Dostałem alergii na kota!
Po 9 miesiącach przebywania/nawet spania razem/ dostałem uczulenia-początkowego nie wiedziałem (może płyn do płukania co zaczęliśmy właśnie stosować-wcześniej żadnego) - na coś u kota. Raczej nie na sierść. Pojawiła się wysypka 2 tyg.temu w miejscach zadrapań i ugryzień, na ręce prawej. Pisałem, że kotek był wojowniczy - przechodzi mu z wiekiem, zwłaszcza że od tygodnia jest już cały czas-dostał eksmisję- na ogrodzie, śpi na tarasie. I tak jak ładnie się zrobiło to był więcej w ogrodzie, noc przesypiał w domu, wracał
do michy.
Dermatolog-standard zyrtec i maści-z diagnozą jeszcze na ten płyn do płukania takanin - potem trzy noce nie przespane-swędziało nadal jak ch..ra, maści łagodziły np Fenistil i dopiero po kilku dniach-bingo -KOT. Kot z domu, ja też do syna- w domu sprzątanie. Teraz w domu jestem drugi dzień i nie wraca. Dalej biorę zyrtec, mam przepisane 3 tyg.
Poczytałem na forum o podobnych przypadkach, ale żadnego kataru czy łzawienia nie mam, a uczulony jestem na ochotkę - wiem i jak unikam, a mam akwaria cały czas, to nic się nie dzieje i kilka lat -ale na ochotkę to miejscowo puchnę.
Zasadnicze pytanie do doświadczonych przez to uczulenie, czy takie gwałtowne uczulenie przejść może? i czy kot może zimować w ogrodzie / zrobię mu ocieplany domek podwieszany nad drapakiem co ulepszyłem. Teraz śpi na pufach na tarasie, niestety ja tam już nie siądę - wszystkie obicia krzeseł mam do czyszczenia. jak było ciepło to siadłem w slipach na tym co lubił spać tam kot/i wtedy się dowiedziałem o przyczynie alergii! mocno.