Strona 1 z 2

Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 16:58
przez moś
http://images26.fotosik.pl/307/9e8759daca64446e.jpg


To zdjęcie najbardziej oddaje kim był Moś, właśnie..był
Żegnaj Mosiu, mój najmądrzejszy, najukochańszy kocie. Dziś odprowadziliśmy Cię w ostatnią podróż. Nie wierze w niebo ale jeżeli się mylę, to będę szczęśliwa jeśli Cię tam spotkam..
Dobranoc..

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:03
przez iwona66
Współczuję straty Mosia (*)

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:21
przez moś
Nie wierzyłam,ze on kiedykolwiek odejdzie...

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:25
przez iwona66
a jednak odchodzą ,czasami za szybko i bez pożegnania .....

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:32
przez moś
To prawda. A jednak myślałam,ze życie według Mosia , z Mosiem jest poza prawem biologicznym. Nie jest.

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:37
przez iwona66
No nie było poza prawem biologicznym ,nie było .
Ale nie drap tej rany ,wspominaj dobre dni i że dane było się pożegnać .

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:39
przez moś
iwona66 pisze:No nie było poza prawem biologicznym ,nie było .
Ale nie drap tej rany ,wspominaj dobre dni i że dane było się pożegnać .

Tak zrobiłam,..on wiedział. Jestem tego pewna. Mimo, ze nie widział, nie słyszał..wiedział

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:44
przez iwona66
Mnie się zdaje ,że one zawsze wiedzą .

Mój Pierwszy ,chorował ,miał już 17 lat ukończone ,ja miałam wyjechać ,tydzień przed
wyjazdem prawie cudownie ozdrowiał ,wyjechałam ,brat Go doglądał ,umarł pierwszego dnia
wyjazdu. Dziwne ale jednak ,mentalnie wrócił po 8 latach jako krowiasty Łosiaczek ,
może i Ty spotkasz Mośka ?

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:46
przez moś
Wiem, o czym mówisz, wszystko się zgadza, tylko drugiego takiego nie będzie. Nie po Mosiu.

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:51
przez iwona66
Też tak sądziłam ale jednak i tu cuda się zdarzają .
Choć w pierwszej chwili ,w pierwszych tygodniach on mnie tylko obserwował z daleka ,
a jak wylazł , jak zaczął urabiać ,a nie jeden kot na tymczasie mnie urabiał słowo ,to tak wiele
podobieństw ujawnił ,że tylko kolor futra mnie nie pasował ,Pierwszy był pingwinem z lampą
na nosku ,a Łosiu jest krową :mrgreen:

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 17:52
przez moś
Nic tylko się uśmiechnąć :D

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 18:12
przez iwona66
moś pisze:Nic tylko się uśmiechnąć :D

I to jest pozytywne :D

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 18:36
przez sibia
:( współczuję

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 18:47
przez zuza
Och :(

Re: Moś...........

PostNapisane: Wto wrz 20, 2016 19:31
przez smil
Nie takich wieści od plaskatych się spodziewałam :(
Współczuję :(