Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 13, 2019 10:22 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

sqbi90 pisze:A tam żart. Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie jarał zielska :lol:

Ja, nawet papierosów nie paliłam i nie palę. :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 13, 2019 10:23 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

aga66 pisze:Ja nigdy nie jarałam zielska i nawet nie wiem jak to pachnie. Ale jestem staroć i to pewno dlatego a i nie jestem celebrytką :ryk: Uważaj bo jak masz prace społeczne to jesteś na widelcu i odrabiaj je czy płać co sąd zasądził bo egzekwują bezwględnie uchylanie się. I co wtedy będzie z kotami? Wiem, że truję i nie powinnam ale mam takie zapędy w stosunku do młodych. To z dobrego serca.

Popieram w całości :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 13, 2019 11:03 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

sqbi90 pisze:A tam żart. Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie jarał zielska :lol:

Żart czyli proponowanie policji powachania.. :wink:
A tu się ciekawe wyznania pojawily... :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 13, 2019 20:44 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Haha pewnych rzeczy lepiej nie pisac : :mrgreen:
A Ty sqbi zacznij już spać po nocach :evil:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Sob lip 13, 2019 21:36 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

aga66 - Ja się uchylać nie będę, ja po prostu zorganizuję to po swojemu :wink:

gusiek1 - Nawet nie powoli. Rośnie jak na drożdżach. Półtora kilograma w niecałe dwa tygodnie. Karmiony rosołem, gotowanym drobiem i surową wołowiną. Myślę, że szybko odbije straty. Leki kończymy za cztery dni i trzeba będzie pomyśleć nad powtórką badań.

Zdjęcie mam jedno, postaram się dziś wrzucić. I dorobić może jakieś.

ewar, aga66, Gosiagosia - gdzie wy się uchowałyście? :mrgreen:

ewar - no do transporterka, to jest bardzo fajny wynalazek! Zwykle daję polar, ale on się strasznie zwija.

kwiryna - bardzo chętnie, tylko za jakąś godzinę wychodzę z Adamem spróbować odłowić jednego mocno interwencyjnego kota (tragiczne miejsce bytowania i coraz gorszy stan kociastego, który ewidentnie był kotem domowym i sobie nie radzi) i dalej szukać Ufo. Wczoraj jak napisałem, to też tyle, co zdążyłem do domu wejść. Nawet zjeść nie bardzo było kiedy, bo praktycznie od razu po pracy poszedłem w koty. :lol:

Zrobiłem dziś kocie zakupy, jutro rozliczenie wrzucę.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Sob lip 13, 2019 22:22 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Brzuszne miziadełko.
Obrazek

Hanna niestety postanowiła chwilowo ukryć się pod kanapą, więc foteczka tylko jedna. :lol:

Zabawa w chowanego.
Obrazek

Nie zjem.
Obrazek

Może jednak...
Obrazek

Zjem!
Obrazek
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Sob lip 13, 2019 22:33 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Bobinii :love: :love: :love:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 13, 2019 22:40 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Haneczka to cudna kluseczka :1luvu:
Cieszę się, że Bobiś przybiera na wadze i jest w formie. Twoje rosołki sqbi są dla Bobcia najlepszym żarełkiem a połączone z wołowinką i gotowanym kurczaczkiem czynią cuda :D :201461 :ok:

Jej, jak ja się cieszę widząc Bobcia w domku ... :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lip 14, 2019 7:49 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

kwinta pisze:Haneczka to cudna kluseczka :1luvu:
Cieszę się, że Bobiś przybiera na wadze i jest w formie. Twoje rosołki sqbi są dla Bobcia najlepszym żarełkiem a połączone z wołowinką i gotowanym kurczaczkiem czynią cuda :D :201461 :ok:

Jej, jak ja się cieszę widząc Bobcia w domku ... :201461


Ja też bardzo! Napisz czy udało się z tym biedakiem. Dobre chłopaki jesteście z tym Adamem. A Wy z którego wieku pochodzicie bo jacyś mało dzisiejsi jesteście?

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lip 14, 2019 8:40 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Pytasz gdzie się chowalysmy :mrgreen:
Ja w Warszawie na Powiślu a potem na Ochocie. My byłyśmy grzeczne dziewczynki. :lol:
Zdjęcia fajne. Jak koteczke, odlowiony?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 14, 2019 9:54 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Gosiagosia pisze:Pytasz gdzie się chowalysmy :mrgreen:
Ja w Warszawie na Powiślu a potem na Ochocie. My byłyśmy grzeczne dziewczynki. :lol:
Zdjęcia fajne. Jak koteczke, odlowiony?



