Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 26, 2018 20:10 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

MonikaMroz pisze:Mieszkam tu poltora roku a nie wiem onjkichnulicach mowicie
Po prostu chodze na pamiec w dane miejca nie zwazajac co to za ulica. Nie przyzwyczajam sie bo nie chce tu mieszkac :x


Moniko, to dalej od Ciebie. Spokojniejsze części Wawy. Inny świat, inna rzeczywistość. Gdyby nie trzeba było opuszczać Mokotowa to mogłabym wrócić. Mieszkać w samym Centrum to można zwariować. Do furii doprowadzają mnie korki na Spacerowej i Dolince Służewieckiej. Ja już po prostu nie mam cierpliwości do stania w zatłoczonym autobusie, gdzie 4 osoby na tobie leżą :oops:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lut 26, 2018 21:08 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Aia pisze:
zuza pisze:Dlugo mieszkalam kolo Łazienek :) Na rogu Czerniakowskiej i Gagarina :)

W tych rejonach chodziłam do podstawówki, Matejki.
I to są moje okolice od urodzenia :)

Ja tam wyladowalam majac 3 lata :)
Wczesniej mieszkalam na Stepinskiej, wiec tez rejon i troche na Zoliborzu. Dlatego Nowodwory sa dla mnie jakims kosmosem odleglym od wszystkiego o lata swietlne :ryk: Juz Natolin byl daleko od wszystkiego...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon lut 26, 2018 21:10 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Mowimy o Mokotowie Dolnym, a nie Ochocie ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lut 27, 2018 9:08 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Tak, kosmos :lol: Jakklowiek znam inne rejony Waw to sie w nich nieswojo czuję, swoją okolicę znało się od podszewki i nawet w lato babci mówiłam, po długiej nieobecności, że bardziej w domu się czuję, jak wysiadam z autobusu na Kostrzewskiego aniżeli z pociągu w NDM. Po prostu odczucia są tam taki, jakbym była tam wczoraj, w NDM wystarczył tydzień nieobecnosci i już taki obcy, nie mój (a może nie ja jego?). W każdym razie ja osoba która przenosin nie lubi.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lut 27, 2018 12:29 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Chociaz wlasciwie to mi sie ta okolica, w ktorej sie wychowalam, nie podoba. Zawsze tam jakas patologia mieszkala i darli ryje w nocy na podworku. Ochota i Ursynow pod tym wzgledem byly o wiele bardziej przyjazne, a teraz zamkniete osiedle, wiec generalnie mam spokoj...
Dobrze mi sie tu mieszka, tylko te dojazdy...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lut 27, 2018 12:51 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

U mnie, po drugiej stronie linii Sobieskiego/Belwederska był względny spokój, wizualnie dla mnie zbyt blokowo, za wysokie zabudowania, za mało zieleni (pomimo, że nieopodal działki), widoki z okna nie te. Jednak spacerując z Kajem kiedyś zapędziliśmy się w okolice Sadyby i znalazłam miejsce/osiedle, gdzie chciałabym mieszkać - Przy wodzie Bernardyńskiej. To jet TO.

Są problemy z dojazdami (miasto) i ich brakiem (wieś). Najlepiej mieć samochód i mieszkać w małym miasteczku, gdzie nie ma korków. To by się żyło, jak król.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lut 27, 2018 12:52 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Aia pisze:U mnie, po drugiej stronie linii Sobieskiego/Belwederska był względny spokój, wizualnie dla mnie zbyt blokowo, za wysokie zabudowania, za mało zieleni (pomimo, że nieopodal działki), widoki z okna nie te. Jednak spacerując z Kajem kiedyś zapędziliśmy się w okolice Sadyby i znalazłam miejsce/osiedle, gdzie chciałabym mieszkać - Przy wodzie Bernardyńskiej. To jet TO.

Są problemy z dojazdami (miasto) i ich brakiem (wieś). Najlepiej mieć samochód i mieszkać w małym miasteczku, gdzie nie ma korków. To by się żyło, jak król.


To Kutna zapraszam :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto lut 27, 2018 12:53 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Ja z perspektywy czasu też uważam że Ochota fajniejsza niz teraz Esperanto.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto lut 27, 2018 13:02 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

MonikaMroz pisze:
Aia pisze:U mnie, po drugiej stronie linii Sobieskiego/Belwederska był względny spokój, wizualnie dla mnie zbyt blokowo, za wysokie zabudowania, za mało zieleni (pomimo, że nieopodal działki), widoki z okna nie te. Jednak spacerując z Kajem kiedyś zapędziliśmy się w okolice Sadyby i znalazłam miejsce/osiedle, gdzie chciałabym mieszkać - Przy wodzie Bernardyńskiej. To jet TO.

