Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 22, 2016 10:53 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:.
A nawet jak nie przyjdę, to zawsze może zbadać zawartość kosza na śmieci. I poczekać na mnie.
Więc bym musiała wymyślić jakiś sposób wyrzucania Zorra z łazienki, który nie byłby dla niego nagrodą. Ale nie byłby też karą, bo wcale nie chce go straszyć. Zorro jest bardzo słodkiw tej swojej ufności do świata i ludzi, no nie chce mu sie kojarzyć z karą.


Niestety w takich wypadkach najlepiej sprawdza się awersja. Oczywiście nie kojarzona z obecnością czy ingerencją właściciela.
Bo grzebanie w koszu na śmieci jest nagrodą i stanowi motywację do penetrowania łazienki.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw gru 22, 2016 10:58 Re: Oddam Kałasznikowa.

Pomyślę nad jakąś zasadzką 8)


Szapo karmie kilka razy dziennie, i troszkę przytył. To znaczy dalej jest chudy, i przy innych kotach nieporównywalnie lekki, ale jest postęp.
Szapo lubi leżeć w transporterze -postawiłam transporter w kuchni-wiec wstawiam mu miseczkę z wołowiną i zamykam drzwiczki. I sobie je spokojnie, a koty patrzą z zazdrością. 8) Tez by chciały być w transporterze.

Wrzucam też czasem do transportera smaczki, jak transporter sobie tak stoi, więc koty chętnie do niego wchodzą.
Postawił też obok stary, większy transporter -tez w nim koty spią, tylko drzwiczek nie mam, bo sie połamały. Pewnie można dokupić w zoologicznym.

Tylko Tymoteusz nie wchodzi do transportera. Nigdy. Patrzy nieufnie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 22, 2016 11:01 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Szapo lubi leżeć w transporterze -postawiłam transporter w kuchni-wiec wstawiam mu miseczkę z wołowiną i zamykam drzwiczki.


Ja tak robię gdy daję skrzydełko do obgryzania kotu. Bo papuga i pies by mu przeszkadzali.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw gru 22, 2016 11:02 Re: Oddam Kałasznikowa.

To jest świetny pomysł.
Będe każdego kota tak zamykać z jedzeniem.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 22, 2016 11:05 Re: Oddam Kałasznikowa.

Tylko najpierw zamknij, potem wkładaj jedzenie.
Ja czasem wynoszę w transporterze kota do woliery, choć mogłabym bez.
Ale kot nie wie dlaczego jest ładowany do transportera: idzie do woliery czy do weta... :wink:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw gru 22, 2016 11:09 Re: Oddam Kałasznikowa.

Szapo to po prostu leży często w transporterze.
Więc biorę drzwiczki z półki , zakładam i zamykam kota w środku. I dopiero potem ide po jedzenie dla niego.
Gdybym mu najpierw dała jeść, to do transportera weszłyby wszystkie koty i pewnie oba psy -zanim bym wróciła z jedzeniem.

Szapo je dość długo, a potem puka w drzwiczki, że zjadł. Wtedy wypraszam na chwile psy i koty -żeby go nie zgniotły jak będzie wychodził, a one będą chciał wejść do transportera. Wypuszczam Szapo i odkładam drzwiczki na półkę.


Ale inne koty mogłabym wkładać, zamykać i przynosić jakiś smakołyk.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 22, 2016 11:18 Re: Oddam Kałasznikowa.

U mnie pojawiła się choinka i zaczął armagedon: kot wprawdzie okazał zainteresowanie fajnym drapakiem, ale to nic, jego da się ściągnąć, poza tym mam nietłukące bombki w większości...a choinka przywiązana do sufitu
Problemem jest papuga i wiszące słodycze.
Powiesiliśmy cztery kilo różności (co roku tak robimy od wieków).
Cóż, nigdy wcześniej nie mieliśmy żadnego ptaszora w chałupie...
Kiepsko widzę losy choinki, na dodatek cieżko jest znaleźć jakieś satysfakcjonujące rozwiązanie.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw gru 22, 2016 11:34 Re: Oddam Kałasznikowa.

8)


Jak kiedyś miałam choinkę, to każdy kot usiłował koniecznie siedzieć na jej czubku, chociaż było to przecież niewykonalne, żeby usiąść na czubku,

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw gru 22, 2016 11:54 Re: Oddam Kałasznikowa.

