Re: Krowa na wypasie
Napisane: Pon kwi 17, 2017 10:46
On się tak łatwo daje, że nie sposób Go nie zamęczać. Wygniatać, międolić, ugniatać, przewalać, pokładać się na Nim, ściskać, tarmosić. Jak przyjdzie Mu umrzeć, to najpewniej z zagłaskania.
Nie macie takiego poczucia, że weekend powinien trwać 3 dni? Dopiero dziś czuję, że odpoczywam. W każdą sobotą sprzątam mieszkanie od góry do dołu + zakupy, w niedzielę druga część zakupów i gotowanie na cały tydzień. Pomiędzy tymi czynnościami jakiś film i tyle z "odpoczynku". Ani pospacerować, ani poczytać, ani poszyć, ani wyjść do ludzi Dopiero na 3ci dzień laby, nachodzi mnie ochota by porobić coś nadprogramowego, dla przyjemności.
Nie macie takiego poczucia, że weekend powinien trwać 3 dni? Dopiero dziś czuję, że odpoczywam. W każdą sobotą sprzątam mieszkanie od góry do dołu + zakupy, w niedzielę druga część zakupów i gotowanie na cały tydzień. Pomiędzy tymi czynnościami jakiś film i tyle z "odpoczynku". Ani pospacerować, ani poczytać, ani poszyć, ani wyjść do ludzi Dopiero na 3ci dzień laby, nachodzi mnie ochota by porobić coś nadprogramowego, dla przyjemności.