocie dziecko chciałoby się w nocy przytulić. Szkoda, że nie chcecie na to pozwalać. To może jakiś pluszak przytulanka do legowiska...

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 10:11
przez klamca
Mam mieszane uczucia co do spania razem. z jednej strony słodko i milusińsko a z drugiej raz, że higiena a dwa naskakuje na łóżko w taki sposób że strach o twarz czasem :D W czasie dnia może wchodzić na kanapę itp. ale w nocy wolelibyśmy spać bez strachu czy obaw.. chyba że zmienią mu się zapędy z tym naskakiwaniem.

Co do BARF'u to bardzo chętnie, tylko to byłoby surowe mięso wiec ew. mógłby coś złapać- żona jest w ciąży, myślę czy nie lepiej do momentu urodzenia dziecka karmić Lulu przetworzonym jedzeniem?

Poznajemy się z małym, dla nas to też nowość :D Córka (5 lat) cały czas chciałaby się z nim bawić- narzeka jak jest zmęczony, że znów śpi :D To świetna nauka, kot nie pozwala jej na wszystkie pomysły co stale jej tłumaczymy (kot to nie zabawka) :)

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 10:25
przez Alija
Liczą się też potrzeby emocjonalne kota, nie tylko jedzenie i kuweta. Taki maluch powinien być jeszcze z matką. Obyście nie mieli problemów z chorobą sierocą.
Jeśli níe mógł być z matką to należy mu się matka zastępcza typu pluszak, jeżeli martwicie się o własną higienę.
Większość kociarzy śpi z kotem na głowie, co więcej pozwala spać kotu w dziecięcym łóżeczku

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 10:50
przez Jarka
Spanie z kotem jest zdrowe i przyjemne dla wszystkich!

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 10:55
przez Alija
Jarka :ok:
Ja ubolewam, że jeden z moich kotów JESZCZE ze mną nie śpi. Ale wiem, że się doczekam!!!

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 11:03
przez klamca
Chętnie poznam wady i zalety spania kota w łóżku z człowiekiem. Oczywiście staramy się mu zapewnić jak najlepsze warunki, jednak też chcielibyśmy się jakoś wyspać bez stresu.. to jest sprawa rozwojowa.
Znalazłem fantastyczny temat odnośnie postępowania w takim przypadku:
viewtopic.php?f=1&t=52318

Może uda się go jakoś naprostować z tym naskakiwaniem na ręce twarz w łóżku, wtedy może nie byłoby problemu. Czy taki kot zrozumie, że został wyprowadzony za drzwi za kare ponieważ nie umiał się zachować? Będziemy próbować, różnych metod :)

[edit]Powiedzmy, że jeżeli jest to kot nie wychodzący czysty to faktycznie chyba nie ma się czego bać

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 11:12
przez Jarka
klamca pisze:Chętnie poznam wady i zalety spania kota w łóżku z człowiekiem. Oczywiście staramy się mu zapewnić jak najlepsze warunki, jednak też chcielibyśmy się jakoś wyspać bez stresu.. to jest sprawa rozwojowa.
Znalazłem fantastyczny temat odnośnie postępowania w takim przypadku:
viewtopic.php?f=1&t=52318

Może uda się go jakoś naprostować z tym naskakiwaniem na ręce twarz w łóżku, wtedy może nie byłoby problemu. Czy taki kot zrozumie, że został wyprowadzony za drzwi za kare ponieważ nie umiał się zachować? Będziemy próbować, różnych metod :)

[edit]Powiedzmy, że jeżeli jest to kot nie wychodzący czysty to faktycznie chyba nie ma się czego bać


O to to, widzę że się nawracasz :wink:
Kot zrozumie, że to kara.
Trzeba się z nim dużo bawić, niech skacze za piórkiem czy czyś dyndającym, można coś ciągnąć na sznurku i chować pod kocem, niech ten koc atakuje.

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 11:15
przez klamca
Podłoga jest wysypana zabawkami kulki kule pluszaki koc, pudełka itp :D ma wielkie pole do zabawy. Mamy go krótko musimy się poznać, jak będziemy pewni jego higieny to pewnie też będzie łatwiej. Oczywiście musiałby tez zrozumieć że za wyskakiwanie z pazurami w łóżku jest kara.. długa droga przed nami :D

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 11:18
przez Jarka
Dobrze teraz, kiedy jest mały, przyzwyczaić go do obcinania pazurków.
No i warto się z nim bawić tymi zabawkami.

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 11:40
przez Emee
Dzień dobry Lulu, dzień dobry, klamca :)

Gratuluję dokocenia :D To najlepsze, co mogliście zrobić dla siebie - i dla Lulu oczywiście :)


Ja chciałam delikatnie się wtrącić ;)
Po moich doświadczeniach nie polecam zabaw z kotem i z chowaniem zabawek pod koc, by atakował ten koc.
Moja kotka po kilku takich zabawach zaczęła atakować nasze stopy pod kołdrą, kiedy spaliśmy ;)
Pewnie każdy kot jest inny - jeden pomyśli, że to zabawa, inny już niekoniecznie. Chciałam uświadomić ryzyko :)


Chciałabym, żeby Tosia ze mną spała, och! jakbym chciała!!! :cry:

Jarka pisze:Dobrze teraz, kiedy jest mały, przyzwyczaić go do obcinania pazurków.

I do innych zabiegów pielęgnacyjnych - choćby udawać, że zagląda się do uszu, czyści się oczka. To bardzo dobry pomysł :)


Co do żwirku: polecam klasyczny Cat's Best :)

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 11:41
przez Alija
Lulu podrośnie i będzie ostrożnie wskakiwać na łóżko. To jeszcze dzieciak i ma pstro w główce. Teraz faktycznie może być nieostrożna.
Moja córka dawno temu nakrywała się w łóżku łącznie z głową w ucieczce przed harcami 3 miesięcznej kotki. Ale za nic nie chciała z tego rezygnować. Dziecięca nieostrożność szybko minęła i kotka spała latami tuż przy, a często nawet na twarzy

Re: Lulu

PostNapisane: Wto paź 04, 2016 12:01
przez klamca
Lulu to facet zapomniałem napisać :D a co do nauki higieny świetny pomysł aby już teraz wykonywać profilaktyczne zabiegi pielęgnacyjne. Pazurki miał ścinane już w rodzimym domku wiec powinno być ok. U nas miałem okazje już mu myć nóżki też jakoś bez większych problemów się nie wyrywał.

Co do zabawek nie chowamy nić pod kocem, to tymczasowe legowisko miało być dla niego :)