Są problemy z dojazdami (miasto) i ich brakiem (wieś). Najlepiej mieć samochód i mieszkać w małym miasteczku, gdzie nie ma korków. To by się żyło, jak król.


To Kutna zapraszam :D


U mnie w NDM nie ma czegoś takiego jak zapchana ulica, oduczyłam się stać w korkach. Jednak nie jestem zmotoryzowana i nie mogę być :( Komunikacji u nas też nie ma (taxi kuleje, bo czeka się na nie np 30min-1,5 godz), dlatego jestem w czarnej D..ie i bywa cholernie ciężko :(

Lubię miejsca, gdzie życie zwalnia i niestety jest mało ludzi. Tam gdzie mieszkasz/mieszkałaś Moniko, to ja zawsze pędzę, załatwiam sprawy i już mnie nie ma, nie umiem się tam wyluzować i odpocząć.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lut 27, 2018 13:04 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

W Kutnie ???
Czy o warszawie piszesz? Bo się zagubiłam już :roll:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto lut 27, 2018 13:17 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

W Kutnie nigdy nie byłam :wink:

O pędzeniu, to chodziło o Ochotę/Wolę/Żoliborz/Śródmieście - ścisłe Centrum Wwy
(rany, nadal nie mogę przywyknąć do nowego podziału administracyjnego Warszawy? Mam w głowie wciąż te podstawowe 7 dzielnic, a resztę na mapie muszę sprawdzać, gdzie się znajdują i jak nazywają. To nic, że minęło coś ok 16 lat od podziału :roll: )

O przypomniałam sobie! Najgorszym koszmarem był dla mnie bazar na Stadionie Narodowym :strach: Tam można było stracić życie... ścisk, wrzask, duchota... nie znosiłam tam chodzić (i dlatego moja noga nie postanie na Marywilskiej - raz byłam trama na całe życie)

Dla szczęśliwców nie znających tematu:
Wejście na stary stadion, dalej było tylko gorzej
Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lut 27, 2018 13:34 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Jejku :strach:
Nigdy tam nie byłam. Ja tak nie lubię warszawy że po pracy jak nie muszę to nie wychodzę. Raz w tyg większe zakupy a jak coś braknie to do pobliskich delikatesów i do domku.
Wracam na Ochotę do teściowej od czerwca. Po drodze z pracy mam Biedre na Grójeckiej i PEPCO. Hala Banacha i domek :D I co najważniejsze tramwajem 10 minut do domku a nie 50 :ryk:
Uzbieramy troszkę kasy i spadam z tego miasta.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto lut 27, 2018 13:47 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Jak się nigdzie nie bywa i nie znajdzie "swoich" miejsc, tylko pracuje, to rzeczywiście nie ma się czym zachwycać. Dobrze, że będziesz miała choć blisko do pracy, to duży komfort :)
Nie wiem jakie miejsca preferujesz, ale wybierzcie się kiedyś na spacer do Łazienek albo Wilanowa (w sezonie zimowym są chyba instalacje świetlne?), pochodźcie po parku, tylko najlepiej by było nie w weekend, gdy są tłumy :| ) Od razu się na głowę lepiej robi (przynajmniej mnie ;)). Blisko masz cmentarz Powązkowski, też klimatyczne kultowe miejsce.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto lut 27, 2018 14:00 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Do Łazienek jeździmy, Na Pola Mokotowskie też z Ochoty spacerkiem sobie łaziliśmy. Ale nawet jak jest mało ludzi to i tak jest kupa ludzi, wszędzie :roll:
Przynajmniej dobrze że w pracy jest nas tylko czworo.

Chciałam na te pokazy świetlne na Wilanów ale mój małż nosem kręcił ze to daleko. zresztą tak zimno że nawet nam się nosa za drzwi wystawiać nie chcę.


Chcę do domu, do Bagirki :201461
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto lut 27, 2018 14:01 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Ja Warszawe lubie, chociaz nie wiem, czy to w ogole mozna tak nazwac. To moje miasto, chociaz jest wiele miejsc, ktorych nie znosze ;) Warszawa to dla mnie ta "wlasciwa" strona Wisly i Saska Kepa ;)

Uwielbiam Starą Ochotę, Stary Żoliborz... No ale na tamte rejony nigdy nie bedzie mnie stac.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 139 gości