Zwierzęta radzą sobie, jak potrafią. PD, na balkonie jest ruch powietrza. U mnie w kuchni, gdzie są kafelki i w teorii powinno być najchłodniej, nie ma tlenu. W salonie gdzie jest największa temp, da się wytrzymać gdy się uchyli balkon. Dziś znów będzie duchota. Zawsze żałowałam, że do tak niewielu prac można zabierać ze sobą zwierzaki.. takie to było by dobre rozwiązanie. Przy kotach trudniej, ale pies... dobrze wychowany... no komu by przeszkadzał
Krówczak dostał nowe dodatkowe leki. Braliśmy wszystko, jak leci Dzięki za podpowiedzi, bo poszłam do weta z konkretami, a nie na zgadywanie. Są dwie możliwości. Sprawdzamy wpierw teorię z zalewaniem żołądka kwasami, bo to bardziej pasuje. Kapsułkę ArthoVetu fajnie się memła między dziąsłami. Została wchłonięta z entuzjazmem, na raz i kot chciał jeszcze! Narkoman!!
ArthroVet to musi być jakaś pyszna kapsułka, bo Krów memlał, wypadała Mu z pycha i dalej brał i memlał dalej (nie ma zębów, nie ma czym przegryźć), w końcu połknął. A to wielkie! Tabletkami tarczycowymi pluje Zobaczymy, jak pójdzie z tymi od nadkwasoty
Oj jest naprawdę świetny z tym korkiem tez niezłe Mamy w telefonie powiadomienia i słyszymy kiedy krów jest on line Dziś będąc na zakupach telefon zawrzeszal ze Krów się pokazał na necie