5 kilo to raczej dobrze, przecież jest drobny. Tzn nie jest z tych wielkich kotów. Otyłość jest bardzo niebezpieczna, bo to się może zemścić, chociażby przy narkozie. Koty z natury są raczej szczupłe.
Święta spędzam z Krową (a w najskrytszych marzeniach na spacerze nad rzeką, jednak pogoda....no.). Nigdzie nie jadę, bo za drogo. W związku z czym mnie nic nie dobija, jedynie wisi nade mną myśl, że muszę znaleźć czas by porobić zakupy spożywcze
tłumy i kolejki mnie już cieszą... A i nie mam pomysłu, co kupić na obiad na te wolne dni
Krowa nadal wyje 1,5 godz przed budzikiem. Zaczyna mnie to już mocno wkur..ać
i cały czas chodzi o to samo, woda w misce Mu się nie podoba. Mam ochotę utopić dziada