Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:Namierzyłam dzisiaj Ziutę.
Jest pączuszkiem
mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.
Regata pisze:mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.
Parkiet wodą? Na pewno nie dębowy! Natychmiast zmienia kolor, a potem czernieje.
mimbla64 pisze:Regata pisze:mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.
Parkiet wodą? Na pewno nie dębowy! Natychmiast zmienia kolor, a potem czernieje.
Dębowy.
Lakierowany oczywiście.
Ale koloru nie zmienił i na pewno nie jest czarny.
A jak się powinno myć?
Regata pisze:mimbla64 pisze:Regata pisze:mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.
Parkiet wodą? Na pewno nie dębowy! Natychmiast zmienia kolor, a potem czernieje.
Dębowy.
Lakierowany oczywiście.
Ale koloru nie zmienił i na pewno nie jest czarny.
A jak się powinno myć?
A lakierowany! To można, jeśli lakier dobrze położony i nieporysowany.
Moi rodzice mają nielakierowany. Myje się go rozpuszczalnikiem, potem specjalną pastą. Na koniec można jeszcze nawoskować. Po pastowaniu lub woskowaniu należy jeszcze wyfroterować
Robota na cały dzień i zmora mojego "nastolatkowania"
Teraz też muszę się zebrać, żeby "zrobić" im tę podłogę choć raz w roku, ale na samą myśl...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Mofexi, Silverblue, zuza i 102 gości