Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 13, 2017 22:38 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

U mnie w domu było chyba już wszystko, prócz ptaków. I nie potrafię powiedzieć, które jest moje ulubione zwierze, czy jestem psiarą czy kociarą, dla mnie to określenia nie do ogarnięcia, bo ja po prostu lubię zwierzęta.. W każdym gatunku mnie coś zachwyca, czegoś nie lubię i jest coś, co znajduję dla siebie :)

Kupiłam Bardzo dziwne opowieści :oops:
Ale nie mogę znaleźć dla siebie Brzechwy :( Bo ja mam trochę fioła na punkcie odpowiednich egzemplarzy książek. Na ten przykład ten to bym chciała by był w twardej okładce, odpowiedni rocznik (lata '80 i wcześniej), niepopisany, nieporwany, otarcia mogą być i cena żeby dobra :roll:
I chce też Akademię Pana Kleksa.. Mam na oku wydanie '68 lub '72...
Najfajniej by takie książki wyszukiwać osobiście w antykwariatach, na targach, straganach :) Niestety realia każą przeglądać Internety i płacić za wysyłkę :evil:

Krowie jakby wiedział co człowiek wyprawia, to by przewracał oczami :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro gru 13, 2017 23:22 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Mam dokładnie to samo.
Jako, że jestem dziecko PRL-u to wszystkie zabawki, książki i ukochany projektor poszły dalej. Został mi ukochany miś, dobre i tyle ;) Jak kiedyś zaczęłam wspominać, to przyszła myśl, żeby sobie odkupić książki, które krążyły mi po głowie. I zaczęłam polowanie. Za niewielkie pieniądze zdobywam, czytam i ... jestem zaskoczona jak bardzo dużo pamiętam. To co ostatnio to tak mi wietrzeje, a tamte książki siedzą w głowie.
Moja ulubiona to "Przedziwna historia o zbójniku Ondraszku" Gustawa Morcinka.
A "Baśnie" Andersena miałam chyba te co Zuza, bo w trzech tomach, maczkiem pisane i z brzydkimi ilustracjami. Czytałam je jak tylko opanowałam sztukę składania liter, wcześnie dosyć i niewiele z większości z nich rozumiałam ;) ale dzielnie dokończyłam. Zostało mi do dziś i nawet kiepskiej książki nie porzucam.
Obrazek

tinga7

Avatar użytkownika
 
Posty: 1137
Od: Czw gru 13, 2012 11:14

Post » Czw gru 14, 2017 11:15 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Bo wtedy książki/filmy się po łebkach nie oglądało, tylko zdzierało do w kółko i na okrągło, to się wryło w pamięć :wink: Mnie to zawsze zaskakuje mózg, jak wystarczy mu rzucić jedną podpowiedź, taki obrazek, by wróciły najdziwniejsze, odległe, zapomniane wspomnienia :P

Jestem też ciekawa swojego odbioru, po latach, tych baśni. Ostatnio rozmawiałyśmy o tym w pracy, że w gruncie rzeczy są one... cholernie depresyjne i cholernie ciężkie. Zdecydowanie dziecku bym tego nie czytała, choć dzieci nie mają tak rozwiniętego myślenia, by pojąć wszystko, co jest w nich zawarte. Oglądałam Dumbo. Jedną z ulubionych za szczenięcia. Jak ja się teraz na tej bajce zryczałam... w jaką histerię wpadłam... :roll: Ta bajka jest okropna... Maltretowane słonie, dziecko odebrane matce, matka spętana łańcuchami, bita, przez kraty wystawiająca trąbę by choć trochę posmyrać synka... japrdlę 8O sieczka z mózgu... Szefowa mówiła, że miała podobne spostrzeżenia co do "Dziewczynki z zapałkami"

