Kotinowo (5)

Kotina pisze:
Gosiagosia pisze:Jak Tosieńka się czuje ? Trzymamy kciuki i łapki kocio-psie

Tosia sporo śpi, nadal musi brać antybiotyk i lek na serce, ale powróciła tak w 75% do swoich dawnych przyzwyczajeń ....
Jest bardzo gadatliwa, ma kiepski apetyt, ale przestała wymiotować ....
No i .... nie wygląda na chorą, chociaż przecież zdrowa nie jest ...

Idzie w dobrym kierunku

co tam u Was?

W Kotinowie pomalutku ... ciepło się robi aż nadto, koty na słonecznym balkonie urzędują tylko do południa, potem szukają chłodniejszych miejsc

Coś ostatnio dopadła mnie totalna niemoc, nic mi się nie chce, nie mam siły, ciężko mi się wstaje mimo przespania 8 godzin ....
Może znowu mi się "pokićkały" tarczycowe hormony ... powinnam iść je zbadać, ale ... rano taka jestem ... bezsilna, wszystko mnie przerasta ....

W przyszłym tygodniu mam zawieść Tosię na operację i .... już mam sto tysięcy wątpliwości :cry:

W sumie najmniej obawiam się samego zabiegu - na pewne rzeczy nie mamy w ogóle wpływu.
Operacja się uda albo nie .... koniec, kropka ...
Ale - jak często mam przy takich nastrojach - wszystko inne mnie przerasta ... :cry:

Chyba się starzeję (albo znowu fiksują mi hormony tarczycy) ... czuję się jak dziecko we mgle - okropnie tego nie lubię !!!! :placz:

Kotinowo zaprasza na fotki - kotinowe fotki :201461

Tosia wygląda znacznie lepiej, oczka bystre, wyraźne … :201461

Tylko jakoś przytyć nie może, nie waży nawet 4 kg, ale może nie wszystko na raz :201461

Jednak ma czasami jeszcze takie napady, aby zamelinować się gdzieś w nietypowym dla niej miejscu i przespać kilka godzin

Pocieszające jest jednak, że wraca np. do swoich ekshibistionistycznych figur … :roll:

Tysia, mimo słusznego wieku, ok :ok:

Tolcia też lepiej, chociaż najwięcej czasu spędza na spaniu, ale w końcu wiek do czegoś zobowiązuje :201461

Dziunia nadal nie lubi być fotografowania – bardzo trudno jest zrobić jej ładną fotkę :201461

Cymek – robi się z każdym dniem bardziej namolny, śpi ze mną w nocy, pakuje się na kolana naszym gościom i … gada jak najęty :201461

Tilka jest spokojna, ale też nie daruje mi porcji codziennych mizianek :201461

Tilka i Fituś – obserwatorzy :201461

Tymon – jak to Tymon, jak chce aby go miziać do głośno miaukoli i paca łapką – umie się upomnieć o swoją porcję pieszczot :201461

Fituś – ten to wie jak patrzeć na swoją panią … :201461

Babskie ploty – Tilka i Tysia :201461

byłam , widziałam, podziwiałam

też podziwiam piękne foty :1luvu:

za Tosię i Ciebie, nieustanne :ok:

Śliczne fotki!!

Zdrówka!! Dla was wszystkich

Ps. Ta "niemoc" może być z tarczycy. Po co sie męczyć, zbadaj to bo może trzeba zwiększyć dawkę jeśli się już leczysz

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Kciukow nie puszczam.
Foty i zwierzasia jak zwykle sliczne!

Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim Cioteczkom, które wspomogły mnie "grosikiem" - pieniążki przeznaczę na operację Tosi :201494

Jesteście WSPANIAŁE !!! :1luvu:

PixieDixie pisze:Śliczne fotki!!

Zdrówka!! Dla was wszystkich

Ps. Ta "niemoc" może być z tarczycy. Po co sie męczyć, zbadaj to bo może trzeba zwiększyć dawkę jeśli się już leczysz

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Wiem wszystko wiem, tylko jakoś nie mogę się zmobilizować, ale ... w tym tygodniu, po operacji Tosi, na pewno zrobię badania .....

Kotina pisze:Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim Cioteczkom, które wspomogły mnie "grosikiem" - pieniążki przeznaczę na operację Tosi
Jesteście WSPANIAŁE !!!

niech tylko Tosia wyzdrowieje :ok:

mir.ka pisze:
Kotina pisze:Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim Cioteczkom, które wspomogły mnie "grosikiem" - pieniążki przeznaczę na operację Tosi
Jesteście WSPANIAŁE !!!

niech tylko Tosia wyzdrowieje

Dzięki

Tak, tak, tak .....
Na razie zachowuje się całkiem, całkiem ... ale jakby więcej wylizywała brzuszek

a może jestem przeczulona :cry:

Kotina pisze:
mir.ka pisze:
Kotina pisze:Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim Cioteczkom, które wspomogły mnie "grosikiem" - pieniążki przeznaczę na operację Tosi
Jesteście WSPANIAŁE !!!

niech tylko Tosia wyzdrowieje

Dzięki
Tak, tak, tak .....
Na razie zachowuje się całkiem, całkiem ... ale jakby więcej wylizywała brzuszek
a może jestem przeczulona

zwykle jesteśmy przeczulone jak zwierzakowi cos dolega i stale go obserwujemy, co robi ,jak sie zachowuje , wszystko nas niepokoi

Będzie dobrze. Mocno trzymamy kciuki!

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Witajcie w niedzielny, pochmurny i deszczowy poranek :1luvu:

Z samego rana "odwaliłam" kawał roboty porządkując balkon. Coś moje dzikie wino raptem zaczęło gubić liście ...
chyba się zestarzało, rośnie u mnie w wielkiej donicy z 10 lat (albo i więcej), może też mieć już za mało miejsca na korzenie ...
Ufff, nie sądziłam, że tak się zmęczę, pot ciurkiem kapał mi po twarzy, musiałam robić sobie przerwy .... niektóre koty (Tymon, Tilka, Tysia) próbowały mi pomagać :twisted: