Strona 1 z 12

Zuzanna i Leo, dwa pieszczochy zapraszają

PostNapisane: Sob lip 23, 2016 23:48
przez AleksandraZebrowata
Witajcie :)
Pojawiłam się tu na jednej z fali upałów, gdy moja czarna ślicznota stwierdziła, że jeść nie będzie. Przy okazji przeszła wtedy na śpiąco-leżący tryb, co nie jest dla niej normą i zmartwiona zaczęłam przeszukiwać forum, żeby stwierdzić, że większość kotków znosi upały podobnie.
Nasza Zuza jest kotem schroniskowym, z pewnością wcześniej mieszkała z człowiekiem. Mimo chęci wskakiwania na szafki czy hamak doskonale wie, że na stoły czy blaty nie wolno. Kilka razy na początku próbowała, po czym po wskoczeniu od razu szukała nas wzrokiem. Wystarczyło powtórzyć ze dwa razy dla każdego zakazanego miejsca i już nie próbuje :)
Kicia uwielbia nas ugniatać/pazurkować jak to się właściwie po kociemu mówi? Barankować co my z mężem dotychczas nazywaliśmy "wkręcaniem się w nas". I ogólnie miłość pełną gębą. Zresztą miłość była od pierwszego wejrzenia, w schronisku to ona nas wybrała. Gdy tylko nas zobaczyła włączyła mruczenie i chciała wskakiwać na ręce. A Opiekunka mówiła, że to taka nieśmiała kicia i żeby się nie stresować, jak będzie nas unikać, bo z czasem na pewno się otworzy :)
Ogólnie jest to kicia której nikt nie powiedział jak być kotem :) uwielbia ruszanie po brzuszku, nie ma najmniejszych problemów z obcinaniem pazurków (doskonale zdaje sobie sprawę że dostanie potem coś dobrego), mimo że to zwykły "dachowiec" cały czas po za spaniem spędza przy człowieku, jak jej podawaliśmy tabletki też przebiegło to bezproblemowo. Nie wiedziała też do czego jest drapak. świetnie jednak jego rolę odegrała kanapa... ale w tamtym tygodniu kot odkrył, że na tym wielkim leżadle można nie tylko spać i bawić się piłeczkami ale również da sie to przyjemnie drapać.
I tak sobie żyjemy w względnym spokoju, ale ;)

Że nie chciała jeść w upały zaakceptowałam. Że się obraziła jak jej kupiliśmy zastępczą karmę (kurier wyjątkowo długo do nas jechał, a my się za późno zorientowaliśmy że te 4kg poszły) w markecie (po ogarnięciu składu głównie warzywną...)zrozumiałam. No ale teraz warunki pogodowe w miarę normalne, stresów nie ma (byliśmy na wakacjach i to też braliśmy pod uwagę w kwestiach mniejszego jedzenia), a kicia chyba się przejadła tą karmą. Wiem co myślicie o suchej karmie i może nie dyskutujmy czy sucha karma i kurczaczek raz na jakiś czas są bee tylko chciałabym żebyście mi polecili na jaką karmę się przerzucić. Do tej pory jedliśmy RC na kłaczki, ale w sumie kicia kłaczków nie robi, więc od jakiegoś czasu jemy RC na mniej śmierdzącą kupkę. Jak dla mnie sprawdzał się świetnie, główne założenie zostało spełnione, kot wcinał aż się jej uszy trzęsły, kicia nie śmierdziała (nie wiem czym ją w tym schronisku karmili ale jej sierść nie mówiąc o kuwecie początkowo nazwijmy to bardzo specyficznie zioneły) , ale chyba się jej przejadła.
Na pewno w kwestiach jedzenia ważnym czynnikiem jest że na początku ważyła ledwo 2kg teraz waży 3 z hakiem. Nauczyła się ze jedzenie jest i nie rzuca się na miskę jak tylko się wchodzi do kuchni. Wcześniej była strasznym żebraczem. Teraz chętnie by dostała parówkę albo szyneczkę, bo jej pachnie, ale poziom jest "hej, co tam masz pięknie pachnącego" a nie "o boze! masz jedzenie! jedzenie! jedzenie! nie ważne ze pomidor i ja nie chce, ja chce! daj!". Wycfaniliśmy się i jak robiliśmy obiad, a ona żebrała pokazywaliśmy jej marchewkę, pomidora albo inne równie niejadalne ;) jedzonko i w końcu dotarło, że ludzie nie jedzą fajnych rzeczy.

No ale... karmy mamy jeszcze aż strach patrzeć z parę kilo. No może przesadzam, z dwa ;) i trzeba będzie coś kupić. RC tak naprawdę oferuje dla mojego kotka tylko tą właśnie antyśmierdzioszkową. Bo nadwagi nie ma, już nie ma obsesji jedzenia, rasowa nie jest, nie wychodzi... teraz widzę że mają jakąś dla wybrednych, dwusmakową. Może nad nią pomyślę, ale ale :) jak nie RC to co? w ciemno strzelać nie będę, potem sie okaże jak z tą karmą marketową którą nawet pracownicy schroniska kupują podejrzewam do schroniska, albo dla swoich kotów. No i jakoś jedzą. Zuza ani myśli.

Uprzedzając pytania: nie zamierzam zrezygnować z suchej karmy. Mokra nie wchodzi w grę, bo pracujemy bardzo różnie, czasem kot jest sam 3 godziny, a czasem 8 a mokra tyle leżeć nie może, a znając mojego kota nie zje od razu, bo by chciała pięć porcji dziennie. Do suchej dorzucamy kurczaczka , nie codziennie, ale jest często.


