Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2017 22:23 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Ależ kłaki na ciuchach to sama przyjemność :wink: szczególnie na ciemnych kolorach :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21524
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt lut 17, 2017 0:29 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

sqbi90 pisze:Hani rozpracowanie otwierania przesuwnych drzwi szafy komandor zajęło niecałe pół godziny.


no cóż - kobiety ogólnie są bardziej inteligentne.... :mrgreen:
Wiele lat temu miałam znajomą ( na Piątkowie ), która miała kocurka i suczkę. I przygarnęła podwórkową kotkę. Kicia w ciągu tygodnia opanowała skakanie na klamkę aby otworzyć drzwi łazienki, co gorsza - nauczyla tego pozostałe dwa zwierza, którym podobny pomysł przez kilka lat nie przyszedł do głowy.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15056
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 17, 2017 13:57 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

ametyst55 pisze:Ależ kłaki na ciuchach to sama przyjemność :wink: szczególnie na ciemnych kolorach :ok:


Ale koszule i garnitur mogłyby oszczędzić :lol:

izka53 pisze:
sqbi90 pisze:Hani rozpracowanie otwierania przesuwnych drzwi szafy komandor zajęło niecałe pół godziny.


no cóż - kobiety ogólnie są bardziej inteligentne.... :mrgreen:
Wiele lat temu miałam znajomą ( na Piątkowie ), która miała kocurka i suczkę. I przygarnęła podwórkową kotkę. Kicia w ciągu tygodnia opanowała skakanie na klamkę aby otworzyć drzwi łazienki, co gorsza - nauczyla tego pozostałe dwa zwierza, którym podobny pomysł przez kilka lat nie przyszedł do głowy.


Nie będę się wdawał w polemikę o inteligencji :P
Ale że zwierzaki cudnie się uczą od innych, to prawda. Kicia, którą kiedyś mieliśmy w domu jak byłem mały (Zuzieńka, ofiara psa sąsiadów :( ), bardzo ładnie uczyła collie moich dziadków. A Szajka mojej mamy uczyła starsze koty, Natkę i Myszkina (ten drugi wzięty z miau :)). I mieszkanie nagle nie znało granic ni kordonów :lol:

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOTA ŻYCZY HANIUTEK, BOBINEK I ICH NIEWOL... DUŻY :lol: :kotek: :201461 :kotek: :201461 :kotek: :201461
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Pt lut 17, 2017 16:01 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 18, 2017 23:54 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Piekny filmik :) Piekna para
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84829
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto mar 14, 2017 20:35 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

I jak tam u Was?

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 16, 2017 0:50 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

A nijak. Ja sesję mam, jestem w ciemnej du..., więc się chwilowo nie udzielam. Koty biegają radośnie po całym mieszkaniu, a ja się zastanawiam, kiedy przyjdą sąsiedzi ze skargą na nocne kocie galopy :lol:

I to dziwne uczucie, kiedy spada ci na głowę zasłona... razem z kotem. Hania alpinistka :lol:

Postaram się w weekend wrzucić jakieś zdjęcia i/lub filmiki :)
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Czw mar 16, 2017 8:59 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Jak to dobrze mieszkać na parterze.Zagrożona jest piwnica .
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Nie mar 26, 2017 15:46 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Nie żebym kogoś poganiała ... ależ skąd :wink: :D
Czekamy cierpliwie .... na cd .... :201461 :201461
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9464
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 28, 2017 10:40 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

muza_51 pisze:Jak to dobrze mieszkać na parterze.Zagrożona jest piwnica .


Zazdroszczę. Chociaż sąsiedzi z dołu muszą być w porządku, bo jeszcze nie przyszli z awanturą :mrgreen:

Kotina pisze:Nie żebym kogoś poganiała ... ależ skąd :wink: :D
Czekamy cierpliwie .... na cd .... :201461 :201461


Niedobry ja, zapomniałem :oops: Postaram się poprawić :)

Bobcio tak spędza wieczory. Zazwyczaj akurat jak wyjdę spod prysznica. Zdaje się, że nie lubi (lub wręcz odwrotnie) mojego szamponu i uważa, że musi mnie porządniej umyć :lol:

Wieczorna toaleta wg Bobcia: https://youtu.be/Jp6dzhwjtiw
Ostatnio edytowano Wto mar 28, 2017 12:25 przez sqbi90, łącznie edytowano 2 razy
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Wto mar 28, 2017 11:25 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Widać się nie domyłeś, kot musi po swojemu ;-)

My mamy dwoje specjalistów od drzwi, przy czym każde z nich specjalizuje się w innych - Maja otwiera drzwi przesuwne, nawet takie ciężki, od podłogi do sufitu, a Gutek dzięki drobnym łapkom potrafi otworzyć szafę z normalnymi drzwiami.
Na przesuwne drzwi założyliśmy magnesy po tym, jak kochana koteńka urządziła kilka razy wspinaczkę po moich marynarkach :twisted: Na zwykłe drzwi zamków nie zakładamy, bo w tej szafie ubrania leżą na półkach i Gutek tylko je ofutrza, ale nie niszczy ;-)
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto mar 28, 2017 18:54 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Jaki z Bobcia wspaniały opiekun. To co Ty spaprałeś koteczek poprawił. Kochany koteczek.

Boszka

 
Posty: 235
Od: Śro lis 02, 2016 15:02

Post » Wto mar 28, 2017 19:22 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Widzisz, gdyby nie Bobcio to byś brudny i poczochrany chodził. Kochany Bobcio :1luvu:

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 29, 2017 10:29 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Wiesz, że miałeś rację. Bobi coraz bardziej mi przypomina husky.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt kwi 14, 2017 19:28 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue, włóczka, zuza i 107 gości