Mój poprzedni kot ważył o połowę mniej od obecnego i tez zapuszczał się na choinkę (mamy taką dwumetrową albo naturalną albo sztuczną - w tym roku naturalną w wielkiej donicy).
No niestety ptak będzie w klatce, wyciągany pod nadzorem. Niestety z tym nadzorem to nie wszyscy w rodzinie sobie radzą i pierzasty wyniuchał u kogo na co sobie może pozwolić....
Pies tez żurawia na drzewko zapuszcza, ale czeka aż ptak wykona brudną robotę i spadnie słodycz na podłogę.
No bo przecież z podłogi to każdy szanujący się pies musi posprzątać, wiadomo.
Jutro po południu dwa burasy pakuję do wora i robią wyjazd do nowego domu.
Burasy też zwariowały na widok choinki, ale ciii. Niech nowi właściciele mają jedną niespodziankę więcej :lol:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt gru 23, 2016 7:50 Re: Oddam Kałasznikowa.

Ciekawe jak się burasom spodoba w nowym domu 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 23, 2016 10:03 Re: Oddam Kałasznikowa.

Młoda wczoraj przyjechała i Caillou po odtańczeniu tańca radości, podbiegła do mnie szybko z wiadomością, że Młoda ma w torbie BUŁKĘ.
I rzeczywiscie Młoda potwierdzała, że ma w torbie bułkę. Ale NIE DLA CAILLOU. :evil: jak stwierdziła. Nie będzie jej caillou przewąchiwać torebki.
Ale torebka Młodej była na stole (Młoda ją na stól rzuciła, jak to Młoda), a Caillou wąchała górnym wiatrem -czyli z poziomu podłogi po prostu,i tańczyła taniec wywąchałam bułkę

Ciekawe z tymi bułkami. Bo jak rano kupuje bułki w piekarni, zwykły rogalik i słodką, to Caillou nie chce pod sklepem w nagrodę ani kawałka. kawałek parówki owszem, ale bułki -nie . W domu juz ewentualnie chce, za sztuczkę prostą.
Ale najbardziej uwielbia te bułki WYKRYTE, czyli wywąchane. Miny robi odjazdowe jak je wystawia.


I

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 23, 2016 11:21 Re: Oddam Kałasznikowa.

Patmol pisze:Ciekawe z tymi bułkami. Bo jak rano kupuje bułki w piekarni, zwykły rogalik i słodką, to Caillou nie chce pod sklepem w nagrodę ani kawałka. kawałek parówki owszem, ale bułki -nie . W domu juz ewentualnie chce, za sztuczkę prostą.
Ale najbardziej uwielbia te bułki WYKRYTE, czyli wywąchane. Miny robi odjazdowe jak je wystawia.

Te wywąchane są nagradzane zainteresowaniem i poczuciem dumy z Twojej strony.
Pies to czuje, jako istota, która perfekcyjnie odczuwa emocje człowieka.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt gru 23, 2016 11:39 Re: Oddam Kałasznikowa.

Pies, który nie jest akceptowany przestaje łapać co jest dobre a co złe, bo odbiera emocje człowieka i jego niezadowolenie stale, czyli niezależnie od tego co zrobi. Zachowuje się coraz gorzej, i coraz bardziej swojego człowieka wkurza. Trudna sytuacja.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 28, 2016 9:11 Re: Oddam Kałasznikowa.

Szapo dalej marnie je. Podtykam mu jedzenie kilka razy dziennie, ale więcej z tego zamieszania niż efektu. A pozostałe zwierzaki dostają obłędu, jak podtykam Szapo drobno pokrojoną wołowinę, albo saszetkę RC. A Szapo myśli, dwa razy liźnie, czasem zje, a czasem nie.
Po za tym, zachowuje się zwyczajnie, odrobinę przytył, ale nadal jest bardzo chudy. I jakoś tak śmierdzi :roll: Nie z pyska, ale jakby sierść mu śmierdziała. Nie bardzo mocno, ale jak się do mnie przytula -no to zdecydowanie śmierdzi. Może się nie myje? Ciężko go wytrzeć mokrymi chusteczkami , bo zaraz ucieka. Reszta kotów ma całkiem inny zapach, lepszą sierść i są takie jakby miękkie i okrągłe.
Nie ma żadnych śladów biegunowych w mieszkaniu ani w kuwecie. Czasem trochę zwymiotuje, odrobinę, ale nie codziennie. Nie ma w tym ani kłaków ani robaków.

Muszę z nim jeszcze raz iśc do veta. USG zrobić?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro gru 28, 2016 9:41 Re: Oddam Kałasznikowa.

A kompleksowe badania krwi robiłaś?

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alyaa, florka, Robertliexy i 311 gości