Ja zaś w Warszawie na Mokotowie ... starym Mokotowie.
Też nigdy nie jarałam żadnego zioła ... ale paliłam papierowy od 18-40 roku zycia i bardzo to lubiłam ... :D
Ale na pewno nie należałam do grzecznych dziewczynek (jak na tamte czasy) ... wysportowana, trochę szalona, uwielbiająca zabawę i towarzystwo, żywiołowa i zerojedynkowa,
zawsze gotowa branić słabszych, często stawiałam na swoim i mało kto mi się sprzeciwiał ... :D
Mając 20 lat wyfrunęłam na dobre z gniazda, aby nie być uzależnioną od zbyt wymagającej matki i założyłam swoją rodzinę ... Do dzisiaj jestesmy razem :ok: :ok: :ok:

Za to teraz jestem grzeczną .... babcią :ryk: - nie piję, nie palę, opiekuję się wnusiem i swoimi zwierzętami oraz .... maluję obrazy :ok:
i zdecydowanie wolę towarzystwo zwierząt niż ludzi :201461


Fajne fotki kocistych :ok: :201461
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9463
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 14, 2019 10:08 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

No dobra, to ja też.. :D się wychowałam w Olsztynie, chodziłam z lękiem ogromnym do LO w którym jako jedynym - wtedy - miejscu były narkotyki - no ale byłam grzeczna itp a potem wyjechałam na studia do Warszawy...... :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lip 14, 2019 16:32 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Marzenia11 pisze:Bobinii :love: :love: :love:


Wpadnij na botwinkę, to od razu Bobika wygłaskasz. :lol:

kwinta pisze:Haneczka to cudna kluseczka :1luvu:
Cieszę się, że Bobiś przybiera na wadze i jest w formie. Twoje rosołki sqbi są dla Bobcia najlepszym żarełkiem a połączone z wołowinką i gotowanym kurczaczkiem czynią cuda :D :201461 :ok:

Jej, jak ja się cieszę widząc Bobcia w domku ... :201461


Żebyś wiedziała, jak ja się cieszę... No właśnie, on te rosołki zjada w tempie ekspresowym, wieczorem/w nocy (zależy jak się ułoży z kocimi sprawami) będę musiał kolejną porcję ugotować.

aga66 pisze:Ja też bardzo! Napisz czy udało się z tym biedakiem. Dobre chłopaki jesteście z tym Adamem. A Wy z którego wieku pochodzicie bo jacyś mało dzisiejsi jesteście?


Nie udało się, bo nie dysponowałem wczoraj klatką, Adam nie dojechał z przyczyn losowych i niezależnych. Na transporter nie dałem rady, kotek podchodzi blisko, ale nie aż tak i wystarczy krok w jego stronę, żeby uciekał. Potrzebowałbym paru dni, żeby się do mnie przyzwyczaił. Dziś po 19 spróbujemy na łapkę.

Ja mam 29 lat, Adaś chyba 26.

Gosiagosia, Kotina, Marzena, aga66 - korci mnie, żeby zaprosić Was na jointa :ryk:

Hania dziś haftuje niepięknie, brzuch ją boli, znowu zeżarła za dużo pewnie. Bobi nie haftuje, żre rosołek. Ja nad garami stoję z braku laku, bo bez klatki chwilowo nic nie zdziałam, więc sobie jakoś czas zajmuję.

Nowe, fajne zdjęcia zrobiłem, wrzucę potem. Rozliczenie miałem wrzucić, położyłem rachunki gdzieś na tak zwanym wierzchu, będę szukał...
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Nie lip 14, 2019 16:44 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Wolę botwinkę :lol: nie potrzebuje wspomagaczy żeby dziwnie widzieć - np przed chwilą na Kotach przeczytałam tytuł wątku: Mój kogut próbuje zgwałcić poduszkę :ryk: :ryk: :ryk: potrzebowałam chwili, aby się zorientować jaki jest naprawdę :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lip 14, 2019 16:46 Re: Historia pewnego cudzoziemca + mała Hania

Marzenia11 pisze:Wolę botwinkę :lol: nie potrzebuje wspomagaczy żeby dziwnie widzieć - np przed chwilą na Kotach przeczytałam tytuł wątku: Mój kogut próbuje zgwałcić poduszkę :ryk: :ryk: :ryk: potrzebowałam chwili, aby się zorientować jaki jest naprawdę :mrgreen:


Jaki? :strach:
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 103 gości