A tu powinna pojawić się Zuza (jak ogarnę wstawianie zdjęć):

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie lip 24, 2016 0:29
przez Ewa.KM
RC smakuje kotom bo ma pachnąca polewę, ale tak naprawde karmy bytowe sa kiepskiej jakosci. ZObacz tu jest przeglad karm od kiepskich przez srednie po dobre.
viewtopic.php?f=1&t=169393&hilit=spis+karm
Cena RC nijak sie ma do wartości. Kupuj lepiej TOTW, czy Purizon a z mokrych Feringa, animonda, grnatapet w ostatecznościa miamory.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ra/feringa
a dla wytrwałych Barf
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=311

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Pt sie 05, 2016 10:45
przez AleksandraZebrowata
Miałam zamiar potestować Purizon, ale zooplus się na mnie wypiął i nie chcą moich pieniędzy. Musze ponowić zamówienie :(

Przeszłam się za to do osiedlowego zoologicznego, który jeszcze mnie nie zawiódł w kwestii cen np.zabawek czy jakiś grzebyczków i znalałzam TOTW.
coś tam wszamała bardziej energicznie. Zobaczymy jak będzie z następnymi posiłkami.

Na razie położyła się obok i mrucza głośno. Chyba zadowolona :)

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Pt sie 05, 2016 11:01
przez Ewa.KM
TOTW to dobra karma :) a zamawiając w zooplusie warto logowac sie przez fanimani. Wtedy od kazdego zamówienia 2% mozna podarowac np. Powszechnej Sterylizacji.
viewtopic.php?f=1&t=176097&hilit=powszechna%E2%80%A6

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Sob sie 06, 2016 0:17
przez AleksandraZebrowata
tia... to będzie długa droga.
Dostała ten TOTW, na poczatku zachwyt. na wieczór jej sypnęłam resztę porcji na dziś a kot tylko się na mnie gapił... wygrzebałam w miseczce jeszcze jedną chrupkę RC i zastrzygła uszami. to jej nasypałam RC trochę jak jednak jest jadalny :)

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Sob sie 06, 2016 9:17
przez Baltimoore
Witaj Olu :1luvu: i duzo głasków dla Zuzy :201461
Świetnie, że macie Kota ze schroniska :201494

Kot po przejściach to jak mężczyzna z przeszłością :wink: - bardziej docenia nasze starania :mrgreen:

Przestawienie dorosłego kota na karmy wyższej jakości nie zawsze idzie od ręki, zwłaszcza że każdy ma osobiste fanaberie jedzeniowe.
Mam trzy koty ( a raz w życiu przez jakiś czas nawet pięć :D ) i już się zdążyłam przyzwyczaić, że każdy lubi coś innego, i z mokrych karm, i z suchych.
Jak wyjeżdżam, to TZ dostaje pisemne instrukcje, co któremu dwać. Bo one jednak wolą karmy mokre. I tylko dwa z nich jedzą surowiznę.
Z suchych karm jeden kot je RC Sensible, bo po wszystkim innym ma biegunkę, że hej.
A pozostałe uwielbiają Purizon- od pierwszej miseczki, podczas gdy TOTW czy Animondę już nie bardzo chcą jeść. Kłuje w pyszczek czy coś :roll:
http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... bne/412695
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... kot/559702

Ja odkąd się lekko obraziłam na zooplus, robię zakupy w bitiba.pl.

Ale sprawdzam ceny, bo ostatnio niektóre rzeczy w zoo są taniej plus punkty plus możliwość przekazania % jakiejś organizacji.

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Sob sie 06, 2016 23:30
przez AleksandraZebrowata
A sucha Animoda? warta uwagi?
purizon na pewno pretestujemy. jak tylko go łaskawie wyślą :)

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 0:00
przez ser_Kociątko
sucha Animonda to syf ... i pasza dla kur

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 0:01
przez AleksandraZebrowata
właśnie czytam, że zboża wszelakie. to nie chcemy
ktoś tu właśnie poszedł chrupać nowe chrupki :) może coś jednak z tego będzie

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 7:06
przez Baltimoore
To może jakieś zdjęcie Kici w okazałości?

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 9:40
przez AleksandraZebrowata
Próbowałam... ale nie wyszło jak widać.
Może z miau się uda?

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

o tak! mamy to

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 9:41
przez CoToMa
Fajna kicia :kotek:
Przypomina mi mojego pierwszego kota - Pumę

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 9:43
przez Alija
Witaj!
Jeśli mogę doradzić w kwestii suchych karm, to polecam Canagan. Dobra mięsna bezzbożówka w 3 smakach. Mają niektóre stacjonarne zoologi i niektóre internetowe. A TOTW jakí smak kupiłaś? Są 2 smaki, może ten drugi zasmakowałby Zuzi? :D
Sucha Animonda jest słabiutka

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 9:46
przez AleksandraZebrowata
A concept for life?
Kupiłam jej z dziczyzną(tak mówiła pani w sklepie, była dziczyzna albo ryba), wiem że chętnie wcina mokrą w tym smaku.

Wczoraj wyczyściła obie miseczki. Więc uznam to na razie za sposób. Bo jak się zmiesza to nic nie chce jeść. A tak trochę dziubnie z tego trochę z tego.
Nie zmienia to faktu, że będziemy testować dalej w poszukiwaniu ideału.

Re: Zuzanna czarna ślicznota

PostNapisane: Nie sie 07, 2016 9:46
przez Alija
Mój kocurek Boguś też jest czarny i z pysia podobny do Zuzi. Wielkość uszek, rozstaw oczu :1luvu: