Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta-porozmawiajmy o geriatrii.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 21, 2017 23:12 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

moje panele i deska barlinecka doskonale znoszą mycie wodą z niewielkim dodatkiem płynu do naczyń i octu. Byle tylko nie zostawiać na nich kałuż wody ;) Koty też tą mieszankę znosza :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto lis 21, 2017 23:13 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

do śmierci nie użyję nawet kropli płynu do podłóg
nie chcesz wiedzieć, co to poczucie winy za otrucie własnych zwierzaków
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lis 22, 2017 0:14 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

Namierzyłam dzisiaj Ziutę.
Późnymi wieczorami zamykam zwierzaki w domu i udaję się z dwiema tackami kociego żarcia do jeżowego apartmą, żeby w stołówce zostawić Ziucie prowiant. Oprócz tego jednego przypadku, o którym pisałam w ubiegłym tygodniu, nie widziałam jej nigdzie. Pocieszałam się tylko, że znika jedzenie, więc żyje.
Zawsze też robiłam obchód po całej działce z latarką, szukałam jej. Ni cholery. I nie wiedziałam, czy się cieszyć, że prawdopodobnie nie łazi po zimnie i się nie przeziębia, czy smucić, że ma problemy z poruszaniem albo że śpi niewiadomogdzie. No i nie wiedziałam, czy nabiera ciała i czy będzie gotowa do hibernacji.

Dzisiaj szłam jak zwykle, cichutko, starając się nie wywoływać żadnego szmeru i nasłuchując dźwięków poruszającej się Ziuty. I usłyszałam. W pierwszej chwili nie wiedziałam, skąd nadchodzą wyraźne dźwięki. A Ziuta tymczasem siedziała w stołówce przy apartmą i szamała pasztecik z drugiej saszetki. Pierwsza już była pusta :lol: Dłuższą chwilę patrzyłam na nią tkwiąc nieruchomo. Jest pączuszkiem :D
Poruszyłam się w jej kierunku. Ziuta mnie zobaczyła i... myk do wnętrza apartmą. Nic a nic nie wyglądało, że ma problemy z poruszaniem. Błyskawicznie zniknęła w tunelu z siana i po chwili już nie było jej widać. Siedzi w budce i wychodzi tylko prawdopodobnie do jedzenia :D Czyli szanse, że da radę hibernować i obudzić się wiosną w dobrej kondycji.

Wymieniłam pustą tackę na pełną, wypłukałam miseczkę na wodę, nalałam świeżej i z odczuciem ulgi i radości wróciłam do domu, żeby posadzić Menela na ostatnią kroplówkę. Menel nie był zachwycony, ale dał radę.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lis 22, 2017 0:16 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

cieszę sie razem z tobą :)
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54307
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro lis 22, 2017 0:29 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

Ode mnie duże kciuki za zdrowie kiciastych, dobrze, że to szybko wyłapałaś, jak tak bezobjawowo niemal idzie :ok:
Ziuta, zapadaj w sen :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lis 22, 2017 0:33 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

szczęście w nieszczęściu, że Femcię zaczęły boleć nadżerki i nie mogła jeść
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lis 22, 2017 8:59 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.

Femko , jak to się stało, że zbadałaś Menela, skoro nie miał żadnych objawów?
Edit. Już doczytałam.
Ostatnio edytowano Śro lis 22, 2017 11:22 przez mimbla64, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14238
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 22, 2017 9:36 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

Femka pisze:Namierzyłam dzisiaj Ziutę.
Jest pączuszkiem :D


:mrgreen:
jaka cudowna ta dieta u Ciebie :1luvu:

i za chorowitki :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lis 22, 2017 10:09 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.

Parkiet wodą? Na pewno nie dębowy! Natychmiast zmienia kolor, a potem czernieje.

Femka! Kciuki za zdrówko zwierzyńca :ok:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lis 22, 2017 10:15 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

Regata pisze:
mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.

Parkiet wodą? Na pewno nie dębowy! Natychmiast zmienia kolor, a potem czernieje.


Dębowy. :oops:
Lakierowany oczywiście.
Ale koloru nie zmienił i na pewno nie jest czarny.
A jak się powinno myć?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14238
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 22, 2017 10:16 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

Chyba lakierowanie jest kluczem?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84971
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lis 22, 2017 11:20 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

mimbla64 pisze:
Regata pisze:
mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.

Parkiet wodą? Na pewno nie dębowy! Natychmiast zmienia kolor, a potem czernieje.


Dębowy. :oops:
Lakierowany oczywiście.
Ale koloru nie zmienił i na pewno nie jest czarny.
A jak się powinno myć?

A lakierowany! To można, jeśli lakier dobrze położony i nieporysowany.

Moi rodzice mają nielakierowany. Myje się go rozpuszczalnikiem, potem specjalną pastą. Na koniec można jeszcze nawoskować. Po pastowaniu lub woskowaniu należy jeszcze wyfroterować :-)
Robota na cały dzień i zmora mojego "nastolatkowania" ;-)
Teraz też muszę się zebrać, żeby "zrobić" im tę podłogę choć raz w roku, ale na samą myśl... :strach:
Maja [2005 - 2017] i Gucio [2007 - 2017], Luśka i Tygrysek
Obrazek Obrazek Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40312
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67449

Regata

 
Posty: 7024
Od: Pt sie 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lis 22, 2017 11:26 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

To mnie uspokoiłaś.
Femko u Ciebie drewniane podłogi też lakierowane, więc myślę, że możesz wodą z octem.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14238
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 22, 2017 15:23 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

U mnie podłogi lakierowane, ale w pomieszczeniach na górze, gdzie w najbliższym czasie będzie gruntowny remont, więc nie bardzo zależy mi na ich utrzymywaniu. Spokojnie mogę je traktować wodą z octem.

mimbla64, Menel właściwie też przypadkiem, bo mimo podejrzenia potrzeby remontu w paszczy, kotek nawet odrobinę nie stracił apetytu. Ale uznałam, że skoro już jadę, a za miesiąc mija rok od ostatnich badań profilaktycznych, to jego też zabiorę. No i całe szczęście, że tak się stało.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lis 22, 2017 15:24 Re: Szczypiorki, Nero, Kropa i Ziuta

Regata pisze:
mimbla64 pisze:
Regata pisze:
mimbla64 pisze:Ja też myję parkiet wodą jak Ja-Ba.
Pilnuję tylko, żeby bardzo mocno wyżymać szmatę do podłogi i nie zostawiać wilgoci.
Myślę, że wodą z octem można spokojnie myć.

Parkiet wodą? Na pewno nie dębowy! Natychmiast zmienia kolor, a potem czernieje.


Dębowy. :oops:
Lakierowany oczywiście.
Ale koloru nie zmienił i na pewno nie jest czarny.
A jak się powinno myć?

A lakierowany! To można, jeśli lakier dobrze położony i nieporysowany.

Moi rodzice mają nielakierowany. Myje się go rozpuszczalnikiem, potem specjalną pastą. Na koniec można jeszcze nawoskować. Po pastowaniu lub woskowaniu należy jeszcze wyfroterować :-)
Robota na cały dzień i zmora mojego "nastolatkowania" ;-)
Teraz też muszę się zebrać, żeby "zrobić" im tę podłogę choć raz w roku, ale na samą myśl... :strach:

:strach: chyba wolałabym mieć klepisko :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Mofexi, Silverblue, zuza i 102 gości