Strona 46 z 58

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 17:57
przez ewkkrem
Marzeniu, Squbi, ja zawsze byłam "awanturnicą" i "chłopczycą" 8) Chciałam przeżyć co się da! Nawet trawki próbowałam, ale myślę, że starą babę oszukano bo skutków zero :placz: . Skutkiem tego - nie wiem, czy byłam grzeczną dziewczynką :twisted: .

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 19:13
przez aga66
ewkkrem pisze:Marzeniu, Squbi, ja zawsze byłam "awanturnicą" i "chłopczycą" 8) Chciałam przeżyć co się da! Nawet trawki próbowałam, ale myślę, że starą babę oszukano bo skutków zero :placz: . Skutkiem tego - nie wiem, czy byłam grzeczną dziewczynką :twisted: .


Co za wyznania! Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć :)
Cieszę się, że bida odłowiona. A on jakiś długowłosy jest? Bobis to jak mały kociak się zrobił :(

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 19:16
przez Marzenia11
aga66 pisze:
ewkkrem pisze:Marzeniu, Squbi, ja zawsze byłam "awanturnicą" i "chłopczycą" 8) Chciałam przeżyć co się da! Nawet trawki próbowałam, ale myślę, że starą babę oszukano bo skutków zero :placz: . Skutkiem tego - nie wiem, czy byłam grzeczną dziewczynką :twisted: .


Co za wyznania! Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć :)
Cieszę się, że bida odłowiona. A on jakiś długowłosy jest? Bobis to jak mały kociak się zrobił :(

No,no, coraz lepiej. Zaniemoglam i leżę bez ruchu wiec chętnie jeszcze poczytam :mrgreen:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 19:32
przez ewkkrem
No, kurczę, jak mi któraś z Was napisze, że nigdy nie miała "grzesznych" myśli to, wybaczcie ... nie uwierzę :P!

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 19:35
przez Marzenia11
ewkkrem pisze:No, kurczę, jak mi któraś z Was napisze, że nigdy nie miała "grzesznych" myśli to, wybaczcie ... nie uwierzę :P!

A jakie to? Na przykład? :mrgreen:
Bo ja mam ogrom różnych myśli :mrgreen:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:02
przez ewkkrem
Marzenia11 pisze:
ewkkrem pisze:No, kurczę, jak mi któraś z Was napisze, że nigdy nie miała "grzesznych" myśli to, wybaczcie ... nie uwierzę :P!

A jakie to? Na przykład? :mrgreen:
Bo ja mam ogrom różnych myśli :mrgreen:

Fajnie! Najważniejsze, że masz :D (grzeszne myśli) :ryk: . Ja mam nie tylko ogrom najróżniejszych myśli ale i wspomnień :1luvu.
Czasem żałuję, że tak "stertryczałam" i nie mam tyle odwagi, by podzielić się moimi odczuciami na TYM forum :lol: .
M. in. dlatego podziwiam Squbiego. Za Bobiego - śledziłam jego historię, za Hanię, też nie było łatwo, za prostolinijność, za odwagę, za "łapanie się brzytwy". Byle tylko Bobisia znaleść. A ... trawka ... i tak nie wiem jak smakuje :placz:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:15
przez Gosiagosia
ewkkrem pisze:No, kurczę, jak mi któraś z Was napisze, że nigdy nie miała "grzesznych" myśli to, wybaczcie ... nie uwierzę :P!

Grzeszne myśli to mam i teraz :ryk: :ryk:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:20
przez Chikita
ewkkrem pisze:trawka ... i tak nie wiem jak smakuje :placz:


Trawkę popalasz więc mało co kubki smakowe odbierają, ale nosem czujesz (albo gardłem jak porządnie zaciągniesz) 8)
A jeśli masz na myśli smak umysłu to... no to na dłuższą rozprawkę.
Nie żałuję, wspomnienia są 8)

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:32
przez ewkkrem
Chikita pisze:A jeśli masz na myśli smak umysłu to... no to na dłuższą rozprawkę.
Nie żałuję, wspomnienia są 8)

Właśnie o ten "stan umysłu" mi chodzi. Nie zaznałam :placz: .
Chikita pisze:
ewkkrem pisze:trawka ... i tak nie wiem jak smakuje :placz:


Trawkę popalasz więc mało co kubki smakowe odbierają, ale nosem czujesz (albo gardłem jak porządnie zaciągniesz) 8)
Nooo nie wiem czy traktujesz trawkę tak samo jak tytoń? Papierosy palę :oops: . Marycha to chyba coś innego
A jeśli masz na myśli smak umysłu to... no to na dłuższą rozprawkę.
Nie żałuję, wspomnienia są 8)

Jakie???!!! Czikita - jakie???!!! Ciekawam jak cholera :ryk:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:36
przez Chikita
ewkkrem pisze:Właśnie o ten "stan umysłu" mi chodzi. Nie zaznałam :placz: .

Ależ zaznać jeszcze masz czas ! Przecież to nie jest tylko dla młodych.
ewkkrem pisze:Jakie???!!! Czikita - jakie???!!! Ciekawam jak cholera :ryk:

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła 8)

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:40
przez ewkkrem
Ciekawość to pierwszy stopień do wiedzy! :ryk:
Nie mam dzieci ani wnuków ani prawnuków ani dostępu do owocu zakazanego :placz:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:43
przez kwiryna
Nie byłam grzeczna. Ale wiecie co, ja po zielonym poprostu momentalnie zasypiam. :(
Edycja - zasypiałam bo.to x lat temu bylo.

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:45
przez Chikita
ewkkrem pisze:Ciekawość to pierwszy stopień do wiedzy! :ryk:
Nie mam dzieci ani wnuków ani prawnuków ani dostępu do owocu zakazanego :placz:


Do wiedzy, do wiedzy, a potem zapuka do mnie milicja, że oni słyszeli, że oni przeczytali, że tu zakazane owoce się brało i skąd się wzięło. I do więźnia zabiorą !

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:53
przez Marzenia11
kwiryna pisze:Nie byłam grzeczna. Ale wiecie co, ja po zielonym poprostu momentalnie zasypiam. :(
Edycja - zasypiałam bo.to x lat temu bylo.

Kwiryna - w dzieciństwie????? :ryk: :ryk: :ryk: Niezła jesteś :mrgreen:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 15, 2019 20:54
przez kwiryna
No może nie w dzieciństwie, na studiach chyba 8)