Strona 41 z 58

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 22:29
przez sqbi90
zuza pisze:Ma niskie jony. Jest taki żel z witaminami i mikroelementami dla kotów. Drogi kosztuje ok. 80 zł ale pomaga wyrownywac niedobory i większość kotów go lubi. Complivit


Uh. Faktycznie drogi. Zobaczę jak będą wyglądać następne wyniki, na razie chyba nie ma co.

kwinta - zamierzałem się odchudzić... tylko może nie w taki sposób :evil:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 0:23
przez sqbi90
Godzina 01:22. Bobi uznaje, że chyba by się pobawił. Ale może nie. Może jednak poleży na krzesełku. Albo nie, Andrzej!!!! Baw się. Albo nie. Poleżę.

:lol: :1luvu:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 6:52
przez aga66
Teraz musisz mu zapewnić zabawy, ktore miał na gogancie przez 3 tygodnie-czołganie, pełzanie, dodatkowo robaki itp. A jakoś mało kreatywny jestes w tym względzie :) Nie wiadomo dlaczego wybrał akurat takie miejsce schronienia? Coś go tam zapedziło?

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 9:14
przez Lifter
Instynkt. Kot czuje sie bezpiecznie w ciasnym, zamknietym pomieszczeniu. Stad ich milosc do wszelkich pudelek.

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 17:44
przez sqbi90
Najukochańsze jest piórko. Pawie, które Jackowski mi kazał wyrzucić, bo pecha przynosi :twisted:

Ale ogólnie Bobi dużo śpi. Więcej niż wcześniej. Jakby był dłuuuugi czas w stanie czuwania. Rozwala się na poduszce na krześle i kima.

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 17:50
przez mziel52
Bobi długo jeszcze będzie odsypiał, to typowa reakcja po przeżyciach, a także bezdomniaków zabranych z biedy. Dopiero jutro minie tydzień, jak wrócił do domu.

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 21:06
przez sqbi90
Ano. Ale przynajmniej zażegnałem kryzys z piciem. Pije rosół. Jak był malutki, to go rosołem karmiłem, teraz to też zdaje egzamin. Woda jest fe, ale rosołek już cacy.

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 21:09
przez Marzenia11
sqbi90 pisze:Ano. Ale przynajmniej zażegnałem kryzys z piciem.

O matko :strach: dobrze ze się zorientowałam o co chodzi :ryk:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 21:37
przez sqbi90
Marzenia11 pisze:
sqbi90 pisze:Ano. Ale przynajmniej zażegnałem kryzys z piciem.

O matko :strach: dobrze ze się zorientowałam o co chodzi :ryk:


:ryk:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 21:48
przez gusiek1
sqbi90 pisze:
Marzenia11 pisze:
sqbi90 pisze:Ano. Ale przynajmniej zażegnałem kryzys z piciem.

O matko :strach: dobrze ze się zorientowałam o co chodzi :ryk:


:ryk:

:ryk:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 23:41
przez sqbi90
Bobi BARDZO żywiołowo zaprotestował przeciwko podaniu duphalyte'a. Nie udało mi się, jutro dostanie. Ktoś mi go przytrzymać musi, i tak cud, że udało mi się samemu zrobić mu kroplówkę. Diabeł mały się wyrywa, drapie, gryzie i ogólnie nie współpracuje :twisted:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 23:50
przez Marzenia11
To znaczy,ze dobrze się czuje - wraca do formy :ok:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 08, 2019 0:24
przez sqbi90
Rosołek działa cuda :lol:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 08, 2019 0:28
przez Marzenia11
sqbi90 pisze:Rosołek działa cuda :lol:



:lol:

Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

PostNapisane: Pon lip 08, 2019 7:04
przez ewar
sqbi90, paczka przekazana do doręczenia, dzisiaj powinna dotrzeć.