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt gru 15, 2017 23:54 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Ja jeszcze mam niektóre książki z dzieciństwa, czytałam moim synom. Brzechwa musiał dostać nową okładkę bo ta się sfatygowała.
Lubiłam i nadal lubię czytać "Tajemniczy ogród" nie wspominając o wszystkich częściach "Ani z Zielonego Wzgórza"
Co do zwierzaków to w moim rodzinnym domu przewinęło się mnóstwo zwierząt oprócz psów był królik o wdzięcznym imieniu Pasztet, który właśnie miał być świątecznym pasztetem :oops: Przeżył z nami 8 lat.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 16, 2017 11:13 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Bardzo się przywiązuję do rzeczy. Mają dla mnie ogromna wartość emocjonalną. Mam duszę zbieracza :mrgreen:
Chciałabym odziedziczyć po rodzinie jakieś pamiątki, z którymi wiążę wspomnienia.
Udało mi się uratować i zagarnąć dla siebie babciny zegarek. Pamiętam, jak go zakładałam za dzieciaka i zachwycałam się jaki on jest piękny! Prawdziwy skarb! Jest nakręcany ręcznie. Nadal działa :)
Obrazek
Nie mogę odżałować płyt winylowych, kolekcji znaczków, złotego pierścionka z fioletowym szkiełkiem, moich książek, ach dużo tych rzeczy by się znalazło.
Nie pomaga fakt, że moja Babcia raczej żadnych sentymentów nie posiada :twisted: Preferuje plastik i sztuczne świecidełka, a mnie się włos na głowie jeżył przy opowieściach, czego to się Ona nie pozbywała z rodzinnych kolekcji :strach:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 16, 2017 11:24 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Czas i miejsce na kota jest zawsze. Nawet wtedy, gdy go nie ma.
Obrazek
To i co mie jeszcze ciekawego cioteczki i wujaszki napiszo? Póki znalazłem czas na te internety.
Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 16, 2017 11:29 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Teofil wyraził zdziwienie, że Krów tak grzecznie leży przy klawiaturze i nie dziabie piszącej pańci.
Polowanie na migające paluszki jest przecież super. :twisted:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob gru 16, 2017 11:34 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

mimbla64 pisze:Teofil wyraził zdziwienie, że Krów tak grzecznie leży przy klawiaturze i nie dziabie piszącej pańci.
Polowanie na migające paluszki jest przecież super. :twisted:

:ryk: :ryk: Teofilku masz super pomysły na zabawy :1luvu:
Krowiu tylko wyraża opinię na tematy :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 16, 2017 18:34 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Jesteśmy! :D
ser_Kociątko
 

Post » Sob gru 16, 2017 18:36 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

mimbla64 pisze:Teofil wyraził zdziwienie, że Krów tak grzecznie leży przy klawiaturze i nie dziabie piszącej pańci.
Polowanie na migające paluszki jest przecież super. :twisted:


Widać Krów ma super maniery i szanuje swój sekretariat.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob gru 16, 2017 21:01 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Witamy witamy :201420

megan72 pisze:
mimbla64 pisze:Teofil wyraził zdziwienie, że Krów tak grzecznie leży przy klawiaturze i nie dziabie piszącej pańci.
Polowanie na migające paluszki jest przecież super. :twisted:


Widać Krów ma super maniery i szanuje swój sekretariat.


Tresowane bydle :smokin: :smokin:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 16, 2017 21:44 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Wpadnijcie też do nas! :)
ser_Kociątko
 

Post » Nie gru 17, 2017 11:43 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Aia pisze:Witamy witamy :201420

megan72 pisze:
mimbla64 pisze:Teofil wyraził zdziwienie, że Krów tak grzecznie leży przy klawiaturze i nie dziabie piszącej pańci.
Polowanie na migające paluszki jest przecież super. :twisted:


Widać Krów ma super maniery i szanuje swój sekretariat.


Tresowane bydle :smokin: :smokin:


Należą mu się za takie maniery wyrazy wdzięczności. :1luvu:
Teofil to drechu. :mrgreen:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 19, 2017 10:28 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

:ryk: Lubię drechy. U kogoś szczególnie :mrgreen:

Nie mam dziś weny. Do wszystkiego. Jest za zimno by żyć.
Żeby chociaż ten śnieg był, to było by wytłumaczenie dlaczego musi być mróz. A tak to pogoda nie ma powodu, dla którego trzeba męczyć tak ludzi!

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto gru 19, 2017 19:55 Re: Krowa na wypasie - siedemnasty rok z życia kota

Aia pisze::ryk: Lubię drechy. U kogoś szczególnie :mrgreen:

Nie mam dziś weny. Do wszystkiego. Jest za zimno by żyć.
Żeby chociaż ten śnieg był, to było by wytłumaczenie dlaczego musi być mróz. A tak to pogoda nie ma powodu, dla którego trzeba męczyć tak ludzi!

U nas jest śnieg, a we Wrocławiu już go nie ma tyle co u mnie :mrgreen:
Poszłabym na spacer ale mocy nie mam.
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości