Kotinowo (5)

[zuza]

to trzymam kciuki!

[Gosiagosia]

ZDROWYCH , WESOŁYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

ŚWIĄT WYJĄTKOWYCH, MAGICZNYCH,

OTULAJĄCYCH CIEPŁEM WSZYSTKICH BARW I ODCIENI MIŁOŚCI

ŚWIĄT DAJĄCYCH SIŁY I PERSPEKTYWY NA SZCZĘŚLIWY I DOSTATNI

NOWY ROK 2018

To moje drugie życzenia

[Ewa L.]

Ja bym poszła do weta po te kropelki.

[PixieDixie]

[Ewa L.]

ZDROWYCH, SPOKOJNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ŻYCZĄ ZUZIA, POLUSIA I ICH DUŻA

[mir.ka]

[Kotina]

Ja bym poszła do weta po te kropelki.

Weterynarzom nie wolno leczyć ludzi, mogą stracić prawo wykonywania zawodu.

A kropelki z antybiotykiem czy sterydem nie mogą być podane tylko wtedy, gdy ma się pewności, że rogówka nie została uszkodzona !!
A to mogą sprawdzić w gabinecie okulistycznym ....

[Kotina]

Jakoś kiepsko nam się kończy ten rok ....
Córka pojechała właśnie na ostry dyżur okulistyczny, bo ona też wstała w zapuchniętym okiem i z wyciekającą ropą
Może to jakiś paskudny wirus nas zaatakował ?
Ze względu na częstą obecność wnusia w naszym domu, mam hopla na punkcie czystości (koty, pies), ciągle ganiam wnusia aby mył ręce, sama dodatkowo jeszcze używam antybakteryjnego płynu do dezynfekcji rąk .... widać to za mało

W tym roku nie będzie cykania fotek na wigilię .... same opuchnięte oczyska
Wyjątki zawsze jednak są - wnusio jest zdrowy - będzie miał dużo zdjęć
Oczywiście jeśli łaskawie zezwoli na robienie ich - bo czasami po prostu zasłania rączkami buzię albo odwraca główkę - nie i już
Lubi malec mieć swoje zdanie

[puszatek]

spokojnych Świąt dla całego Kotinowa

[mir.ka]

Jakoś kiepsko nam się kończy ten rok ....
Córka pojechała właśnie na ostry dyżur okulistyczny, bo ona też wstała w zapuchniętym okiem i z wyciekającą ropą
Może to jakiś paskudny wirus nas zaatakował ?
Ze względu na częstą obecność wnusia w naszym domu, mam hopla na punkcie czystości (koty, pies), ciągle ganiam wnusia aby mył ręce, sama dodatkowo jeszcze używam antybakteryjnego płynu do dezynfekcji rąk .... widać to za mało

W tym roku nie będzie cykania fotek na wigilię .... same opuchnięte oczyska
Wyjątki zawsze jednak są - wnusio jest zdrowy - będzie miał dużo zdjęć
Oczywiście jeśli łaskawie zezwoli na robienie ich - bo czasami po prostu zasłania rączkami buzię albo odwraca główkę - nie i już
Lubi malec mieć swoje zdanie

Ja na początku miesiaca też miałam problem z oczami, byłam lekko przeziębiona i dostałam zapalenia spojówek (diagnoza z googla ), najpierw czerwone i spuchnięte jedno oko , a za kilka dni drugie , rano budziłam sie z całkiem zaklejonym okiem Najgorzej było jak problem był z lewym, bo ja mam wadę wzroku i bardzo słabo widzę na prawe
W tym czasie Elenka też miała problem z oczkiem i dostała Tobrex od weta, zapytałam w aptece czy mi pomoze na zapalenie spojówek i zaryzykowałam, używałyśmy kropli razem.

[Kotina]

Witamy wszystkich po Swiętach ....
tegoroczne święta spędziliśmy pod znakiem zapuchniętych i łzawiących oczu
Okazuje się, że wnusio zaraził nas jakimś paskudnych wirusem, przyniesionym z przedszkola.
Podobno dzieci znoszą go prawie niezauważalnie, za to ich opiekunowie walczą z nim nawet parę miesięcy

Ten wirus zaatakował moje i córki oczy Jest paskudny .... Córka dostała kilka dni zwolnienia na wykurowanie się ...

Swięta, święta i po świętach ....
Oto kilka fotek świątecznych. Jak to zwykle bywa z kotami, nie wszystkie raczyły pozować w okresie świątecznym ....

Dziunia dostaje tabletki na tą swoją chorobę ... coś tam ma z krwią
Jedynym sposobem, aby księżniczka raczyła je brać, jest zakitranie tabletki w kocim kabanosiku ....
Zamówiłam więc ilość niemal hurtową - raczej do konca życia będzie je brała

Dziunia



Tosia - wreszcie przestała pokichiwać



Tysia - wreszcie przestała .....



Tola



Cynamon



Tilka



Tymon



Tymon podziwiający choinkę



Fituś podziwiający kolorowe światełka ...



Fituś odpoczywający po .... świętach



Tymon i Tysia .... ciepły grudzień i święta



Tysia i Tosia - wspólna toaleta ... tzn. zawsze Tysia myje Tosię - nigdy na odwrót .... wygodnicka kocica, ale teraz to jej się należą szczególne względy




Swiąteczne kolorowe światełka ...

[mir.ka]

[zuza]

No jakie pieknosci jak zwykle. U mnie tez tak bylo, ze Biala przychodzila do Szarej i jej dawala czolo do polizania, ale nigdy odwrotnie. Potem Leon 2 mył Szarą, ona tez sie nie oswdzieczala. Widac tak ma byc.

Co do wirus przedszkolnych to niestety czesta sprawa, ze dzieciom nic nie jest, a dorosli umieraja... Zdrowia!

[klaudiafj]

Witamy wszystkich po Swiętach ....
tegoroczne święta spędziliśmy pod znakiem zapuchniętych i łzawiących oczu
Okazuje się, że wnusio zaraził nas jakimś paskudnych wirusem, przyniesionym z przedszkola.
Podobno dzieci znoszą go prawie niezauważalnie, za to ich opiekunowie walczą z nim nawet parę miesięcy

Ten wirus zaatakował moje i córki oczy Jest paskudny .... Córka dostała kilka dni zwolnienia na wykurowanie się ...

Swięta, święta i po świętach ....
Oto kilka fotek świątecznych. Jak to zwykle bywa z kotami, nie wszystkie raczyły pozować w okresie świątecznym ....

Dziunia dostaje tabletki na tą swoją chorobę ... coś tam ma z krwią
Jedynym sposobem, aby księżniczka raczyła je brać, jest zakitranie tabletki w kocim kabanosiku ....
Zamówiłam więc ilość niemal hurtową - raczej do konca życia będzie je brała

Dziunia



Tosia - wreszcie przestała pokichiwać



Tysia - wreszcie przestała .....



Tola



Cynamon



Tilka



Tymon



Tymon podziwiający choinkę



Fituś podziwiający kolorowe światełka ...



Fituś odpoczywający po .... świętach



Tymon i Tysia .... ciepły grudzień i święta



Tysia i Tosia - wspólna toaleta ... tzn. zawsze Tysia myje Tosię - nigdy na odwrót .... wygodnicka kocica, ale teraz to jej się należą szczególne względy




Swiąteczne kolorowe światełka ...

Współczuję choroby Nawet nie słyszałam o takim wirusie
Zdjęcia i futerka - pierwsza klasa

[Gosiagosia]

Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia. Mnie dopadła jakaś gardłowo, kaszlowa infekcja. Może się przeziębiłam na rehabilitacji.
Zdjęcia jak zwykle piękne